Camilla Läckberg już po raz szósty zabiera czytelnika w ciekawą i pełną zbrodni wyprawę do Fjällbacki. W miasteczku ginie mężczyzna. Nikt nie wie, co się z nim stało. Pewnego dnia wyszedł do pracy i słuch po nim zaginął. „Syrenka” to powieść pełna tajemnic, które wychodząc na światło dzienne, z każdą stroną stają się coraz bardziej zrozumiałe i jednocześnie coraz mroczniejsze.
„Trzeciego listopada o wpół do ósmej rano Magnus wstał, wziął prysznic, ubrał się, pomachał wychodzącym dzieciom, potem żonie. Krótko po ósmej widziano, jak wychodził z domu do pracy, do Tanumsfönster. Nie wiadomo, co się z nim potem stało. Nie dotarł do kolegi, z którym miał jechać do pracy. Zaginął gdzieś między własnym domem koło stadionu, a domem kolegi w pobliżu pola do minigolfa.”
Trzy miesiące później jego zwłoki zostają znalezione w skutym lodem jeziorze. Na dodatek Christian Thydell, znajomy zmarłego, któremu Erika pomagała w napisaniu książki, zaczyna dostawać tajemnicze listy z pogróżkami. Wkrótce policjanci odnajdują kolejne zwłoki, przez co zaczynają podejrzewać, że te wszystkie sprawy w jakiś sposób się ze sobą łączą. Wyjaśnienie jak zwykle znajduje się gdzieś w przeszłości. Autorka powoli odkrywa przed czytelnikiem wszystkie karty. Każda retrospekcja pozwala dowiedzieć się czegoś więcej na temat grupy przyjaciół, przede wszystkim o Christianie.
Siostry Falck są w ciąży. Obie mają szczęśliwe związki. Anna i Dan próbują stworzyć razem nową rodzinę. Po wszystkich trudnych przeżyciach, oboje zasługują na miłość. Eryka spodziewa się bliźniąt, jednak tym razem stara się nie załamywać, jak w pierwszej ciąży. Jej sytuacja jest wszak dużo bardziej stabilna niż wcześniej. Ma męża, przyjaciół i siostrę, która jest dla niej wsparciem. Patrik natomiast pomimo szczęścia, czuje też ogromne zmęczenie. W domu dużo się dzieje. Dorastająca Maja daje mu popalić. Eryka nie jest w stanie nie wtykać nosa w nieswoje sprawy i szybko angażuje się w śledztwo dotyczące pogróżek, które otrzymuje jej przyjaciel, Christian. Na dodatek oprócz tych rodzinnych zawirowań w pracy też nie jest łatwo. Zaginięcie Magnusa sprawia, że policjanci są pod ogromną presją ze strony jego żony. Później pojawiają się zwłoki, więc Patrik tym bardziej nie ma wytchnienia. Bycie mężem, ojcem i policjantem wykańcza go zarówno psychicznie, jak i fizycznie, a w trakcie toczącego się śledztwa tym bardziej nie może liczyć na urlop.
Bertil Mellberg spełnia się w roli dziadka. Nie widzi świata poza swoim przyszywanym wnukiem. Aż ciężko sobie wyobrazić, że ktoś tak zakochany w sobie jest w stanie pokochać drugą osobę w sposób bezgraniczny. W poprzedniej części komisarz „tymczasowo” adoptował psa. Teraz nie wyobraża sobie życia bez Ernsta. Pupil stał się jego wiernym towarzyszem i choć nigdy tego nie przyznał, bardzo się do niego przywiązał.
Dla osób, które czytały poprzednie części Sagi o Fjällbace, mnogość wątków obyczajowych nie będzie zaskoczeniem. Jeśli jednak jest to pierwsza książka z tej serii, która wpadła czytelnikowi w ręce, może się czuć przytłoczony. Wątek kryminalny jest ciekawy i wciągający, jednak będzie to niewystarczające dla kogoś, kto dopiero poznaje bohaterów. Taka osoba nie doceni przemiany, która zaszła w Mellbergu, szczęście Anny nie będzie dla niej czymś zaskakującym, a to, jak Eryka radzi sobie pomimo ciąży bliźniaczej, również nie zostanie zauważone, jeśli nie śledziło się jej losów, kiedy spodziewała się Mai.
Pomimo iż trafiłam na krytyczne opinie dotyczące „Syrenki”, dla mnie jest to jedna z ciekawszych części. Wątek kryminalny był dla mnie szokujący i w niektórych momentach czułam ciarki. Historia utkana z retrospekcji mrozi krew w żyłach i zapada w pamięci. Losy głównych bohaterów zmienią się o 180 stopni poprzez serię niefortunnych zdarzeń, które ostatecznie doprowadzą do tragedii. Ale więcej nie mogę zdradzić, żeby czytelnik miał możliwość sam wyruszyć do Fjällbacki i dowiedzieć się, co się wydarzyło w szóstym tomie Sagi. Fani twórczości Camilli Läckberg nie powinni czuć się zawiedzeni.