Literatura faktu

Słynne zbrodnie w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim – Talgat Jaissanbayev

Słynne zbrodnie w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim - Talgat Jaissanbayev

Słynne zbrodnie w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim
Talgat Jaissanbayev

Większość z nas lubi czytać kryminały, powieści sensacyjne i thrillery. Jeszcze lepiej, jeśli opisują one prawdziwe wydarzenia. Dreszcz emocji jest wówczas większy. Stąd ogromna popularność wszelkiego rodzaju pitawali. Nie jestem tutaj żadnym wyjątkiem, wiec z ciekawością zabrałam się za lekturę „Słynnych zbrodni w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim”. Autor, Talgat Jaissanbayev jest prawnikiem, specjalizuje się w prawie karnym i fascynuje historią Związku Radzieckiego. Jeśli dodać do tego wnikliwy research i niezłe pióro, to nie mogło się nie udać. Opisane w książce słynne przestępstwa mają różny kaliber; kradzież obrazu Fransa Halsa z muzeum w Moskwie, zuchwały rabunek 1,5 miliona rubli radzieckich (obecnie równowartość 50 milionów złotych) z Banku Państwowego Armenii, ale też porwanie samolotu przez 11 osobową rodzinę muzyków, chcącą dolecieć do Wielkiej Brytanii. Oddzielną kategorię stanowią krwawe i okrutne zabójstwa dokonane przez seryjnych zbrodniarzy. W ZSRR seryjnych zabójców było tylu, że „można policzyć na palcach jednej dłoni po wybuchnięciu w niej granatu”, a słowo „maniak” nie istniało w słowniku. Im bliżej pieriestrojki, rozprzężenia i osłabienia aparatu państwa, tym częściej trafiały się przypadki bestialskich wielokrotnych zabójstw. Społeczeństwo zmieniało się, panowała coraz większa anarchia, zmniejszyło się zaufanie do władzy i organów porządkowych. Wobec braku towarów na rynku, zerowego poczucia bezpieczeństwa w narodzie, wszechobecnego alkoholizmu i nasilającej się frustracji, w społeczeństwie ujawniły się najgorsze cechy, puściły wszelkie hamulce.

Czytając historie o Krwawym Zootechniku, o radzieckim Kubie Rozpruwaczu czy Kazachskim Kanibalu musiałam sobie tę lekturę dawkować, gdyż ilość okrucieństwa była zbyt duża. Autor przytacza fragmenty przesłuchań, dokumentów, gdzie bardzo szczegółowo opisano tortury, jakim poddawane były ofiary. Wiele spośród nich to małe dzieci, mające całkowite zaufanie do sprawcy. Ustępy relacjonujące picie krwi, zjadanie szczątków, wykrawanie kawałków ciała ofiar, przytoczone w dość drobiazgowy sposób mogą się przyśnić w nocy co wrażliwszemu czytelnikowi. Jednak autor nie miał na celu epatowania okrucieństwem, tylko rzetelnie zebrał i opisał fakty. Również te fakty, które towarzyszyły morderstwom, te dotyczące wcześniejszego życia sprawców, ich funkcjonowania w rodzinie i w społeczeństwie od dzieciństwa przez burzliwy okres dojrzewania aż do momentu, gdy pod wpływem impulsu lub w sposób przemyślany zdecydowali się oni na spuszczenie ze smyczy swoich demonów i zaatakowanie drugiego człowieka. Wspólnym mianownikiem większości spraw jest nieszczęśliwe, pełne przemocy dzieciństwo, niska samoocena i zakompleksienie, subiektywne postrzeganie siebie jako gorszego od innych i przez nich prześladowanego. Wszystko to budzi coraz większą agresję i napięcie wewnętrzne, które w końcu musi gdzieś znaleźć ujście. Często dołącza jeszcze niemożność spełnienia seksualnego w normalny sposób, a jedynie w sytuacji zadawania bólu i obserwowania lęku i cierpienia bezbronnej ofiary. To cenne, że autor stara się za każdym razem naświetlić genezę destruktywnych myśli i zachowań oraz ich zmianę i rozwój w miarę upływu czasu. Dzięki temu psychologiczna sylwetka sprawcy jest spójna i pełna.

Charakterystyczne jest, że większość błędów popełnionych w śledztwie wyniknęła z jakże mylnego przekonania, że w idealnym, miodem i mlekiem płynącym Kraju Rad, kryształowy radziecki obywatel nie jest zdolny do tak odrażających czynów. Sprawców więc z założenia szukano wśród osób upośledzonych umysłowo, chorych psychicznie. Nawet jeśli poszlaki i część dowodów wskazywały wyraźnie na osobę, która była powszechnie uważana za wzorowego, zasłużonego obywatela, to nie brano tego w ogóle pod uwagę. To oczywiście kierowało śledztwo na manowce, wydłużało je i powodowało śmierć następnych osób.

Oprócz ciekawych historii kryminalnych, opisanych w interesujący i wnikliwy sposób coś jeszcze dodatkowo ujęło mnie w tej książce. Widać tu duże zainteresowanie autora epoką, którą opisuje i znajomość tematu. Ponieważ podzielam tę fascynację, z radością powitałam liczne przypisy i wplecione w tekst dygresje dotyczące życia społecznego, politycznego, obyczajowego w Związku Radzieckim po II wojnie światowej. Możemy dowiedzieć się nieco o tradycji nadawania nowych radzieckich imion dzieciom dla uczczenia narodowych przywódców , np. Lenż (od Lenin Żyje). Poznajemy zasady, na jakich można było w ZSRR wyjechać na zagraniczną wycieczkę. Sądzę, że wielu skutecznie by one zniechęciły. Albo historię i znaczenie więziennych tatuaży, czy też „diedowszczyzny” czyli fali w radzieckim wojsku. Ciekawa jest dygresja dotycząca więziennego wyżywienia, na które składały się „zepsute tłuczone ziemniaki rozcieńczone zbyt mocno wodą, wymieszane z resztkami cuchnącej, przesmażonej, przesolonej ryby bogatej w ości z kawałkiem twardego czarnego chleba, na którym już zdążyło się narodzić nowe życie, zrobionego z najtańszej mąki, upieczonego przez pijanego więziennego piekarza”. Jak to się ma do dzisiejszego drobiazgowego liczenia kalorii, aby przypadkiem nie było ich zbyt mało w pożywieniu?

Przy okazji historii zabójcy, który podawał się za pracownika moskiewskiej gazowni, poznajemy rzeczywistość mieszkaniową homo sovieticus, tak zwane chruszczówki czy popularne jeszcze wcześniej komunałki, gdzie wiele rodzin mieszkało razem użytkując wspólną łazienkę i kuchnię, a na garnkach montowano zamki, aby sąsiad sąsiadowi nie napluł złośliwie do zupy. Jest też wiele fascynujących szczegółów dotyczących początku rządów Gorbaczowa, pieriestrojki i głasnosti. Możemy więc poznać nie tylko historie mrożące krew w żyłach, ale również dowiedzieć się, jak żyli przeciętni obywatele w „bratnim kraju”, z czym zmagali się na co dzień, o czym marzyli, a co ich uwierało (możemy też poczytać o tym w „Grażdanin NN. Życie codzienne w ZSRR” Andrzeja Goworskiego i Marty Panas – Goworskiej) i skonstatować, że u nas było bardzo podobnie.

Informacje o książce:
Tytuł: Słynne zbrodnie w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim
Tytuł oryginału: Słynne zbrodnie w ZSRR. 10 najgłośniejszych przestępstw w Związku Radzieckim
Autor: Talgat Jaissanbayev
ISBN: 9788382190809
Wydawca: Novae Res
Rok: 2020

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać