Fantastyka

W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków – Katarzyna Beata Stachowiak

W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków - Katarzyna Stachowiak

W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków
Katarzyna Stachowiak

Książka W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków, jest dalszą kontynuacją części pierwszej pt. W kolorze krwi. Wieczna miłość, i choć część pierwsza nie zachwyca oryginalnością, to drugą część można uznać za lepszą od swojej poprzedniczki, jednak wciąż „bez szaleństw”…

Po tym jak w części pierwszej zostawiliśmy wiek XIX, teraz przenosimy się do czasów współczesnych. W nich poznajemy Barbarę zwykłą dziewczynę z Nowego Orleanu, która razem z bratem Adamem, jest zmuszona do natychmiastowego opuszczenia miasta z powodu Huraganu Katriny. Przeprowadzają się do małego miasteczka, a właściwie osady Elizabeth Town, gdzie czeka na nich ciotka Alena. Rodzeństwo jest osierocone, nie ma również żadnych innych krewnych, za to posiada całkiem spore długi na swoim koncie, oraz dopiero co wymuszoną przeprowadzkę z własnego domu. Alena wspaniałomyślnie ofiaruje im zarówno dach nad głową jak i obietnice spłaty długów… o ile rodzeństwo, a w szczególności Adam, zostanie na stałe w osadzie. Dlaczego? A no właśnie tu chodzi o zagadkowe dziedzictwo, które Czytelnicy powinni sami odkryć. To oczywiście nie koniec. Osoby które zapoznały się z częścią pierwszą, lub chociażby recenzją W kolorze krwi. Wieczna miłość, pamiętają tajemnicze postacie wampirów w postaci Caroline, Lucasa oraz Rodericka Robillarda. Cała trójka przetrwała do czasów współczesnych i choć Robillard pojawia się na książkowej scenie trochę później, to Caroline i Lucas prezentują się jako piękna młoda uczennica, oraz jej brat, nauczyciel historii w pobliskiej szkole, do której zaczyna uczęszczać Barbara. Ona i Caroline od razu przypadają sobie do gustu, zaś Lucas pomimo starań nie potrafi ukryć w sobie uczucia jakie zaczyna żywić do śmiertelnej dziewczyny.

W książce pojawiają się zarówno starzy jak i nowi wrogowie, ciężko jest się nudzić gdyż nigdy nie wiadomo jaka postać nagle wyjdzie przed przysłowiowy „szereg” i zacznie odgrywać jakąś główną, albo znaczącą rolę, co jest dużym plusem. Oczywiście to Barbara pozostaje wciąż główną bohaterką powieści, ale to nie znaczy że jest to „wychuchana i ugłaskana” bohaterka, wręcz przeciwnie, Barbara naprawdę wiele wycierpi, choć fakt w jaki sposób sobie z tym cierpieniem poradzi jest jak dla mnie grubymi nićmi szyty i zamieciony delikatnie „pod dywan”.

Książkę odznacza również duża ilość wątków, które w mniejszym lub większym stopniu łączą się ze sobą i choć postaci w nich jest całkiem dużo, to jednak tylko niektóre się wyróżniają czymś szczególnym i są to akurat te całkowicie negatywne. Cała reszta obsady książki jakoś nie wzbudziła we mnie ani pozytywnych ani negatywnych uczuć, więc trochę zlały mi się w jedno. Co do wielowątkowości książki, to choć kolejne postacie i nowe sceny nie dają czasu na monotonię, to jednak całość przypomina trochę ciągnącą się telenowelę i również skłonię się do tego iż tak dużo wydarzeń które mają miejsce, umieszczone są na tak niewielu stronach. Jakoś tak odniosłam wrażenie, że dobrze się akcja nie zaczęła, a już się kończy, można dosłownie zachłysnąć się powieścią. Plus za wampiry, choć są tam takie które piją ziółka, aby nie tykać krwi (ciężko to przełknąć, chociaż wciąż są lepsze niż wegetariańskie odpowiedniki ze Zmierzchu), to jednak cała reszta jest taka jak na „prawdziwe” wampiry przystało.

Podsumowując, całość jako książka jest dość ciekawa i miejscami zaskakująca, zapraszam do przeczytania lektury choć nie spodziewajcie się wiele. Ambicja na ciekawe opowiadanie do poczytania w wiosenno – zimowe wieczory, jest w sam raz.

Informacje o książce

Tytuł: W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków
Tytuł oryginału: W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków
Autor: Katarzyna Stachowiak
ISBN: 9788378480365
Wydawca: Bookio.pl
Rok: 2013

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać