Recenzje książek

Układ – Igor Brejdygant

Układ - Igor Brejdygant

Układ
Igor Brejdygant

Po lekturze znakomitej książki Igora Brejdyganta pt. „Rysa” nie mogłam sobie odmówić sięgnięcia po drugą część perypetii komisarz Moniki Brzozowskiej, czyli po powieść „Układ”. Zwłaszcza, że zakończenie pierwszej części pozostawiło we mnie swoisty niedosyt. Rozwiązało wprawdzie część zagadki zawartej w książce, ale wiele kwestii pozostało otwartych. I wszystkie z nich wyjaśniły się podczas lektury „Układu”.

Tym razem, chyba po raz pierwszy w życiu, sięgnęłam po audiobooka. I wiem już, że pomimo, iż pierwszy, to nie będzie to ostatni słuchany przeze mnie audiobook. Odkryłam właśnie jak rewelacyjną formą jest książka czytana – ileż więcej czasu można jej poświęcić – jadąc w aucie, czy podczas codziennych czynności, podczas których czytanie nie jest możliwe, ale słuchanie już tak. I tak, zwykłe, nudne odkurzanie, prasowanie, czy gotowanie zyskało dla mnie nowe kolory. Jeśli na dodatek książkę czyta rewelacyjny Marcin Popczyński, to już w ogóle można się zatracić bez reszty w wykreowanej przez autora rzeczywistości.

Monikę spotykamy w momencie, gdy próbuje sobie poradzić ze śmiercią Borysa – Piotra, jej męża – partnera, którego zmuszona była zabić w obronie własnej przed kilkoma miesiącami. Teraz policjantka przebywa na przymusowym urlopie i próbuje sobie wszystko jakoś poukładać. Jednak nie jest to łatwe po tym, co była zmuszona zrobić i czego się dowiedziała o sobie i swoim życiu. Kobieta znów wpada w szpony narkotykowego nałogu. Aspirant Wójcik i agent Warecki prowadzą natomiast w tym czasie własne, nieoficjalne śledztwo w sprawie gangu pedofilskiego i kilku dotychczasowych zabójstw, o które podejrzewana była wcześniej Monika. W pewnym momencie zaczynają ginąć ważni dla sprawy świadkowie i trzeba włączyć na nowo policjantkę do śledztwa, doprowadzając ją do porządku.

Wiele uwagi w książce poświęcone jest walce Moniki z nałogiem. Widzimy jak próbuje z niego wychodzić, jak cierpi na narkotykowym głodzie, wreszcie jak znów wciągana jest w niego bez jej zgody. Jej pogrążanie się, jak również cierpienie fizyczne i psychiczne podczas prób wyswobodzenia się z nałogów jest przerażające i poruszające.

Na bohaterów w tej części, podobnie jak w poprzedniej czeka wiele niespodzianek, zdarzeń trudnych do przewidzenia, trudnych do zrozumienia i wyjaśnienia. Jakie niebezpieczeństwa na nich czyhają? W jaki sposób i dlaczego Monika jest powiązana z szajką przestępczą zza wschodniej granicy? Co jeszcze czeka ją w życiu prywatnym i dlaczego nadal jej osobiste sprawy nadal są tak silnie powiązane z kobietą z pieprzykiem? Czy będzie miała wreszcie szansę na życie u boku mężczyzny, który jej nie zdradzi? To wszystko się wyjaśnia w „Układzie”. Teraz, po skończeniu tej powieści wiem, że zakończenie „Rysy” celowo było niedomknięte, niedopowiedziane. Cała reszta jest zawarta właśnie w drugiej części książki.

Akcja jest wartka, dynamiczna, scenerie szybko się zmieniają, dając wyobraźni szerokie pole do popisu. W fabule naprawdę dużo się dzieje, a mimo to nie jest ona według mnie przeładowana ani wydarzeniami, ani opisami, ani postaciami. Bez problemu czytelnik nadąża za autorem i bohaterami. Nie gubi się w mnogości poruszanych tematów. Wszystko jest spójne, dalsze zdarzenia wynikają z poprzednich. Postaci, tak jak w „Rysie” są wyraziste, w zasadzie zresztą prawie nie pojawiają się nowi bohaterowie. Funkcjonariusze zyskują nowego przełożonego, komendanta stołecznego policji, inspektora Mateckiego, po tym jak ten z poprzedniej części, Stasiak, okazał się stać po drugiej stronie barykady. Stasiaka zresztą w „Układzie” również spotkamy, ale w dość zaskakującej roli.

Na uwagę zasługuje dedykacja znajdująca się na początku książki. Autor dedykuje bowiem powieść polskim policjantkom i policjantom. W jednym z wywiadów podkreśla, że dedykacja ta wynika przede wszystkim stąd, że bohaterami książki są policjantka, policjant i agent ABW, ale również dlatego, że „w idei państwa, jaka przyświeca obecnie rządzącym, (…) policja i inne służby zamiast działać na rzecz obywatela i państwa, zaczynają coraz częściej-gęściej działać na rzecz rządzących. (…) Tym policjantkom i policjantom, którzy nie ulegną, dedykuję tę książkę, a właściwie dedykuję ją wszystkim z prośbą, żeby nie ulegli.”

Tym, którzy przeczytali „Rysę” i byli nią zachwyceni, „Układu” nie muszę polecać – zapewne już go przeczytali. Tym, których rozczarowało zakończenie tej pierwszej, polecam tę drugą, ponieważ dopiero razem tworzą one całość, „Układ” wypełnia wszystkie luki pozostałe w zakończeniu „Rysy”. Natomiast tym, którzy w ogóle nie sięgali po te książki polecam zaopatrzenie się od razu w obie pozycje i potraktowanie ich jako jedną całość. Jednym słowem polecam!

Informacje o książce:
Tytuł: Układ
Tytuł oryginału: Układ
Autor: Igor Brejdygant
ISBN: 9788328064164
Wydawca: WAB
Rok: 2019

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać