Biografie i wspomnienia

Cesarz disco polo – Sławomir Świerzyński, Katarzyna Sielicka

Recenzja książki Cesarz disco polo - Sławomir Świerzyński, Katarzyna Sielicka

Cesarz disco polo
Sławomir Świerzyński, Katarzyna Sielicka

Kiedy zobaczyłem przaśną okładkę „Cesarza disco polo”, moja reakcja była daleka od entuzjastycznej. Twórczość Sławomira Świerzyńskiego i zespołu Bayer Full to po prostu nie mój świat, aczkolwiek szanuję tego typu muzykę. Wręcz uważam, że i dla niej powinno istnieć miejsce w przestrzeni medialnej. W końcu disco polo triumfalnie „powróciło na salony”, a dziesiątki milionów wyświetleń „nowożytnych” przebojów zespołów Weekend, Akcent czy Piękni i Młodzi mówią same za siebie.

Trudno mi było pozytywnie odnieść się do książki również ze względu na postać Katarzyny Sielickiej, która spisała opowieść Świerzyńskiego. Pracowała w największych polskich brukowcach – „Super Expressie” i „Fakcie”, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że „Cesarz…” to pozycja niskich lotów, pełna tanich sensacji dla „ludu”. Cóż, poczynione przeze mnie założenia ewidentnie nie pomagały mi w przełamaniu rosnących w zastraszającym tempie lodów.

Ostatecznie postanowiłem odrzucić wszelkie ambicjonalne oczekiwania. Potraktowałem tę lekturę z przymrużeniem oka oraz dużym dystansem, chcąc zwyczajnie przy niej odpocząć. I z pewnością był to dobry pomysł, dzięki czemu zmieniłem swoje nastawienie o przysłowiowe 180 stopni.

Z treści książki wręcz przebija prostota. Dzieje się tak dlatego, ponieważ język, którym została napisana, jest bardzo bliski temu mówionemu. Zresztą lider Bayer Full nie sili się na bycie erudytą, jest szczery, otwarty, czym z pewnością może zyskać sympatię czytelników. Jednak na dłuższą metę styl tej autobiografii okazał się być dla mnie męczący (to zastrzeżenie do redakcji) i w połączeniu z niesamowitą wylewnością Świerzyńskiego, wprowadził pewien chaos.

W opowieści szukałem przede wszystkim wątków poświęconych początkom i rozwojowi jego muzycznej kariery (w końcu tytuł „Cesarza disco polo” zobowiązuje), a tych – przynajmniej przez pierwsze 100 stron książki – było jak na lekarstwo.

W ich miejsce czytelnik zostaje uraczony rodzinnymi anegdotami, wspomnieniami niedzielnych obiadów, krajowych i zagranicznych wycieczek czy historiami o pierwszych miłosnych uniesieniach Świerzyńskiego. Ot, taka długa refleksja o życiu, na którą ludzie na ogół zdobywają się po spożyciu „stosownej” dawki alkoholu. W tym wypadku obyło się jednak bez trunków wysokoprocentowych.

Świerzyński z rozbrajającą szczerością opowiada o dzieciństwie, odwadze i rezolutności, którymi wykazywał się już od najwcześniejszych lat. Przykład? Jako 5 – latek (!) zwrócił w bardzo zdecydowany sposób uwagę kobiecie próbującą zająć przed nim kolejkę w sklepie. Wspomina także, że jego ojciec wymierzał mu kary cielesne za złe sprawowanie i nie ma o to to niego żadnych pretensji.

Dosyć wcześnie okazało się, że przyszły król (przepraszam – cesarz) disco polo wykazuje talent muzyczny i – co ważne – w ogóle nie posiada tremy. To mu zresztą zostało do dziś. Swoje umiejętności, jeszcze nie wokalne, ale instrumentalne, szlifował, grając na… akordeonie w chórze.

