Fantastyka

Ostatni goblin – Edgar Hryniewicki

Ostatni goblin - Edgar Hryniewicki

Ostatni goblin
Edgar Hryniewicki

Ostatni goblin” to książka, która jest czymś więcej niż tylko opowieścią o wojennych losach jej głównego bohatera Minsa. To historia o pokonywaniu własnych słabości, nauce zaufania innym i sobie oraz szukaniu nadziei tam, gdzie pozornie jej nie ma. Wszystko to sprawia, że można znaleźć w niej odpowiedź na to, co (a właściwie kto) jest tak naprawdę najważniejsze w życiu.

Mins w dosyć nieoczywistych okolicznościach zostaje obrońcą miasta, które stara się odeprzeć atak najeźdźców z Południa. Oczywiście nie jest do tego zadania odpowiednio przygotowany, podobnie jak jego przyjaciele. Atmosfera wśród zgromadzonych tam ludzi również nie jest najlepsza, nic więc dziwnego, że morale pobratymców chłopaka kuleją. Mimo to Mins podnosi ich na duchu i wierzy – właściwie wbrew logice – że nadejdą dla nich lepsze czasy.

(Nie)stety, najeźdźcy w końcu przedzierają się przez zamkowe mury, mordują ludzi i pojmują w niewolę ziomków naszego bohatera. Wtedy też Mins poznaje tajemniczego goblina, który jest ostatnim przedstawicielem swojego (o ile można to tak ująć) rodu. Wspólnie wyruszają na pomoc przyjaciołom chłopaka i w zasadzie wokół tego wątku toczy się fabuła książki.

Stworzenie wykazuje się niezwykłą inteligencją. Jest przy tym błyskotliwe i co najważniejsze – opracowuje i wciela w życie pomysł odnalezienia oraz odbicia bliskich Minsa. Goblin traktuje go nieco protekcjonalnie, bywa oschły, nie jest zbyt wylewny, a przy tym potrafi zganić go za brak rozwagi. Odniosłem wrażenie, że pełni rolę mentora, który pomaga chłopakowi stać się mężczyzną.

Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego goblinowi zależy na dobru Minsa – sięgnijcie po tę książkę. Wszak jest to raczej nietypowy motyw, przynajmniej dla takiego laika w literaturze fantasy jak ja.

W „Ostatnim goblinie” pojawia się również wątek miłosny, poświęcony relacji głównego bohatera z jego ukochaną – Tuleilą. Zasadniczo można go streścić słowami Wojciecha Młynarskiego: “bo męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać” (z piosenki “Jeszcze się tam żagiel bieli”). Dziewczyna nie wie, co dzieje się z Minsem, gdzie jest i czy kiedykolwiek go jeszcze zobaczy. Mimo wątpliwości niemal cały czas o nim myśli, jednak koło niej kręci się pewien adorator, który coraz bardziej się do niej zbliża…

Czy dziewczyna ulegnie jego urokowi? Tego oczywiście (z wiadomych względów) nie zdradzę.

Mogę jednak napisać, że Edgar Hryniewicki – autor książki – napisał ją w wieku zaledwie 21 lat. Jestem szczerze zaskoczony tym faktem, ponieważ tak sprawnego pióra mógłby mu pozazdrościć niejeden starszy kolega powieściopisarz.

Mimo tego, że jest na początku swojej przygody z pisaniem (choć nie jest to jego debiut), posługuje się nienagannym językiem. Jest on do tego bardzo barwny i plastyczny, dzięki czemu doskonale obrazuje przedstawiony świat i ludzi. Co ważne – na co bardzo często utyskuję w przypadku mało wprawionych twórców – dialogi nie zlewają się z narracją i są do tego dosyć naturalne, nie brzmią sztywno. To duży plus.

Jednakże na dłuższą metę znużyły mnie liczne opisy natury oraz miast, których jest moim zdaniem zbyt dużo. Są one do tego mocno rozbudowane i przez to niekorzystnie wpływają na dynamikę fabuły. A najbardziej doskwierało mi to podczas czytania ostatnich kilkudziesięciu stron książki.

Dlatego też akcja, do pewnego momentu wartka i wciągająca, straciła swój impet i jest to związane z tym, co napisałem powyżej. Cóż, w końcu nie bez kozery mówi się, że czasami mniej znaczy lepiej i sądzę, że z tego też powodu przydałoby się wysłać “Goblina” na solidną kurację odchudzającą.

Z innych minusów wspomnę o tym, że w książce pojawiło się kilka niezbyt realnych czy logicznych wątków oraz sytuacji.

Dla przykładu – wojska Południa próbowały zainfekować obrońców i mieszkańców jednego z miast, które chcieli zdobyć. W tym celu agresorzy wykorzystywali ludzkie ciała dotknięte zarazą, traktując je jako swego rodzaju “amunicję”. Wystrzeliwali je w taki sposób, aby trafiały za mury twierdzy. Tyle że to by oznaczało samobójczą misję, ponieważ ta dotknęłaby najpierw Południowców, którzy jako pierwsi mieli z nimi kontakt.

Niemniej ten złożony świat “Ostatniego goblina” frapuje i zachęca do poznania losów Minsa i spółki. Gdyby tylko skrócić książkę o kilkadziesiąt stron, pomijając sporą część opisów – byłaby moim zdaniem tylko lepsza, bardziej wciągająca i trzymająca w napięciu. Jednak i tak jest to bardzo solidna pozycja, która dostarczyła mi wielu przeżyć. A na tym nie koniec, ponieważ autor zapowiedział kolejną część swojej opowieści. Czekam zatem na ciąg dalszy…

Informacje o książce:
Tytuł: Ostatni goblin
Tytuł oryginału: Ostatni goblin
Autor: Edgar Hryniewicki
ISBN: 9788382195958
Wydawca: Novae Res
Rok: 2022

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać