Są takie momenty w życiu, które – dziełem przypadku lub przeznaczenia – zmieniają życie człowieka na zawsze. Łukasz jest konserwatorem zabytków. Pewnego dnia we Włoszech staje się mimowolnym świadkiem sprzeczki dwojga małżonków, Japończyków. Kiedy mężczyzna uderza kobietę, Polak bez cienia wahania staje w jej obronie. Jeszcze nie wie, że ten odważny krok przesądzi o jego dalszym losie. Wkrótce Łukasz i Japonka o imieniu Mariko zaprzyjaźniają się. Z czasem zaś przyjaźń przeradza się w coś więcej… Wtedy też okazuje się, że Mariko jest przez kogoś śledzona i że ta tajemnicza Japonka skrywa wiele tajemnic…
„W cieniu tańczącej lipy. Maru” to książka niezwykła. Okazała się być wielkim czytelniczym zaskoczeniem i wyzwaniem zarazem. Chociaż opatrzona została etykietką „sensacja”, taka kategoryzacja tej pozycji to wielkie i krzywdzące nieporozumienie. Bo w tej powieści akcja jest tylko jednym z wątków, a nawet paradoksalnie – tłem dla innego rodzaju treści. Dlatego też ten, kto liczy na typową powieść akcji, będzie rozczarowany. Gdybym miała sama skategoryzować tę pozycję, opisałabym ją jako: powieść kulturoznawczo-podróżnicza, z elementami romansu i sensacji.
Czytelnik już po kilku, kilkunastu stronach lektury orientuje się, co stanowi o istocie tej powieści, co ją spaja. A są to miejsca, wraz z ich jedyną i niepowtarzalną duszą – historią, kulturą, językiem. Oraz wrażeniami zmysłowymi, które budzą. Akcja powieści dzieje się w wielu krajach, wielu miastach – m.in. Toruniu, Pradze, Paryżu, Neapolu, Bagdadzie… Każde z tych miast to nowy świat i nowa historia. Przykładowo, kiedy Mariko i Łukasz spędzają czas w Pradze, Czytelnik dostaje wielostronicowe opisy wrażeń, które budzi w nich to miasto – z uwzględnieniem tradycyjnej kuchni, historii tego zakątka Europy czy architektury. Oczywiście, ponieważ główna bohaterka jest Japonką, najwięcej przestrzeni w powieści zajmuje kultura Japonii. Z jej lektury można dowiedzieć się na przykład, czym tak naprawdę jest „Droga herbaty” i poznać przebieg tradycyjnej ceremonii parzenia herbaty Chanoyu (opis jest naprawdę bardzo rozbudowany, na około 10 stron). Jak można się zorientować, „W cieniu…” to złożona i wielowątkowa powieść, przede wszystkim kulturoznawcza.
Nieprzypadkowo w tę podróż zabierają nas akurat tak wykształceni i wszechstronnie obyci bohaterowie jak Łukasz (konserwator zabytków, pasjonat historii i „wysokiej” sztuki kulinarnej) i Mariko (wykładowczyni literatury, specjalistka od teatru japońskiego). Wszystko to skonstruowane zostały w niezwykle przemyślany i misterny sposób, z zegarmistrzowską wręcz dbałością o każdy szczegół – detaliczne opisy topografii miast, oryginalne nazwy potraw czy obfite wtrącenia z języka danego kraju.
Jestem naprawdę pełna podziwu dla autorki, Alexandry V. Thomas za ogrom pracy, jaki włożyła nie tylko w napisanie tej książki, ale przede wszystkim – w przygotowania do tego. Wystarczy zerknąć na obszerną bibliografię, w której znalazło się kilkadziesiąt pozycji z zakresu kulturoznawstwa, a także słowniczek pojęć.
Mimo całego podziwu dla autorki za jej pracę i wysoki poziom powieści muszę przyznać jedno: „W cieniu…” czyta się trudno. Wręcz mozolnie. Przyczyn jest kilka: od bardzo inteligenckiego stylu, pełnego nieznanych pojęć z wielu dziedzin, przez liczne wtrącenia obcych słów i zwrotów z kilku języków, na małej czcionce skończywszy. Zdecydowanie lepszym pomysłem byłoby zamieszczenie tłumaczeń pojęć, słów i zwrotów bezpośrednio w przypisach na każdej stronie, aniżeli w słowniczku na końcu. Trud czytania pogłębia też nielinearna konstrukcja fabuły oraz efekt rozmycia akcji poprzez liczne i rozbudowane opisy. W efekcie czytelnik nierzadko gubi się. „W cieniu…” to inteligentna, wysublimowana powieść na bardzo wysokim poziomie. Wymagająca. Na pewno nie jest to książka, którą można wziąć do ręki na chwilę przed snem, słuchając jednocześnie muzyki – trzeba się nią delektować, smakować.
Podsumowując, powieść „W cieniu tańczącej lipy. Maru” Alexandry C. Thomas to niezwykłe zjawisko czytelnicze na polskim rynku i z pewnością warte uwagi. Polecam ją przede wszystkim wielbicielom podróży oraz kultury europejskiej i japońskiej. A ci będą mieli się czym delektować – bo powieść liczy sobie prawie 600 stron.
Informacje o książce:
Tytuł: W cieniu tańczącej lipy. Maru
Tytuł oryginału: W cieniu tańczącej lipy. Maru
Autor: Alexandra V. Thomas
ISBN: 9788379428595
Wydawca: Novae Res
Rok: 2015