Po ukończeniu szkoły podstawowej Świerzyński trafił do Technikum Budowy Fortepianów w Kaliszu. Jak zaznacza, nauczył się tam stroić fortepian w ciągu 27 minut. Ale ten okres w jego życiu częściej obfitował w zdecydowanie mniej chlubne momenty. Bójki, rozrabianie w czasie zajęć, słaba frekwencja (w ciągu 5 lat trwania szkoły nie było go na zajęciach przez rok!) wybijają się tu na pierwszy plan. Gdzieś w tle pojawia się pierwsze „poważne” muzykowanie w postaci (co jest chyba łatwe do przewidzenia) gry na weselach.

Muszę przyznać, że Świerzyński bywa niekonsekwentnym rozmówcą. Z jednej strony wspomina o wyniesionym z domu rodzinnego zamiłowaniu do porządku, a z drugiej – mocno krytykuje wielkopolskie zwyczaje rodziców swojej niedoszłej narzeczonej. Deklaruje również, że na Mazowszu nie ma takich leserów jak on i jemu podobni… Inna sprzeczność pojawia się w arcyciekawym wątku poświęconym szeroko rozumianemu spożywaniu alkoholu. Weteran sceny disco polo wielokrotnie zaznacza, że ma twardą głowę, choć jedna z przytoczonych historii temu zaprzecza. Rzecz działa się tuż przed wyjściem na scenę na jeden z koncertów. Świerzyński uraczył się jednym (!) kieliszkiem wódki. To wystarczyło, by się upił!

Wielka różnorodność wątków zaczęła mnie w pewnym momencie nużyć, przez co moje nastawienie do „Cesarza…” niebezpiecznie zbliżyło się do niekoniecznie konstruktywnej krytyki. Na szczęście wszystko zmieniło się wraz z rozdziałem, na który czekałem – historii powstania i kariery zespołu Bayer Full. Zaskoczyła mnie informacja, że grupa powstała już w 1984 r., choć ogólnopolską popularność zdobyła dopiero na początku lat 90. słynną „Blondyneczką”. Piosenka stała się sztandarowym hitem ich debiutanckiej płyty, no i trafiła na niezliczoną liczbę składanek. Świerzyński z dużą otwartością opowiada o tym, jak wiele włożył wysiłku, aby przygotować się do występów na estradzie. Wspomina również o niekoniecznie uczciwych ludziach z firm fonograficznych, które wydawały jego nagrania. I o cichym „bojkocie” disco polo przez ogólnopolskie media. Niezależnie, w jaki sposób oceniamy wartość artystyczną tych produkcji, jedno jest pewne – prości ludzie potrzebują takiej muzyki. Czy to się komuś podoba, czy nie.

Czy Sławomir Świerzyński został „cesarzem disco polo” w Chinach? Jeśli wierzyć jego opowieściom – tak. Tych, niestety, nie potwierdzają media. Cóż, niech każdy sam osądzi, co jest prawdą, a co ubarwioną wersją rzeczywistości.

Doskonale znam powiedzenie „nie oceniaj książki po okładce”. Jednak w wypadku „Cesarza…” pokusa okazała się silniejsza niż zdrowy rozsądek. Cieszę się, że wytrwałem do końca tej lektury, dzięki czemu mogłem poznać Świerzyńskiego – człowieka sukcesu, który nie wahał się sięgać po to, co jest pozornie nieosiągalne. Mniejsza sympatią darzę Świerzyńskiego – gawędziarza, choć jego wielbicielom z pewnością to nie przeszkadza. Nie sądziłem, że to napiszę, ale ta postać może inspirować do walki o lepsze… dziś.

Informacje o książce:
Tytuł: Cesarz disco polo
Tytuł oryginału: Cesarz disco polo
Autor: Sławomir Świerzyński, Katarzyna Sielicka
ISBN: 9788361808558
Wydawca: The Facto
Rok: 2014

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać