Fantastyka

Półmrok – Anna Stuczeń

Recenzja książki Półmrok - Anna Stuczeń

Półmrok
Anna Stuczeń

Długi czas zastanawiałem się nad tym co napisać na temat książki Pani Anny Stuczeń „Półmrok”. Z jednej strony miałem moje własne doświadczenia jako czytelnik negujący wszystko, co możliwe spod znaku wampirów, z drugiej, mój trzeźwy osąd. Postanowiłem pójść na ugodę z gatunkiem wampirzej literatury i powiedzieć coś z każdej strony.

Całość książki osadzona jest w świecie literatury, który nie odbiega od sobie podobnych. Młoda dziewczyna, z ciążącym na jej barkach sekretem, który polega na odmienności, trafia pomiędzy zwykłych ludzi. Musi się ukrywać, żeby nie zwrócić uwagi nikogo niepożądanego. Problem tkwi w tym, że jest pół-wampirem pół-człowiekiem. Wychodzi na polowania wieczorami i wczesnym rankiem, by zaspokajać swój głód polując na zwierzęta. Krew ludzka nie jest jej znana, przecież zabijanie ludzi jest złe. Zwierząt już nie. Oczywistym zbiegiem losu nie zna swojego ojca, a matkę pamięta tylko z własnych, zamazanych, wspomnień. Model rozbitej rodziny jest, aktualnie, najbardziej popularny w książkach o tematyce mistycznej. Siłą narzuconych reguł fabularnych, główna bohaterka – Kara, zamieszkuje ze swoją ciotką. Żeby było jeszcze bardziej sztampowo, ciotka ta ukrywa wszystko co jest możliwe na temat rodziców Kary. W fabule „Półmroku” ma to znaczenie, tak samo jak w milionach innych książek o wampirach pisanych w dzisiejszych czasach. Pewnego dnia prawda wychodzi jednak na jaw, a młoda bohaterka, staje przed serią decyzji, które mogą na zawsze zmienić jej życie, oraz wszystkich jej bliskich. Tajemnice, które narosły przez lata zaczynają powoli ujawniać się światu, powodując ciąg zdarzeń, który zaskoczy każdego nastolatka czytającego „Półmrok”.

Pomimo że fabuła książki Pani Stuczeń, jest aż bolesna do przewidzenia dla dojrzałego i obeznanego czytelnika, ma w sobie wiele cech, które są pozytywne. Żeby je zrozumieć, trzeba postawić się w miejscu tak zwanego „targetu” książki. W ogromnej większości przeczytają ją nastoletnie dziewczynki, które wychowały się na niesławnym „Zmierzchu”. Nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie. Jeśli brać za punkt startowy, w przygodzie literackiej, poziom książek, które się czyta, to każdy ma w niej początek w książce, którą teraz odbieramy jako „żenującą”. Sam zaczynałem z innego miejsca, ale zacząłem czytać mając lat siedemnaście. Ominąłem, gdzieś po drodze czas na fantasy dla mas, zapewne za sprawą wieku, ale doceniam książki typu „Półmrok”. Takich opowieści oczekują młodzi czytelnicy, takie historie chcą przeżywać razem z głównymi bohaterami, bo to ich interesuje. Szybka akcja, zagadki tkwiące we własnej rodzinie, to jest poczytny temat. Patrząc z tej perspektywy Pani Stuczeń, stworzyła książkę naprawdę dobrą. Gdybym był o dziesięć lat młodszy, prawdopodobnie pochłonąłbym ją w jeden dzień. Na moje nieszczęście tak nie jest.

Z książką w dzisiejszych czasach jest jak z filmem. Albo zachęci odbiorcę czymś spektakularnym albo zostanie zapomniane. Jeśli miałbym rozpatrywać „Półmrok” w tych kategoriach, na pewno przestrzegłbym każdego doświadczonego, a może raczej dorosłego, czytelnika, ale to nie działa w ten sposób. Dlatego powiem, że książka Pani Stuczeń jest idealną pozycją dla każdego młodego człowieka, który przecież pójdzie dalej w czytaniu. Świat magii i mistycznych stworzeń rozwinie się dla niego z biegiem każdej książki, albo zamknie się na trzy spusty. Z książkami tak jest: Pierwsza, którą przeczytamy z własnej woli, będzie wywierała piętno na każdej następnej. Stąd się biorą fani fantasy wiecznie wojujący z fanami sci-fi. „Półmrok” jest delikatnym całusem dla fantasy, ale także zachętą, do dalszej eksploracji literatury dla młodego czytelnika.

Informacje o książce:
Tytuł: Półmrok
Tytuł oryginału: Półmrok
Autor: Anna Stuczeń
ISBN: 9788379426065
Wydawca: Novae Res
Rok: 2015

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać