Anty-recenzja

Pragnienie – Zao Cheng

Pragnienie - Zao Cheng

Pragnienie
Zao Cheng

Skusiła mnie lekko romantyczna okładka, a na niej lustro w starej ramie, kobieta i mężczyzna, już nie najmłodsi, żadna młoda para i do tego tytuł Pragnienie oraz blurb z opisem wydawcy – jest Tycjan, jest Aurelia, będzie ciekawie, może romantycznie, może tajemniczo, ale będzie ludzka relacja.

Jednak po przeczytaniu tej książki poczułam się mocno rozczarowana. Książka jest napisana w dziwny sposób i zupełnie nie opowiada o relacjach ludzkich. Jest przedziwnym zestawem mądrości z różnych dziedzin, sztucznych dialogów, zagadek matematycznych. Czytając Pragnienie czułam się jak zahipnotyzowany telewidz, który co 3 minuty zmienia kanał i raz ma na wizji program informacyjny, potem telenowelę, później program popularnonaukowy, dalej debatę polityczną i tak na okrągło. Na końcu, po godzinie czy dwóch, wyłącza telewizor i nie ma zielonego pojęcia co oglądał, bo nic nie zapamiętał.

Książka rozpoczyna się przedstawieniem naszych głównych postaci Tycjana i Aurelii, jest lekko romantycznie i tajemniczo. Niestety już kilka stron później mamy umoralniającą pogadankę o zdradzie, przeplataną obficie niecenzuralnymi słowami. U czytelnika budzi się zdziwienie. Potem jest kolejna dziwna rozmowa, tym razem z kolejnym bohaterem – burmistrzem, która jest pogadanką polityczną i parodią zarazem, analizą dobrych i złych stron demokracji. Przyznaję, że po trzydziestu stronach, gdy zaczyna się roztrząsanie różnic pomiędzy wzrostem ekstensywnym i intensywnym, miałam ochotę odłożyć książkę. Zmusiłam się jednak do przeczytania kolejnych stron i rozdziałów, aby dać czytelnikom pełną informację o tej książce.

Dalej jest niestety jeszcze gorzej. Po analizie działania giełd i instrumentów pochodnych, omówieniu wolnego rynku, komunizmu, populizmu, wchodzimy w analizę funkcjonowania mediów. Na kolejnych kilku stronach pojawia się na scenie Aurelia i Tycjan, powstająca między nimi relacja, aby już kilkanaście stron dalej przejść do szczegółowej analizy treningów biegaczy i otrzymać do rozwiązania zagadkę matematyczno-statystyczną. Tak jest już niestety do końca książki, mamy kolejne dywagacje ekonomiczne, zagadki matematyczne i statystyczne, porównywanie wszechświata do aplikacji w komputerze, analizę sztucznej inteligencji, omówienie funkcji pieniądza i banków w społeczeństwie. Potem nagle na scenie jest znów Aurelia i Tycjan, już w scenerii mocno erotycznej. Wszystko przeplatane słowami – cytuję „Naprawdę jesteś tępym pojebańcem”.

Przyznaję, że przy objaśnianiu czytelnikowi na czym polega odwrócony wskaźnik zużytej energii w tonach paliwa ekwiwalentnego, ziewaniem zaraziłam całą rodzinę. Przecież to jakaś farsa! Jakbym chciała przeczytać felietony ekonomiczne, to bym po takie właśnie sięgnęła, a nie czytała książkę o tytule Pragnienie i opisie wydawcy wskazującym, że:

„Tycjan (…) wraz z Aurelią, dziewczyną inną niż wszystkie, codziennie poznaje nowe opowieści związane z historią miasteczka.”

Podsumuję moje odczucia jednym zdaniem – Wielka Pomyłka. Pomieszanie z poplątaniem, na okładce kobieta i mężczyzna, tytuł Pragnienie, a w środku felietony pseudonaukowe o polityce, ekonomii, statystyce, sztucznej inteligencji. Na końcu książki znajdziemy bibliografię, która potwierdza, że to co dostaliśmy to jakiś magiczny zestaw, niestety magiczny tylko dla pisarza. W literaturze mamy podaną książkę Maslowa „Motywacja i osobowość”, kluczowe dzieło psychologii humanistycznej oraz książkę Begga, Fischera i Dornbuscha „Makroekonomia”, która jest lekturą obowiązkową dla studentów ekonomii.

Autor sporządził tę wybuchową mieszankę najprawdopodobniej celowo, jednak chyba tylko on pozostanie zachwycony swym dziełem. Niestety nie dołączę do fanów. Nie budzi więc zdziwienia fakt, że wybrany pseudonim autora to Zao Cheng. Można przypuszczać, że autor chciał odciąć się od bycia Polakiem, jednak jeśli w rozmowie z burmistrzem mamy dywagacje o budowie obwodnic miast to wiemy, że jesteśmy „głową” w Polsce.

Autor w pewnym momencie roztrząsa czym jest inteligencja i czym są dzieła inteligencji – język, matematyka i sztuka. Pisze, że:

„Inteligencja to operowanie informacjami. Im bardziej zaawansowana tym bardziej złożone, wyrafinowane i kreatywne rzeczy potrafi tworzyć w wyniku przetwarzania dostępnych danych (w wyniku myślenia).”

Muszę przyznać, że u mnie z inteligencją jest chyba kiepsko, bo autor użył takiego sposobu kodowania swoich przemyśleń, że mi niestety nie udało się znaleźć klucza do ich odkodowania.

Informacje o książce:
Tytuł: Pragnienie
Tytuł oryginału: Pragnienie
Autor: Zao Cheng
ISBN: 9788382192582
Wydawca: Novae Res
Rok: 2021

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać