Lato to ta pora roku, w której nawet najzagorzalszy mięsożerca odczuwa potrzebę odchudzenia nieco swojej kuchni i uczynienia jej lżejszej. Gorące temperatury na dworze powodują, że chcemy jeść bardziej lekko i zdrowo. Z tego też powodu, u progu rozpoczynającego się lata, sięgnęłam po książkę Katarzyny Gubały „Wege dzieci„. Autorka obiecuje nam 104 proste wegańskie przepisy dla dorosłych i dzieci. Zawsze byłam przekonana, że kuchnia wegetariańska, czy tym bardziej wegańska jest skomplikowana, pracochłonna i droga. Okazuje się jednak, że wykorzystywanie w tych dietach sezonowych warzyw i owoców czyni je dość tanimi, a przepisy zawarte w książce Katarzyny Gubały są tak proste i szybkie w przygotowaniu, że rzeczywiście z pomocą rodzica może je przygotowywać nawet mały kucharz.
W pierwszym rozdziale autorka zapoznaje nas z ogólnymi zasadami kuchni wegańskiej, wątpliwościami jakie często pojawiają się przed podjęciem decyzji o wprowadzeniu jej do diety oraz problemami, na jakie może natknąć się weganin w codziennym życiu, np. żywienie dzieci w szkolnych stołówkach, czy odpowiedź na pytanie skąd brać białko równie wartościowe, jak to pochodzenia zwierzęcego. Gubała próbuje przekonać czytelników do całkowitej rezygnacji z produktów mięsnych, jako argument podając to, że „żyjemy w czasach, w których mięso jest bardzo kiepskiej jakości. Mięso od radosnych krówek biegających po zielonej łące jak z reklamy praktycznie nie istnieje.” Nie można się z tym nie zgodzić, jednak świadomy konsument bez problemu znajdzie dojście do źródła dobrej jakości mięsa, więc autorka nie przekonała mnie tym argumentem do całkowitej zmiany diety. Dzięki wyliczeniu ogromnej ilości zalet diety roślinnej, na pewno przekonała mnie natomiast do tego, żeby warzywa, owoce i zioła częściej gościły w mojej kuchni, zajmując w niej dużo więcej miejsca.
Kolejne rozdziały zawierają przepisy pogrupowane według kolejności spożywania posiłków w ciągu dnia (śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja). Wśród tych przepisów znajdziemy tak proste receptury jak owsianka (oczywiście z dodatkiem mleka roślinnego), średniej trudności potrawy jak makaron z wędzonym tofu i pietruszką, a także dość skomplikowane, jednak nie na tyle aby zniechęcić początkującego wege-kucharza, falafele w sosie pomidorowym. Każdy przepis jest zilustrowany pięknymi, kolorowymi zdjęciami apetycznie wyglądających potraw oraz uśmiechniętej autorki i jej rodziny, co dodatkowo zachęca do przygotowywania potraw. Znajdziemy tu przepisy na bułki, czy chleb na zakwasie, różnego rodzaju pasty do pieczywa, desery, ciasta, a nawet na wegański żółty ser z ziemniaków i marchewki, który był dla mnie nie lada zaskoczeniem, bo tak jak byłam świadoma istnienia wegańskich lub wegetariańskich parówek, smalców, czy pasztetów, tak z pomysłem na ser spotkałam się po raz pierwszy. Nie testowałam jeszcze tego przepisu, ale na pewno spróbuję, ponieważ po prostu jestem go bardzo ciekawa. Nauczona doświadczeniem po przygotowaniu falafeli, lub wegańskiego curry, nie spodziewam się natomiast, żeby wykonanie tego przepisu przekraczało moje kulinarne umiejętności, zwłaszcza, że z opisu wynika, że nie może on być trudny.
Wbrew moim obawom wiele potraw możemy przygotować ze składników, które przeważnie znajdują się w każdym domu, a jeśli nie, to nie ma najmniejszego problemu z ich dostępnością w polskich sklepach, na przekład tofu, mleko kokosowe, czy syrop z agawy, a także różne rodzaje mąki (ryżowa lub kokosowa) w przypadku przepisów bezglutenowych. Na pewno do mojego stałego jadłospisu wejdzie pesto, którego przygotowywania zawsze się obawiałam. Tymczasem jest to tak proste, że robiłam je już kilkukrotnie – zarówno zgodnie z przepisami zawartymi w książce, jak i wprowadzałam z sukcesem swoje modyfikacje. Pesto oprócz tego, że pożywne, okazało się być proste i pyszne tak dla mnie, jak i dla moich domowników.
Dzięki książce „Wege dzieci” przygotowałam wiele posiłków, których do tej pory nie robiłam nigdy, a które, podkreślę to kolejny raz, ku mojemu zdziwieniu okazały się daniami naprawdę prostymi, niedrogimi i dostępnymi dla każdego. A przede wszystkim smacznymi, zdrowymi i pożywnymi.
Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę i spróbować przygotować kilka z proponowanych w niej przepisów. Nawet jeśli nie planujemy zostać weganami, czy wegetarianami, dobrze jest urozmaicić jadłospis i wprowadzić do swojej kuchni trochę nowości, świeżości i eksperymentu.
Informacje o książce:
Tytuł: Wege dzieci
Tytuł oryginału: Wege dzieci
Autor: Katarzyna Gubała
ISBN: 9788328371415
Wydawca: Septem
Rok: 2021