Literatura obyczajowa

Sztuka latania – Magdalena Kawka

Sztuka latania – Magdalena Kawka

Sztuka latania
Magdalena Kawka

Okładka. To mnie zachęciło do sięgnięcia po książkę Sztuka latania Magdaleny Kawki. Taka grecka kolorystyka, kojarząca się z wakacjami, morzem, zapachem ziół i cudownym marnowaniem czasu.

Kiedy poznajemy główną bohaterkę Zosię Arens – trzydziestopięcioletnią uzdolnioną pracownicę agencji reklamowej jest sfrustrowaną młodą kobietą, niezbyt sympatyczną, unikającą kontaktów z ludźmi, która jedynie w towarzystwie najlepszej przyjaciółki Marty potrafi być sobą. Zosia ma dobra pracę, której nie lubi, nie odnalazła jeszcze miłości swojego życia, na czym bardzo zależy matce Zosi, ma też hobby – gotowanie, ale uważa, że bycie kucharką to wstyd. Zośka, mimo dobrze płatnej pracy nie czuje satysfakcji z tego, co robi, brak jej pasji i zwyczajnej radości z jej „owoców”, pragnie coś zmienić, zdziałać ale nie potrafi zdecydować się na cokolwiek. Sama nie wie, co dodałoby jej skrzydeł, zwyczajnie boi się zmian, nowych, życiowych wyzwań. Romans Zośki z Jerzym, żonatym klientem agencji, też nie ułatwia życia. Wiecznie przez to sfrustrowana, opryskliwa pesymistka, ciągle zmaga się ze złością, a powiernicą jej rozterek jest Marta, stewardesa, szalona optymistka o niebanalnej urodzie. Pewnego dnia dochodzi ona do wniosku, że zmarnowała całe swoje życie. Decyduje się, więc na zmiany. Wyjeżdża razem ze swoją przyjaciółką Martą na słoneczna wyspę Rodos. Dwa tygodnie na wyspie mają wybawić ją od codziennych trosk, naprostować ścieżki, pomóc zwalczyć moralne rozterki a przy okazji być wspaniałą zabawą i fascynującym obcowaniem z grecką kulturą. A dziewczyny mają o czym myśleć… Odnajdują na Rodos cudownych ludzi, rozkoszują się urokliwymi widokami, smakują tamtejsze potrawy, żadne znaki na niebie i ziemi nie zapowiadają tragedii która paradoksalnie leczy Zosię z lęku przed lataniem i przed życiem.

Sztukę latania czyta się dobrze. Ciekawie Magdalena Kawka opisuje Rodos i historie mieszkających tam Polaków, oraz Greków. Na początku lektury, bardzo irytowała mnie Zośka, jest niesamowicie mocno nakreśloną postacią, mówiącą to, co myśli, bez względu na konsekwencje, ostrą w sądach, oceniającą bardzo krytycznie wybory innych. Jej ciągła walka o zachowanie własnej autonomii, pal licho, że jej, ale próbowała prostować i dawać dobre rady wszystkim wokół. A później, w obliczu tragedii zrozumiała, jak ważne i potrzebne do szczęścia są kompromisy i ustępstwa. Pojęła, że realizowanie pasji gwarantuje szczęście  a rezygnacja z „półproduktów” spokój. Wsłuchała się w swój wewnętrzy świat i otworzyła na rzeczywistość. Od Jerzego (może trochę banalny romans) oczekuje konkretów. I tym zyskała w moich oczach.

Powieść nie jest na pewno typową książką o tym, że kiedy odnajdziemy właściwego faceta wszystko w naszym życiu się poprawi i znajdziemy w końcu swoją pasję oraz szczęście. Powiedziałabym, że nawet odwrotnie. Jeśli nie kochamy siebie, partner życiowy nic tu nie poradzi. W książce nie znajdziemy gotowych rozwiązań które można zastosować  w życiu. Może wcale nie miało ich być. W końcu to powieść, nie poradnik.

Informacje o książce

Tytuł: Sztuka latania
Tytuł oryginału: Sztuka latania
Autor: Magdalena Kawka
ISBN: 9788376484143
Wydawca:  Prószyński i S-ka
Rok: 2010

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać