Książka Michała Matuszaka „Bez wytchnienia” przyciągnęła moją uwagę dzięki pozytywnym recenzjom, jakie zbiera na blogach literackich. Przy trzecim spotkaniu z opinią o książce autora, zdecydowałem się po nią sięgnąć, już na poważnie zainteresowany lekturą. Wcześniej nie słyszałem o autorze. Tytułem wstępu, jest to już trzecia pozycja wydana przez dwudziestodziewięcioletniego pisarza z Leszna. Jak można wyczytać, nie boi się poruszać trudnych, kłopotliwych, kontrowersyjnych tematów, co muszę z całego serca potwierdzić po przeczytaniu „Bez wytchnienia”.
„Według Rady człowiek nie potrafi samodzielnie myśleć, dokonać wyboru. Trzeba to zrobić za niego. Słuszny wybór następuje wtedy, gdy nie ma innych możliwości, ponieważ człowiek nie głowi się nad wątpliwościami. Rada podsuwa gotowe rozwiązania, które w społeczeństwie są pewnikami, bo nie ma dla nich alternatywy. Przyjęto bezwolnie wizję władzy”.
Książka przenosi nas w przyszłość (rok 2050), do świata wzburzonego przez konflikty religijne. Politykę zdominowała narracja religijnych reżimów. Unia Europejska nie istnieje, państwa poupadały, posiekane na wyznaniowe regiony, prowincje, getta, w których władzę sprawują samozwańczy przywódcy, sprawujący swe rządy w sposób bardzo surowy i niezwykle restrykcyjny. Nie istnieje pojęcie takie jak społeczeństwo wielokulturowe. Współwyznawcy tworzą zamknięte, hermetyczne wspólnoty, w zamkniętych enklawach, nierzadko oddzielonych wysokimi murami, zasiekami, przypominającymi fortyfikacje. Nie tylko mury stoją na przeszkodzie do pojednania. Największy problem stanowi wrogość, uprzedzenia, społeczne mity, ksenofobia, podżeganie do nienawiści. Przetrwać może tylko najsilniejszy, ten, który obroni religijną tożsamość, tradycje i zwyczaje.
Od samego początku trafiamy w wir wydarzeń. Pierwsze strony opisują wymianę ognia pomiędzy muzułmańskimi bojownikami a katolikami, obserwowaną przez głównego bohatera, piętnastoletniego Adama, z perspektywy piwnicy, która funkcjonuje jako osiedlowy schron. W środku znajdują się w zdecydowanej większości kobiety i dzieci. Dorośli mężczyźni mają obowiązek walczyć w imię wiary. Ci, którzy odmawiają, są szykanowani, traktowani jako gorsi, a czasem posądzani o zdradę. Do zobowiązań należy również posyłanie szesnastolatków na szkolenia bojowe, zapoznanie się z bronią, nauka metod walki itp. Poznajemy Adama rok przed rozpoczęciem wspomnianej edukacji bitewnej. Chłopak wychowany w konserwatywnej, ślepo oddanej władzy, rodzinie nie zgadza się z panującym modelem, lecz głęboko ukrywa swa przekonania, gdyż silnie zmanipulowane, ubezwłasnowolnione społeczeństwo nie wybacza nieprawomyślności, a władza odszczepieńców traktuje niebywale surowo. Chłopak pod mocnym naciskiem ojca, szkoły, wymogów społecznych, a przede wszystkim Rady (zamordystycznej religijno-politycznej organizacji władającej katolikami) musi zachowywać nienaganną przyzwoitość. Sztywny kodeks zasad moralnych i demonstracyjna pobożność, są jednak przegniłe obłudą i fałszem, o czym mało kto zdaje sobie sprawę, lub boi się z tym uzewnętrzniać. Chłopak wykonuje przypisane mu role, choć słabe oceny w szkole rzucają na niego cień podejrzeń o byciu „gorszym katolikiem”. Z czasem chłopak postanawia zawalczyć o swą autonomię. Sprzyja temu poznanie dziewczyny, myślącej podobnie, która wprowadza go do podziemia. Odtąd spokój staje się rzeczą rzadką.
Autor przedstawił bardzo mroczną wizję świata, która jest możliwa. Nie jest to książka negująca religię, tylko potępiająca nacjonalizm, nienawiść od inności, wykorzystywanie religii do celów politycznych, zbijanie kapitału politycznego na pogardzie. Książkę, pomimo ciężkiej tematyki, czyta się swobodnie, autor dobrze prowadzi akcje, trzyma w ciągłym napięciu, przyspiesza w kulminacyjnych momentach i to zaskakujące zakończenie. Z pewnością rozejrzę się za pozostałymi tytułami autora. Polecam!
Informacje o książce:
Tytuł: Bez wytchnienia
Tytuł oryginału: Bez wytchnienia
Autor: Michał Matuszak
ISBN: 9788364426957
Wydawca: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Rok: 2017