Podoba mi się porównanie, którego Mike Massimino dokonał w książce „Spaceman. Jak zostać astronautą i uratować nasze oko na Wszechświat”. Autor stwierdził, że współcześni astronauci są jak wielcy odkrywcy i żeglarze przełomu XV i XVI wieku, nazywając równocześnie Neila Armstronga Kolumbem swoich czasów. To ładne porównanie stanowi formę credo wspomnianej książki, bo kosmiczni podróżniczy – astronauci – bez wątpienia wytyczają nowe szlaki i rozszerzają granice wyobraźni mieszkańców Ziemi. Tam, w bezkresie, zarezerwowanym tylko dla nielicznych śmiałków – we Wszechświecie. Jednak nie tylko o Wszechświecie, ale też o sprawach bardzo przyziemnych opowiada Mike Massimino w swojej napełnionej pasji książce.
On, jako jeden z tych zasłużonych kosmicznych żeglarzy, dzieło swojego życia opiera na dwóch wyprawach w celu konserwacji i naprawy Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, nazywanego przezeń jednym z najważniejszych wynalazków współczesności. Brzmi trywialnie, ale konserwacja Kosmicznego Teleskopu Hubble’a nie jest konserwacją anteny na dachu przeciętnego domu, ale wielkim przedsięwzięciem. Książka „Spaceman. Jak zostać astronautą i uratować nasze oko na Wszechświat” w dużej mierze o tym przedsięwzięciu opowiada – to autobiograficzny zapis wielomiesięcznych wyrzeczeń, prób, testów, symulacji, nauki i przygotowań, aby najpierw przetrwać w kosmosie, a następnie wykonać powierzone zadanie, którego skutkiem jest aktualny stan badań nad wiedzą o Wszechświecie.
Mike Massimino z dużą gracją opowiada o misjach swojego życia, a zarazem i lotach w przestrzeń kosmiczną. Zdradza wiele ciekawostek i szczegółów z misji kosmicznych, w których uczestniczył i które obserwował, takich jak m.in. menu astronautów, ich ekwipunek, zwyczaje czy procedury, którymi kierują się w przestrzeni kosmicznej. Książka „Spaceman…” łączy zarówno wątki społeczne (rodzina, edukacja, kariera), jak również techniczne. Tak oto Mike Massimino nie szczędzi czytelnikom bogatych szczegółów ze swojego życia prywatnego, ale i przywołuje garść pojęć i opisów o specjalistycznym zastosowaniu. Myślę więc, że jego książka to dzieło dedykowane przede wszystkim fanom tematyki kosmicznej, czytelnikom, którzy mają już za sobą książki osadzone w kosmosie, ale takim wynikającym z prawdziwych doświadczeń, a nie fantastycznych wyobrażeń.
Bywa, że karty życiorysu Mike’a Massimino, jak każdego człowieka, nie są specjalnie atrakcyjne dla czytelnika i okazują się wydłużone, przesadzone w szczegółach. Wielka pasja autora, a także związane z nią ostatecznie przezwyciężone przeszkody, są ładne, ale pewnie można by je opowiedzieć w sposób bardziej zwarty i atrakcyjny dla przeciętnego poszukiwacza literackich przygód w kosmosie. Jakkolwiek by nie było Mike Massimino nie jest literatem, tylko astronautą i cenionym dziś profesorem na Uniwersytecie Columbia, stąd też biorąc się za lekturę „Spaceman…” trzeba wziąć poprawkę, że to dzieło napisane przez specjalistę w swojej dziedzinie. Mike Massimino niczego nie ubarwia, wspomina Wszechświat takim, jaki go ujrzał i jaki go postrzegają ludzie z NASA. Przy okazji autor nie pomija też wątków, które miały miejsce w okresie jego kariery astronauty – mówi o rywalizacji amerykańsko-rosyjskiej, społecznym zjawisku związanym z populacyjnym spadkiem zainteresowania sprawami kosmosu czy o kłopotach finansowych NASA. Jest to też więc pod pewnymi względami książka manifest, która próbuje nakierować ludzkość na większe zainteresowanie sprawami Wszechświata, którego jesteśmy malutką częścią.
W gruncie rzeczy „Spaceman…” okazuje się ważnym pytaniem: czy ludzkość interesuję się jeszcze Wszechświatem?
Takie wydarzenia jak katastrofa promu Columbia z 1 lutego 2003 roku, o której bardzo emocjonalnie opowiada Mike Massimino, nie wpłynęły dobrze na klimat do eksploracji kosmosu. Inne współczesne problemy – terroryzm, pandemia – spychają tą działalność na margines. Współczesny człowiek, inaczej niż w czasach misji Apollo, mniej interesuję się tym, co można odnaleźć w kosmosie. Wraz z technicznym rozwojem planety, pewnemu zahamowaniu uległa ciekawość Wszechświata. Ostatecznie źle by się stało, gdyby ludzkość uwierzyła, że osiągnęła już pełnię wiedzy na temat swojej obecności w przestrzeni kosmicznej. Wierzę, że takie książki jak „Spaceman. Jak zostać astronautą i uratować nasze oko na Wszechświat” będą nowym natchnieniem do społecznego wzrostu zainteresowania kosmosem.
Informacje o książce:
Tytuł: Spaceman. Jak zostać astronautą i uratować nasze oko na Wszechświat
Tytuł oryginału: Spaceman. An Astronaut’s Unlikely Journey to Unlock the Secrets of the Universe
Autor: Mike Massimino
ISBN: 9788326826184
Wydawca: Agora
Rok: 2018
Kontakt z recenzentem: konrad.morawski@wp.pl