Zaintrygowana tytułem postanowiłam przeczytać książeczkę, która przeznaczona jest dla najmłodszych czytelników. Duże litery, prosty język i barwne ilustracje przypadną do gustu zarówno chłopcom jak i dziewczynkom. „Zuza czeka na Tygrysa” Katarzyny Zychli to idealna propozycja do poczytania na letnie dni i zimowe wieczory kiedy marzymy o tym, żeby wreszcie przyszły wakacje i zrobiło się ciepło.
Tytułowa Zuza wraz z rodzicami przeprowadza się z miasta na wieś. Wszystko jest dla niej nowe, poczynając od rechotu żab, przez sąsiedzkie bliskie relacje, po zwierzęta żyjące w pobliskich gospodarstwach. Każdy dzień niesie kolejne odkrycia i całą masę pytań zadawanych wytrwałym rodzicom. Zuzia, jak każde dziecko, ma wielkie pragnienie posiadania swojego zwierzątka. Nowy przyjaciel i kompan zabaw opowiada jej historię kota, który mieszkał w jej domu, zanim się do niego wprowadziła. Krążąca po wsi plotka mówi, że uciekł do lasu. Zuza postanawia sprowadzić go do domu i mieć w nim towarzysza zabaw.
Tygrys to prążkowany kot, który po śmierci swojej właścicielki ucieka do lasu. Zaprzyjaźnia się tam z dzikiem Stefanem, który ma dość sceptyczne nastawienie do ludzi. Tygrys żyje wspomnieniem swojego domu. Kiedy docierają do niego wieści, że zamieszkała w nim nowa rodzina, postanawia im się przyjrzeć. Zainteresowany małą dziewczynką coraz chętniej zagląda na swoje dawne podwórko.
Podczas czytania historii Zuzi i Tygrysa miałam w głowie wspomnienie „Pieśni świętojańskiej o Sobótce”. Wizja wsi przedstawiona w książeczce sprawia, że marzy się o spakowaniu walizki i wyruszenia do tej krainy, gdzie „kto twe wczasy, kto pożytki może na raz wspomnieć wszytki?”. Opisy otoczenia dziewczynki rozbudzają wyobraźnię, przez co z pewnością spodobają się dzieciom.
Autorka książki – Katarzyna Zychla w swojej twórczości skupia się na pokazaniu czytelnikom codziennego życia takim, jakie ono jest. Zuza metodą prób i błędów uczy się kontaktu ze zwierzątkami. Najważniejszą lekcją, jaką przy tym wynosi jest nauka wytrwałości i cierpliwości w dążeniu do celu. Uczy tym czytelników, że nie można mieć wszystkiego od razu, a tworzenie więzi między ludźmi, czy ze zwierzętami wymagają czasu.
Książeczka spodoba się fanom serii przygód „Martynki”. Niewątpliwie bohaterki obu książek zafascynowane są otaczającym je światem i próbują go poznać na wiele sposobów, od pytań skierowanych do dorosłych, na własnych eksperymentach kończąc. Ale można tak powiedzieć o każdym dziecku w tym wieku, dlatego warto sięgać po takie książki jak „Zuza czeka na Tygrysa”, ponieważ pokazują nabywanie pewnych konkretnych kompetencji społecznych przydatnych w dorosłym życiu.
Świat opisany w książce nie jest przesłodzony. Kiedy sięgnę pamięcią, tak właśnie wyglądały wakacje na wsi u babci. Kiedy ma się 5 czy 7 lat za każdym rogiem czai się niespodzianka i przygoda. W książce „Zuza czeka na Tygrysa” każdy dzień jest fascynujący, a zabawa nie ma końca. Jest to idealna książka na letnie wieczory. Dzieci mogą słuchać czytających rodziców, ale również czytać same. Język książki jest prosty, zdania nie są złożone na tyle, by były trudne w zrozumieniu. Podział na rozdziały umożliwia przerwanie czytania w dowolnym momencie i powrotu bez trudności w przypominaniu wcześniejszej fabuły.
Informacje o książce:
Tytuł: Zuza czeka na Tygrysa
Tytuł oryginału: Zuza czeka na Tygrysa
Autor: Katarzyna Zychla
ISBN: 9788379151936
Wydawca: Skrzat
Rok: 2015