Filozofia i religia

Ryk Oślicy. Kolejny apel do duchownych panów – Małgorzata Borkowska OSB

Recenzja książki Ryk Oślicy. Kolejny apel do duchownych panów - Małgorzata Borkowska OSB

Ryk Oślicy. Kolejny apel do duchownych panów
Małgorzata Borkowska OSB

„Więc tak: ja, oślica Balaama, jestem tu jakby głosem – nazwijmy to – terenu, który prosi o duszpasterzy osobowo zafascynowanych Bogiem. Potrzeba nam żywej teologii, opartej na fascynacji prawdą, i to prawdą objawioną, najważniejszą, dotyczącą Trójcy Świętej; potrzeba przykładu miłości nie uczuciowej ani słownie deklarowanej, ale widocznej w codziennych wyborach; potrzeba znajomości praw rządzących życiem modlitwy, a to dla uniknięcia zarówno jego załamania się, jak i dziwactw liturgicznych (i teologicznych), o których już pisałam”.

Czytelnicy naszego portalu zdążyli poznać już siostrę Małgorzatę Borkowską OSB. Recenzowałem bowiem kilka jej książek z dziedziny teologii, życia duchowego. Żadna jednak nie wywołała takiego poruszenia i dyskusji w kręgu publicystów katolickich, jak „Oślica Balaama. Apel do duchownych panów”. Zainteresowanych odsyłam do całej recenzji tego tytułu. W tym miejscu przypomnę jedynie, że w tej książce autorka zwraca się z apelem do kapłanów. Pisze, aby nie traktowali zakonnic jako bezrozumnych stworzeń. Powołuje się przy tym na własne doświadczenie zakonne. Słuchając w życiu wiele homilii i uczestnicząc w niezliczonych nabożeństwach piętnuje bylejakość czy wręcz głupotę księży. Rażą ją nieprzygotowane kazania, liturgiczne aberracje i wszystkie inne wymysły, stojące w jawnej sprzeczności z kościelnymi przepisami. Czyni to w sposób jasny, pisze wprost, nie owija w bawełnę. Wszystko to okrasza solidną dawką humoru. Nie wiem, czy przewidziała burzę, jaką wywoła tą książką w środowisku (z lektury nowej książki dowiadujemy się, że nie). Rozpętała się jednak żywiołowa dyskusja, wobec której s. Małgorzata nie mogła pozostać obojętna.

Dlatego też „Ryk oślicy. Kolejny apel do duchownych panów” ma być „moją odpowiedzią w dyskusji, którą wywołała książeczka „Oślica Balaama”. Siostra Borkowska nie odwołuje żadnej ze swoich tez. Wyjaśnia, że rzeczowa dyskusja jest czymś potrzebnym, pełni funkcję oczyszczającą i nie należy jej unikać.

Lektura książki dowodzi, że jej autorce naprawdę leży na sercu dobro Kościoła. Nie może być jednak mowy o dobrym Kościele bez mądrych i dobrych księży. Księży, którzy w swoim życiu na pierwszym miejscu stawiają Pana Boga. Zrozumiały jest więc w tym kontekście fakt, że pierwszy apel kieruje Benedyktynka do rektorów Seminariów. Wszak to oni odpowiadają za formację przyszłych kapłanów. Autorka pisze o tym, jacy powinni być księża. Czytając książkę dowiadujemy się, dlaczego – jej zdaniem – niektórzy z nich pomylili ambonę z ringiem, albo kiedy należy odczekać, aż dany kapłan przejdzie na emeryturę. Dużo miejsca poświęcone jest homiliom, ich treści i formie. Słusznie konkluduje s. Borkowska, że niektórych lepiej by było po prostu… nie wygłosić.

Obszerny fragment poświęca też modlitwie. Jest to bardzo mądry i ważny ustęp książki, który pomaga nam właściwie spojrzeć na pewne kwestie. Jeżeli uważnie go przeczytamy, to sporo się nauczymy i wykorzystamy w swoim życiu duchowym.

Wielokrotnie pisałem już o tym, że styl i język siostry Małgorzaty przypadł mi bardzo do gustu. Dlaczego? Ponieważ o sprawach bardzo ważnych pisze w sposób zrozumiały dla każdego. Chociaż bowiem nie operuje specjalistyczną teologiczną terminologią, to jednak jej książka cała jest przesiąknięta teologią właśnie. Czytając, uczymy się szacunku do Objawienia Bożego i Kościoła. W recenzowanej publikacji znajdziemy kwestie, które powinien przemyśleć każdy z nas.

Nie zmienia to faktu, że „Ryk oślicy” powinni przeczytać księża. Autorka bowiem nikogo nie obraża ani bezpodstawnie nie krytykuje, ale może przyczynić się do duszpasterskiego nawrócenia. Wierni bowiem mają pełne prawo, aby posługujący im kapłani byli mądrzy. Aby głosili naukę Kościoła, a nie swoje wydumane idee. Księża bowiem mają znać się przede wszystkim na teologii i przepisach kościelnych. Nie na organizowaniu wycieczek, budownictwie, finansach itp. – niestety spora ich część wpada w tę pułapkę.

Druga część książki to zapis spotkania, które odbyło się 9 czerwca 2018 roku w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary w Gdańsku. Jest to wywiad, jaki z s. Małgorzatą przeprowadzili Tomasz Snarski i Michał Osek OP. Zdumiewa fakt, że w tej krótkiej rozmowie zdołano poruszyć aż tyle ważnych kwestii. Autorka szczerze opowiada o reakcjach na „Oślicę Balaama”. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat katechezy, mszy dla dzieci, polityki na ambonie. Jasno i precyzyjnie wyraża swoje zdanie.

Reasumując, „Ryk oślicy. Kolejny apel do duchownych panów” to książka bardzo ciekawa. Przede wszystkim sięgnąć powinni po nią wszyscy katolicy, może szczególnie Ci niezadowoleni ze „swojego” proboszcza, czy liturgii w swojej parafii. Mam nadzieję, że po ten tytuł sięgną także jego bezpośredni adresaci, a więc księża. Oby efektem był jeszcze lepszy Kościół.

Gorąco zachęcam do lektury.

Informacje o książce:
Tytuł: Ryk Oślicy. Kolejny apel do duchownych panów
Tytuł oryginału: Ryk Oślicy. Kolejny apel do duchownych panów
Autor: Małgorzata Borkowska OSB
ISBN: 9788373548398
Wydawca: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
Rok: 2018

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać