Poezja

Requiem dla mojego świata – Wojciech Jarosław Pawłowski

Recenzja książki Requiem dla mojego świata - Wojciech Jarosław Pawłowski

Requiem dla mojego świata
Wojciech Jarosław Pawłowski

Tomik poetycki Wojciecha Jarosława Pawłowskiego „Requiem dla mojego świata” wydała krakowska „Miniatura” w 2018 r. Zbiorek podzielono na kilka rozdziałów („Intro”, „Cmentarze”, „Żertwa”, „Epilog” i „Dwugłos krytyczny”). Na końcu znajduje się zdjęcie autora oraz jego biogram, który jest koniecznym uzupełnieniem dla osób nieznających dorobku twórczego W. J. Pawłowskiego. A jest on znaczący. Estetycznie wydaną książkę wzbogacają zdjęcia W. J. Pawłowskiego. Są one czarno-białe. Podział na poszczególne części i dobór tekstów nie jest przypadkowy. Wszystko ma tu swój cel. Także kolor fotografii. W. J. Pawłowski często operuje detalem. Jego zdjęcia mają swoistą wymowę tak jak fotografia 5 walizek ustawionych jedna na drugiej, po lewej stronie znajduje się napis w języku angielskim. Można się wiele domyślić na podstawie takiego zestawienia… Autor tekstów do tomiku i 15 zdjęć uniknął często występującego zjawiska, żeby obrazek, grafika czy fotografia ilustrowała tekst wiersza. Nie musi tak być. Są przecież zbiorki wierszy bez żadnych rysunków czy zdjęć. Zatem panuje w tej kwestii dowolność. Część osób będzie za, a część przeciw…

Przypominam sobie historię opisaną w fascynującej książce Krystyny Kolińskiej „Emil i Maryla”. Otóż typograf Jan Kuglin wydał w 1935 r. w nakładzie 5 egzemplarzy poemat „Wrzosy” Emila Zegadłowicza. Poeta poświęcił go swej ukochanej Maryli. We wstępie wydawca napisał tak: „Książkę przyozdobiłem ośmiu reprodukcjami rysunków i szkiców Maryli„. Na każdej ze stu stron grubego papieru J. Kuglin zamieścił jeden wiersz (wszystkich tekstów jest ponad sześćdziesiąt od wielozwrotkowych do czterolinijkowych). Napisał, że tomik z wierszami poety i szkicami Maryli wydał skromnie, ale pracował nad nim z wielkim oddaniem.

Celowo napisałam o tej historii, by pokazać, że zbiorek wierszy może zawierać same teksty, ale może być połączeniem słowa pisanego z obrazem. Tak też jest w najnowszym tomiku W. J. Pawłowskiego.

Teksty W. J. Pawłowskiego dotyczą życia i śmierci, prawdy, kłamstwa, samotności wśród ludzi, refleksji nad przemijaniem, cierpienia, radości. Autor przywołuje dawne hasła (może nawet już zapomniane przez użytkowników życia na ziemi). Należą do nich: żertwa, trzeba, obiata. Zainteresowani sprawdzą ich znaczenie w dostępnych słownikach. Odnoszą się one do składania ofiary. Można ten symbol wieloznacznie interpretować (ofiara dla potrzebujących, poświęcenie się, oddanie, wyrzeczenie się, okupienie, złożenie ofiary Bogu lub bogom, duchom czy mocom).

Podmiot liryczny bardzo często wypowiada się w imieniu innych („powiedzcie najeźdźcom/ że na nich czekacie / z otwartymi ramionami / powiedzcie wrogom / że kochacie ich /pełnią miłości”.) Brzmi przewrotnie. Ale i ironicznie, i drwiąco. W wierszu „Oczekujący” mówi: „przyszliśmy”, „wołaliśmy”. W wielu tekstach widać gorzką refleksję nad życiem, przemijaniem, kruchością i nietrwałością. Czy człowiek musi starać się i zabiegać o szczęście? Może, choć niekoniecznie musi… I tak każdy rozumie je inaczej, odmiennie. Ot, człowieczy los i zawikłane ścieżki tegoż. Może tak już musi być!

Forma wierszy W. J. Pawłowskiego jest bardzo różnorodna. Autor nie dba o ułożenie wersów w zwrotki dwuwersowe czy czterowersowe. Nie przywiązuje wagi, żeby linijki miały jednakową ilość sylab. Ma w tym swój cel. Żeby przekazać treść, nie potrzeba zabiegać o formę, choć oczywiście można. Nie boi się używać dość brutalnego języka w sytuacjach koniecznych lub uzasadnionych. Nie stosuje – konsekwentnie – żadnych znaków interpunkcyjnych. Umożliwia zatem odbiorcy wieloznaczność odczytania swoich tekstów. A są one niełatwe, zarówno pod względem treści jak i formy.

Requiem dla mojego świata” W. J. Pawłowskiego może być także requiem dla naszego świata, czyli mszą żałobną dla wszystkich i każdego z nas… Przed przebyciem ostatecznej granicy. Wydaje się mówić o tym fragment tekstu: „świty kolejne / odliczam / zachłannie”. Czyli? Uparcie trzymam się / trzymamy się życia i tego co tu i teraz? Lektura tomiku nie daje łatwej odpowiedzi na nurtujące nas pytania, które stawiamy sobie w stosownym wieku swojego życia. „kres czasu nadejdzie / gdy umrą / z nami / aniołowie” – może w tym należy upatrywać nadziei?

Informacje o książce:
Tytuł: Requiem dla mojego świata
Tytuł oryginału: Requiem dla mojego świata
Autor: Wojciech Jarosław Pawłowski
ISBN: 9788380523791
Wydawca: Miniatura
Rok: 2018

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać