Mick Herron to brytyjski pisarz, który został okrzyknięty nowym królem thrillerów szpiegowskich. Jest autorem cyklu powieści pt. „Slough House”, której drugi tom „Martwe lwy” w 2013 roku został nagrodzony Złotym Sztyletem, czyli nagrodą przyznawaną przez Stowarzyszenie Pisarzy Literatury Kryminalnej. Takie opisy znajdziemy na okładce i spełniają one swoje zdanie, ponieważ przyciągają uwagę czytelnika, nawet takiego jak ja który dopiero niedawno rozpoczął przygodę z kryminałami. Co ciekawe na podstawie tej serii ma powstać serial z udziałem Gary’ego Oldmana, więc nie tylko mole książkowe będą mogły poznać fabułę tych kryminałów, ale też ci, którym z książkami nie po drodze.
Sięgając po tę powieść, nie miałam nawet bladego pojęcia o tym, że jest to kolejna część większego cyklu. Kiedy się zorientowałam, to zaczęłam się obawiać wejścia w sam środek rozpędzonej fabuły i tego, że nic albo niewiele zrozumiem z tej książki. Na szczęście rzeczywistość okazała się łaskawa i aby czytać „Martwe lwy” nie trzeba znać historii zawartych w pierwszym tomie. Autor na bieżąco przypomina i objaśnia bohaterów pojawiających się w trakcie, pokrótce tłumaczy kto kim jest, czym się zajmuje oraz w jaki sposób znalazł się w tym, a nie innym miejscu, czyli w Slough House. Miejsce to jest pewnego rodzaju przechowalnią, do której zsyłani są szpiedzy, którym podczas wykonywania swoich zadań podwinęła się noga w mniejszym bądź większym stopniu. Mimo tego, że nie zostają zwolnieni, to jednak w pewien sposób ich życie się kończy, ponieważ zadania, jakie wykonują w Slough House, często są typową administracyjną i papierkową robotą. Ci agenci zrobią wszystko, aby powrócić do gry a pamiętajcie „nigdy nie lekceważcie tych, którzy nie mają nic do stracenia”. No i nadarza się ku temu całkiem dobra okazja, ponieważ śmierć szpiega z czasów zimnej wojny Dickiego Bowa wprowadza niemały zamęt. Rosyjska mafia po wielu latach budzi się i przeprowadza operację na oczach brytyjskiego kontrwywiadu.
W tej książce jak mogłoby się wydawać po opisie, nie mamy jednego głównego bohatera. Teoretycznie prym wiedzie tutaj Jackson Lamb będący doświadczonym agentem oraz głównym dowodzącym w Slough House, jednak każda pojawiająca się w książce postać dostaje swój czas i miejsce na stronach. Co ciekawe mimo tego, że są to szpiedzy, tajniacy, agenci wywiadu, a nasz umysł od razu kreuje je jako jednostki wybitne, to autor nie stawia ich na podium, nie wychwala ich ponadprzeciętnych zdolności szybkiego rozumowania oraz łamania skomplikowanych szyfrów i przedstawia ich jako ludzi, którzy wykonują taki, a nie inny zawód, ale w tym wszystkich są nadal tak zwyczajnie ludzcy. Mają swoje problemy, z którymi mierzą się na co dzień, mają swoje marzenia, plany i potrzeby zupełnie przyziemne. Bardzo doceniam taki zabieg, bo jest dużo łatwiej czytelnikowi utożsamić się z takimi bohaterami i też dzięki temu można pokazać, że nie należy patrzeć na człowieka przez pryzmat tego, jaką pracę wykonuje.
Mimo tego, że książka została nagrodzona, odbiła się szerokim echem w świecie powieści kryminalnych i już zdobyła uznanie czytelników, chociaż polskie wydanie powstało bardzo niedawno, to jednak nie wciągnęła mnie na tyle, żebym miała nieodpartą potrzebę przeczytania pierwszej, jak i kolejnych części cyklu. Fabuła istotnie była całkiem ciekawa, niespodziewane zwroty akcji i nieprzewidywalne zakończenie, jednak momentami tempo przypominało sinusoidę, raz przyśpieszało na tyle, że nie potrafiłam się oderwać od książki, a następnie spadało do takiego stopnia, że nie miałam ochoty do niej wracać. Nie uważam się za konesera kryminałów, ale przeczytałam kilkanaście pozycji z tego gatunku, które pochłonęłam w jeden dzień, a tę książkę wałkowałam przez ponad tydzień, a to już mówi samo za siebie. Aczkolwiek nie odradzam jej. Każdego, komu podobała się pierwsza część serii, czyli „Kulawe konie” zachęcam do przeczytania tej. Pozostałym również polecam, jednak podchodźcie z dystansem, nie nastawiajcie się na zawrotne tempo, bo możecie się rozczarować.
Informacje o książce:
Tytuł: Martwe lwy
Tytuł oryginału: Dead Lions
Autor: Mick Herron
ISBN: 9788366873124
Wydawca: Insignis
Rok: 2021