Z twórczością Jennifer Echols spotkałam się już nie raz. Jej książki zawsze są trudne, wymagające od Czytelnika i dające do myślenia. Podoba mi się to. Jednak ta książka musiała odleżeć swoje, by wróciła do łask. To pozycja nieco zagmatwana ale na pewno warta uwagi. Ta historia ma wiele twarzy, jednak myślę, że warto odkryć każdą z nich. Tę najważniejszą widać już w tytule. Odlot. Dosłownie czy w przenośni? Co jest tak ważne, że człowiek ryzykuje życiem niejednokrotnie? Odpowiedź sama ciśnie się na usta. Wolność.
Leah nigdy nie miała z górki. Nigdy nie mieszkała gdzieś długo, zawsze w przyczepach lub innego rodzaju tymczasowym lokum. Jej matka była jak wolny ptak, skacząc po kraju za coraz to nowszym mężczyzną, chcąc nie chcąc, ciągnąc także córkę. W końcu zamieszkały w przyczepie nieopodal lotnika pana Halla, gdzie dziewczyna dość szybko znalazła pracę w biurze. To właśnie tam zapłonęła w niej miłość do samolotów. Leah odkładała każdego dolara, by móc nauczyć się latać. A kiedy w końcu tak się stało i pan Hall osobiście udzielał jej lekcji była dosłownie wniebowzięta. Teraz, w wieku siedemnastu lat, jest już wystarczająco dobra, by pracować dla pana Halla i pilotować niewielkie samoloty. Jednak szczęście dziewczyny jest ulotne. Niedługo później pan Hall umiera, a jego firmę przejmują synowie, Alec i Grayson. Ku bezbrzeżnemu zdziwieniu Lei, postanawiają zatrzymać firmę i dalej ją prowadzić. Dziewczyna nie ma ochoty pracować z wiecznie walczącymi braćmi, wystarczająco jej dopiekli w młodości. Jednak Grayson ma na nią dość pokaźnego haka. Dziewczyna, bojąc się ujawnienia sekretu, zgadza się pracować dalej u Hallów. Jednak Grayson nie kończy na tym, zmusza dziewczynę do pomocy w pewnym podstępie…
Jaki sekret skrywa Leah? Czego zażąda od niej Grayson? Ile chłopak jest w stanie poświęcić dla brata? Czy bohaterka będzie umiała odnaleźć się w nowym układzie?
Cała historia jest nieco skomplikowana. Oto Leah, dziewczyna z przyczepy, która przez miejsce zamieszania i niebanalną urodę, jest szykanowana. Głównie przez dziewczyny, ponieważ Leah jest na tyle sprytna, że gdy błyśnie dekoltem, faceci zapominają języka w gębie. Z jakiegoś powodu, Grayson uczepił się jej już od dłuższego czasu. Robiąc niewybredne żarty pod jej adresem, insynuując jej związek z jego ojcem czy po prostu kpiąc z niej. Jednak dziewczyna mimo odrobiny zdrowego rozsądku, to właśnie w nim jest zakochana, a nie w jego równie przystojnym, lecz lepiej ułożonym bracie. Cała sprawa się komplikuje, kiedy Grayson zmusza dziewczynę do udziału w podstępie. Tych dwoje ciągnie do siebie, jest między nimi niezaprzeczalna chemia, jednak z tylko sobie znanych powodów Grayson odsuwa się od Lei za każdym razem. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze matka Lei, która nagle przypomina sobie o córce i wraca do domu. Nie dziwię się więc dziewczynie, że ma namieszane w głowie i podejmuje szereg błędnych decyzji. Jednak w tym wszystkim jest zagubiona. Została zmuszona do pracy z Hallami, do pomocy Graysonowi i choć chłopaka do niej ciągnie, jego zachowanie jest mylące. Cała historia jest pełna kontrastów i sprzeczności. Jest nieprzewidywalna i przez to fajna, jedyna w swoim rodzaju.
Podsumowując, gorąco polecam twórczość pani Echols. Autorka nie powiela utartych schematów, porusza niejednokrotnie trudne tematy, ale warto to sięgnąć. Choćby z czystej ciekawości.
Informacje o książce:
Tytuł: Odlot
Tytuł oryginału: Such a rush
Autor: Jennifer Echols
ISBN: 9788376862149
Wydawca: Jaguar
Rok: 2013