Lirael, czyli dalszy ciąg historii Starego Królestwa, a zarazem kontynuacja książki Sabriel, Gartha Nix’a.
Musze przyznać, że Lirael była moją „książką- eksperymentem”, po raz pierwszy „czytałam” książkę w formie audio. Zwykle nie praktykuje takich rzeczy, ale też ich nie potępiam, zrobiłam to jednak z powodu rażących pustek w bibliotece i tęsknocie po Nix’ie. Od razu mówię, warto było! Ta cześć o wiele bardziej podoba mi się niż przygody Sabriel.
Lirael to młoda Clayra, czyli kobieta wywodząca się z znakomitego rodu, równemu rodowi Abhorsenów oraz linii królewskiej. Clary są niezwykłe, ponieważ posiadają dar Widzenia przyszłości, który otrzymują mniej więcej w wieku 11-12 lat. Naszą bohaterkę poznajemy w wieku 14 lat i jak łatwo można się domyśleć, nie ma ona owego daru. Lirael z tego powodu jest niesamowicie zdesperowana i jednocześnie bardzo zamknięta w sobie. Nie lubi rozmawiać z innymi ludźmi, nie przepada za towarzystwem, a już na pewno nie cierpi rozmawiać o darze Widzenia. Na skutek wielu zbiegów okoliczności Lirael dostaje prace w bibliotece, a tam przez swoją ciekawość zwiedzania różnych zakazanych dla niej miejsc, wypuszcza potwora. Podczas ucieczki przed nim, zabiera tajemniczą figurkę psa. Gdy ożywia go magią Kodeksu, pies okazuje się kimś więcej niż tylko ożywioną przez czary figurką. Od tej pory Lirael i Podłe Psisko, bo tak nazywa się pies razem przeżywają niesamowite przygody.
Akcja na jakiś czas opuszcza Lodowiec Clayrów i przenosi się w stronę Sametha, syna Sabriel i króla Touchstone’a. Chłopak jest formalnym następcą Abhorsenów, czyli przyszłym nekromantą, jednak w ogóle mu do tego nie śpieszno. Boi się wszystkiego, co jest związane ze śmiercią, a gdy ponownie w królestwie pojawia się stary wróg, Sam zachowuje się jak przerażone dziecko. Jednak bez pozwolenia rodziców oraz swojej starszej siostry, książę wyrusza na poszukiwanie swojego szkolnego przyjaciela. Mniej więcej w tym samym czasie Lirael odnajduje podziemiach Lodowca coś, co od dawna na nią czekało i również musi wyruszyć w niebezpieczną misję, o dziwo mając te samo zadanie, co Sam.
Książka mi się podobała najbardziej wtedy, gdy akcja kręciła się wokół Lirael, ta postać tak niesamowicie przypadłam mi do gustu, przypominając jednocześnie „cichego bohatera”. Lirael nie miała zwyczaju z nikim rozmawiać, chyba, że było to Podłe Psisko, ale za to zawsze była odważna i ciekawa świata, co jest całkowitym przeciwieństwem księcia. On w wielu scenach zachowuje się jak rozpuszczony dzieciak drżący ze strachu za spódnica potężnej mamusi. Jeżeli ta postać miała denerwować czytelnika, to spełnia swoją rolę znakomicie.
Poza tym same przygody i wreszcie finał książki, która kończy się tak, że jutro zaczynam czytać następną część, jest niesamowity i zaskakujący, dlatego też nie powiem o nim ani słowa. Jest coś jeszcze co bardzo podoba mi się w stylu pisania Gartha Nix’a. Mianowicie on nie patyczkuje się ze swoimi bohaterami. Oni nie zawsze pozostają piękni i młodzi, a walka z przeciwnikiem zawsze pozostawia blizny. Czego nie można się dopatrzeć w niektórych powieściach.
Polecam książkę, którą można przeczytać bez koniecznej znajomości 1 części. Sabriel w tej powieści pojawia się epizodycznie, a ja już zacieram ręce na cześć trzecią, czyli Abhorsen.
Informacje o książce
Tytuł: Lirael
Tytuł oryginału: Lirael
Autor: Garth Nix
ISBN: 8308038719
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2004