Poradniki

Gaijin gotuje. Kuchnia japońska dla nie-Japończyków – Ivan Orkin, Chris Ying

Gaijin gotuje. Kuchnia japońska dla nie-Japończyków - Ivan Orkin, Chris Ying

Gaijin gotuje. Kuchnia japońska dla nie-Japończyków
Ivan Orkin, Chris Ying

„Japońska kuchnia cię pociąga, ale wydaje się zbyt skomplikowana? Nie wiesz od czego zacząć? Czujesz się onieśmielony ciężarem tradycji i zawiłymi rytuałami? W takim razie GAIJIN GOTUJE dla ciebie. Ivan Orkin przekonuje, że nie trzeba być Japończykiem, by wyczarować coś znakomitego według japońskich receptur. Sam jest tego żywym dowodem. Spędził w Japonii niemal trzy dekady i otworzył tam dwa cieszące się powodzeniem bary z ramenem. Dziś mieszka i gotuje w Nowym Jorku, ale jego miłość do japońskiej kuchni nigdy nie przeminęła. Japończycy mimo odmiennej tradycji kulinarnej, żyją tak jak ludzie w każdym innym zakątku świata. Są tygodnie pełne obowiązków i weekendy przeznaczone na odpoczynek, wyjątkowe święta, ponure zimy, upalne lata… I jedzenie na każdą z tych okazji”.

Ten fragment znajduje się na okładce książki „Gaijin gotuje. Kuchnia japońska dla nie-Japończyków” i przedstawia czego możemy się spodziewać wewnątrz. Pomimo że to stricte książka kucharska, to wiele dowiemy się również o życiu Ivana Orkina czy o samej Japonii i kulturze. To wycieczka po kraju kwitnącej wiśni. Jeśli lubicie kuchnię japońską to jest to pozycja obowiązkowa.

Dawno nie spotkałam się z tak dobrze opracowaną książką kucharską. To sporych rozmiarów pozycja. Ale dzięki temu mamy wewnątrz przepiękne, kolorowe zdjęcia, nie tylko jedzenia, ale także ludzi, Japonii czy punktów gastronomicznych. Poza przepisami także jest wiele porad, np. jak prawidłowo ugotować ryż do sushi. Wbrew pozorom nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać. Dowiemy się jak prawidłowo ugotować jajka, np. do ramenu. Ale także jak to jest jeść „po japońsku”. Autor rozpoczyna swoją książkę od wyjaśnienia bardzo istotnego słowa, które rozbrzmiewa w tytule. Mianowicie chodzi o słowo gaijin.

„[…] to japońskie określenie ludzi takich jak ja. Kiedyś krzywiłem się na jego dźwięk. Dopiero po wielu latach przestałem się go wstydzić […]. Pojęcie gaijin (gai-dzin) oznacza obcokrajowiec lub outsider, ale kryje się w nim sugestia, że chodzi raczej o intruza. Bardziej stereotypowo – gaijin to biały facet, który zachowuje się w Japonii jak słoń w składzie porcelany, popełniając towarzyskie gafy i zostawiając za sobą potłuczone talerze. To termin z założenia obraźliwy – czasem żartobliwy, czasem zawierający w sobie groźbę”.

I jak sam autor podsumowuje:

„I chociaż od trzech dekad mieszkam głównie w Japonii, mówię biegle po japońsku, z powodzeniem otworzyłem w Tokio dwa bary z ramenem i wychowuję trójkę dzieci, które są w połowie Japończykami, wciąż jestem gaijinem. Nic na to nie poradzę, tak jak nic nie poradzę na to, że wciąż jestem w Japonii zakochany”.

Myślę, że jest to dobre podsumowanie tego, że jeśli ktoś jest gaijinem, to nim pozostanie, bez względu na wszystko. Ale nie musi oznaczać to nic negatywnego. Można zaakceptować to i rozkochać się w Japonii i jej kuchni, tak jak zrobił to Ivan Orkin.

Książka podzielona została na kilka części. Pierwsza to wprowadzenie. Kilka słów o autorze. Znajdziemy tam także informację jak korzystać z tej książki. Najważniejsza część to przepisy. Każdy z nich posiada krótki opis i dygresje autora. Jednak coś, co mnie najbardziej przekonało do tej pozycji to jej ostatnia część. Mianowicie chodzi o składniki. Ivan stworzył słowniczek, wyjaśniając niektóre, trudniejsze terminy i nakierowuje czytelnika gdzie można kupić dany składnik lub podaje zamiennik. To świetne, ponieważ bardzo często gotując z książką kucharską trzeba robić research gdzie można znaleźć poszczególne elementy przepisu. Tu mamy informacje podane na tacy. Gotowanie od razu staje się przyjemniejsze.

Zdjęcia i cała oprawa powodują, że aż cieknie ślinka na samą myśl o tych daniach. Szczerze polecam miłośnikom kuchni orientalnych. To pięknie opracowana pozycja, która powoduje, że gotowanie takich dań staje się proste. Moim celem na najbliższe dni będzie ugotowanie zupy miso. Zbieram się do tego ponad rok czasu, ale wiem już, że z tą książką nie będzie to tak skomplikowane jakby się mogło wydawać. Życzcie mi powodzenia.

Jeśli lubicie gotować i jeszcze bardziej jeść to polecam. Książka naprawdę godna przeczytania. Pomijając przepisy można się z niej także wiele dowiedzieć na temat Japonii i jej mieszkańców.

Informacje o książce:
Tytuł: Gaijin gotuje. Kuchnia japońska dla nie-Japończyków
Tytuł oryginału: The Gaijin Cookbook. Japanese Recipes from a Chef, Father, Eater, and Lifelong Outsider
Autor: Ivan Orkin, Chris Ying
ISBN: 9788380539952
Wydawca: Słowne
Rok: 2021

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać