Literatura dziecięca

Zagubione lwiątko – Maciej Jadczak

Recenzja książki Zagubione lwiątko

Zagubione lwiątko
Maciej Jadczak

Już naprawdę nie pamiętam kiedy po raz ostatni czytałam książkę dla dzieci. Sama niestety wyrosłam z tego rodzaju przyjemności, nie mam nikogo komu mogłabym czytywać podobne lektury, a wszystkie ostatnio wzięte książki do ręki, pełne były przemocy, wojen i katastrof. Gnana recenzencką zapalczywością, chęcią odkrywania nowości wydawniczych i podejmowania się literackich wyzwań… No cóż, może to brzmi zbyt dumnie, jak na fakt że sięgnęłam po krótką książeczkę dla dzieci. Czy jednak żałuję spędzonej z nią chwili?

„Zagubione lwiątko”, to krótka, rymowana opowiastka dla dzieci o zaginionym lwie zwanym Krzysio. Zaczyna się się sielankowo gdy mama lwica postanowiła wybrać się na spacer ze swoimi dziećmi. Narrator wymienia nam uczestników tejże podróży, zaznaczając jednocześnie, że jedno lwiątko się zgubiło. Przestraszona mama usilnie zastanawia się, gdzie może być jej mały Krzyś i przypomina sobie cały przebieg dnia aż do spaceru. Tak więc czytelnicy poznają zwykły dzień lwiej rodziny, poranne zabiegi, zabawy z tatą, leżakowanie i harce z rodzeństwem… Jednak gdzie w tym wszystkim był Krzyś?

Tą zabawną opowiastkę można spokojnie przeczytać maluchowi przed snem, gdyż myślę że cała historia nie zajmie nam więcej niż 10 min, o ile rodzic postara się o zabawne przedstawienie całej sprawy, która (myślę, że nie będzie to wielkim zaskoczeniem), kończy się dobrze. Krzysiowa opowieść napisana jest w sposób prosty. Ładne i nieskomplikowane rymy zabawią naszego malucha lecz z pewnością nie zmęczą:

Wystraszona mama wstała,
Szybko wkoło rozejrzała.Wszyscy byli razem dziś,
Gdzie więc mógł się zgubić Krzyś?

Dodatkowo kolorowe obrazki zajmujące całą stronę w książce, z pewnością zainteresują ciekawskie dzieci. Rodzice mogą spokojnie wykorzystać je by nauczyć swoją pociechę na przykład rozpoznawać kolory, lub bawić się w pokazywanie gdzie znajdują się bohaterowie opowieści. Obrazki są bogate w detale, każde lwiątko można z łatwością odróżnić, zaś ich dżungla pełna jest owadów, innych zwierząt czy stawów i wysokich traw.

Autor książki postarał się również o delikatną naukę higieny dla dzieci, którą możemy odkryć czytając fragment o poranku lwiątek:

Rano wszystkie lwiątka wstały
i do mycia się zabrały
łapaki, pyszczki, ostre ząbki,
uszka, oczka i ogonki,
nawet brzuszki myły w stawie.
Potem się wytarły w trawie.

Dodatkowo w książce zaznaczona jest pewna rodzinna hierarchia, gdzie małe lwiątka pomimo psot i harc z rodzeństwem, słuchają się mamy lwicy i równie mocno jak jej samej, potrzebują również ciepła i zainteresowania od taty lwa.

Całość oprócz kolorowej i grubej okładki, co zdecydowanie podnosi wartość książki, opatrzona jest również kilkoma kartkami na końcu, na których maluch może pokolorować lwiątka. Papier w tym miejscu oczywiście nie jest śliski tak, że pociecha może spokojnie kolorować bohaterów opowiadania.

Podsumowując, bardzo podobał mi się czas spędzony przy tej książce, myślę że dzieciom spodobają się te proste rymy, krótka historyjka i kolorowe obrazki. To jest naprawdę ładnie i starannie wydana książka.

Informacje o książce:
Tytuł: Zagubione lwiątko
Tytuł oryginału: Zagubione lwiątko
Autor: Maciej Jadczak
ISBN: 9788379424139
Wydawca: Novae Res
Rok: 2014

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać