Fantastyka

Stan wyższej świadomości – Bogdan Bolesław Szykuła

Recenzja książki Stan wyższej świadomości - Bogdan Bolesław Szykuła

Stan wyższej świadomości
Bogdan Bolesław Szykuła

Stan wyższej świadomości” oparty jest na całkiem ciekawym zamyśle dwóch światów: rzeczywistego i alternatywnego, przeplatających się ze sobą. W tym rzeczywistym ma miejsce wypadek, w wyniku którego główny bohater, Patryk, zapada w śpiączkę. Jego świadomość trafia wówczas do świata alternatywnego, gdzie ma miejsce inwazja istot z kosmosu, pojawiają się tajemnicze stwory, bohaterzy opowieści ulegają ponadnaturalnym przemianom, a ludzkość walczy o przetrwanie. Gdy Patryk budzi się i ma problemy ze zrozumieniem, czy był to tylko dziwny sen, czy też coś z tych wizji jednak działo się naprawdę, obie rzeczywistości zaczynają się zazębiać, przenikać, uzupełniać…

Przechodząc przez kolejne kartki powieści, początkowo nie wiemy dokładnie, z prozą jakiego gatunku będziemy mieli do czynienia: pierwsze strony to bardzo szczegółowe opisy bohaterów – Patryka i jego żony Mileny. Poznajemy bardzo szczegółowo historie z ich dzieciństwa, jednak narracje te niewiele wnoszą do samej powieści, prowadzą nas trochę na manowce i nie posuwają akcji do przodu. Za to od momentu samego wypadku samochodowego, któremu ulega to małżeństwo, akcji mamy aż nadmiar, jedno wydarzenie goni drugie. Tempo jest zawrotne, co kilka stron pojawiają się coraz to nowe fantastyczne stwory, niektóre towarzyszą nam do samego końca, inne rozpływają się na kartach książki już po kilkudziesięciu zdaniach. Mamy tu i wojskowych, i naukowców, i zwykłych mieszkańców miasteczka, którzy próbują przetrwać, i złowrogo wiszący nad ziemią kosmiczny plankton, i kosmitów podobnych do ośmiornic, i fioletowe stwory w chitynowych pancerzach, i mięsne grzyby, i zjawiska paranormalne, i nienarodzone dzieci, zmieniające się w kosmitów, i naprawdę jeszcze kilka postaci i zjawisk. Wątków i postaci jest tutaj tak wiele, że Stephen King wykorzystałby to zapewne do napisania przynajmniej trzech książek po 500 stron każda – Bogdan Bolesław Szykuła zmieścił to w powieści na około stu osiemdziesięciu kartkach. To jest mój główny zarzut do „Stanu wyższej świadomości” – za dużo tego. Zbyt wiele wydarzeń, za mało narracji, która akcję posuwałaby do przodu nieco łagodniej i bardziej przyswajalnie, która nęciłaby czytelnika i jeszcze bardziej wciągała. Pomysłów jest tu naprawdę dużo i w większości są one ciekawe i niosące spory potencjał kreatywny, ale tempo, w jakim to wszystko się dzieje, jest zabójcze dla fabuły. Autor pędzi gdzieś, wyrzuca zwroty akcji oraz fantastyczne wydarzenia z szybkością karabinu i gna zapamiętale przed siebie, byle do końca. Fan literatury science fiction znalazłby tu sporo „smaczków” i ciekawostek, ale nie dano by mu szansy na rozsmakowanie się w nich, nacieszenie oczu i szarych komórek. Tym szaleńczym pędem autor sam trochę sobie strzelił więc w kolano, trochę dopieszczenia narracji i wyszłoby dzieło naprawdę przyjemne. Dla mnie „Stan wyższej świadomości” to całkiem zgrabne (choć może nie do końca przemyślane) połączenie tematyki z „Dystryktu 9” oraz serialu „Aftermath”, które to obie produkcje uważam za całkiem przyzwoite w swoim gatunku.

Nieumiejętne prowadzenie narracji niestety odbija się na samych bohaterach powieści – w zachowaniu Patryka brakuje często logiki, amant z niego kiepski (na 180 stronach książki ma aż trzy partnerki, z których dwie są w ciąży), Milena wypada sztucznie i przemądrzale (syndrom kobiety, która każdego potrafi „zagiąć”, ale proste sytuacje życiowe zdają się ją przerastać), prostytutka (i partnerka nr 2) Liliana jest do bólu sztampowa, a wątek pielęgniarki, która zakochuje się w uśpionym Patryku, jest tak komiczny, że można by go spokojnie wyciąć (i wkleić do jakiegoś Harlequina najlepiej). Postacie narysowane są nieumiejętnie, byle jak, od niechcenia jakby i tak naprawdę ciężko się z nimi zidentyfikować, polubić, zrozumieć czy choćby im kibicować. Oczy czytelnika mają więc tendencje do przeskakiwania po wątkach osobistych bohaterów, szukając za to z opisów wydarzeń oraz rozwiązań kolejnych fantastycznych wątków. Tym bardziej więc telegraficzny skrót i tempo akcji nie służy powieści, można było tutaj wyciągnąć naprawdę więcej, zrobić to spokojniej i dokładniej. Jak dla mnie „Stan wyższej świadomości” to skrypt, wstęp do innej książki, która ma dopiero powstać – i mam nadzieję, że Bogdan Bolesław Szykuła taką bardziej spójną i rozbudowaną narracyjnie książkę niebawem napisze, ponieważ pomysły ma ciekawe.

Informacje o książce:
Tytuł: Stan wyższej świadomości
Tytuł oryginału: Stan wyższej świadomości
Autor: Bogdan Bolesław Szykuła
ISBN: 9788380833500
Wydawca: Novae Res
Rok: 2016

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać