Literatura piękna

W kraju Róży – Barbara Vujcic

Recenzja książki W kraju Róży

W kraju Róży
Barbara Vujcic

Moja ruda i nie do końca jasno określona tożsamość czytelnicza lubi niespodzianki. Dobrze się czuję w sytuacjach, kiedy moje oczekiwania, jasno ukierunkowane i niemalże pewne swego, nagle spotykają po drodze gwałtowny zakręt, za którym spotykam coś, co powoduje kompletną konsternację. Taki manewr pobudza moją wyobraźnię, zmusza do odrzucenia utartych schematów myślowych a przy okazji w genialny sposób zapobiega nudzie. Moje kolejne spotkanie z książką staje się przez to nie tylko przyjemnie spędzonym czasem ale też momentem w pewien sposób rozwojowym, poddającym mój mózg treningowi myślenia. W rezultacie – same plusy. Intensywnej mentalnej sieczce mój umysł poddaje dzisiaj Barbara Vujcic w książce „W kraju Róży”.  Na dzień dobry, wraz z poranną kawą moim oczom ukazuje się kilka krótkich zdań:

„Zraniona uczuciowo Weronika nie jest w stanie zdać egzaminów i po trzech latach spędzonych na studiach psychologicznych, musi znaleźć inny pomysł na życie. Słaba, samotna, zdradzona przez najbliższą przyjaciółkę wyjeżdża do pracy w Londynie. Dragan (…) także trafia do stolicy Anglii. Jak bohaterowie poradzą sobie w nowej rzeczywistości?”

Impuls. Przesyłka informacji. Zwoje mózgowe zaczynają wiązać ze sobą fakty. Zraniona dziewczyna, nieudana miłość, mężczyzna, obcy kraj, razem, wszystko od nowa – zapowiada się romans dwojga ludzi po przejściach. Biorę głęboki oddech, zaczynam czytać ile i po co … o jak bardzo się zadziwiam!

Weronikę poznaję w momencie dopinania spakowanego na wyjazd plecaka. Gdzie i czemu wyjeżdża dowiaduję się z okładki (chwała mi za tą przezorność czytania opisu, bo bym nie wiedziała co, gdzie i jak). Kilka słów pożegnania, wyrzucone zbyt ciężkie ubrania z plecaka, głęboki oddech – niedługo potem młoda kobieta stawia swoje stopy na Angielskiej ziemi, szybko docierając do celu swojej podróży – Londynu. I tu pojawia się moje objawienie-zaskoczenie: wątek miłosny się przeplata, owszem, ale gdzieś na drugim a nawet trzecim planie. Głównym tematem fabuły jest codzienność życia na emigracji, trudności, z jakimi dziewczyna spotyka się każdego dnia. Autorka w niezwykle realistyczny sposób ukazuje świat pogoni za pracą, trudności w znalezieniu i utrzymaniu mieszkania, codzienne problemy, do których ciężko bohaterce się zaadaptować. Przerywnikiem w historii Weroniki są losy Dragana – pół-Serba, pół-Chorwata, który ze względu na wojnę w rodzimym kraju (i tu się pojawia we mnie pytanie, co będzie ojcowizną dla mężczyzny dwóch narodowości?) zmuszony jest uciekać do Anglii w poszukiwaniu spokoju. Przez chwilę losy bohaterów się splatają dosyć ciasnym węzłem, jednakże w sposób dość mocno odbiegający od tego, w jaki sobie to wyobrażałam.

Drugą płaszczyzną powieści staje się świat uczuć i przeżyć głównej bohaterki. Na początku przedziera się nieśmiało pomiędzy przedstawianymi wydarzeniami, by z czasem nabrać rozmachu i chwilami nawet odsuwać wydarzenia fabuły na dalszy plan. Taka kreacja akurat zgadza się z moją wizją bohaterki. Dziwnym byłoby dla mnie, gdyby kobieta po trzech latach spędzonych na psychologii nie zagłębiała się we własne wnętrze i nie doświadczała trudności psychologicznych. Zwłaszcza, gdy wspomniana kobieta jest bohaterką literacką. Weronika przeżywa całe spektrum uczuć i emocji, od przeraźliwej samotności, przez głębokie cierpienie wywołane ranami zadanymi przez najbliższych, lęk i wyobcowanie na obczyźnie aż po radość i poczucie spełnienia. Przechodzi wewnętrzną przemianę, stając się ze słabej, bezsilnej dziewczynki  – silną, dorosłą kobietą. Przemiana jest dość przewidywalna, jednakże opisana z taką subtelnością, że zaspokoi smak wybrednego czytelnika.

Na uwagę zasługuje język, jakim posługuje się autorka powieści. Co prawda podczas czytania zdarza mi się dostrzec błędy stylistyczne, w ilości zbyt dużej, by nazwać je pojedynczymi, jednakże płynność i plastyczność języka, którym operuje autorka wynagradza mi je z nawiązką. Słowo pisane Barbary Vujcic płynie, przelewa się przez czytelnika, żłobi meandry, pozostawiając przyjemny posmak i chęć na więcej. Osiągając ostatnią stronę powieści czuję niedosyt, przyjemny aczkolwiek lekko piekący. Powieść kończy się w sposób zupełnie inny, niż sobie to wyobrażam. Zostawia wolną przestrzeń. Czytelnikowi – na własną inspirację i przemyślenia oraz autorce powieści – na kolejną część?

Informacje o książce:
Tytuł: W kraju Róży
Tytuł oryginału: W kraju Róży
Autor: Barbara Vujcic
ISBN: 9788379422081
Wydawca: Novae Res
Rok: 2014

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać