Fantastyka naukowa

Próba Inwazji – Czesław Białczyński

Recenzja książi Próba Inwazji - Czesław Białczyński

Próba Inwazji
Czesław Białczyński

Niezależnie od gatunku, każda książka posiada w swojej całości elementy nurtów odmiennych. Trudno napisać kryminał który nie posiada cech akcji. Tak samo trudno stworzyć romans który nie dotknie dramaturgii. Współistnienie gatunków literackich jest odwiecznie nierozerwalne. Przyczyny można upatrywać w naszym własnym życiu, które jest przecież pełne wszystkich emocji. Trudno napisać coś dobrego, jeśli skupimy się tylko na miłości. Niemożliwym wyczynem jest napisanie książki która będzie bazować tylko na jednym kanonie. „Próba Inwazji”, Czesława Białczyńskiego, jest świetnym przykładem tego, jak działa wspomniana współzależność gatunków.

Całość fabuły opiera się na głównej postaci inspektora Offa. Wiernie wykonuje swoje obowiązki jako członek Straporu, policji, można by rzec. Ku jego nieszczęściu, trafia mu się wyjątkowo trudna sprawa, nie tylko z punktu widzenia śledczego, ale także ze względu na wyjątkowo polityczny wydźwięk tejże sprawy.  Offowi przychodzi zmierzyć się z przeciwnikiem, który swoim sprytem i umiejętnościami wzbudza w nim wątpliwości. co do stosowanych przez niego metod. Z czasem Off zaczyna czytać między wierszami, rozumiejąc jak głębokie dno ma cała sprawa. Nachodzą go skojarzenia, które zmieniają wszystko w co wierzył.

Droga którą przebywa Off jest wyjątkowo pasjonująca. Ze zwykłego inspektora, który nie ma nic do powiedzenia, staje się istotnym elementem w grze. Pomimo, że z początku nie rozumie tej gry, z czasem przychodzi wiedza i akceptacja tego jak bardzo ważną odgrywa rolę. Trudno sobie wyobrazić bardziej przekonywującą postać niż Off. Tak bardzo wierzy w to co robi, że neguje wszystko, co może wydawać się nie pasującym elementem układanki. Jednak wystarcza jeden brakujący kawałek, żeby wszystko nabrało kształtów. Jedynym irytującym elementem osobowości Offa, jest jego zbytnie zaufanie kobietom. Romans zawsze gwarantuje kilkanaście stron więcej, jednak w tym wypadku jest on nazbyt wydumany, bez podstaw. Nagła emanacja uczuć, w stosunku do kobiety znikąd, jest jak wygranie w totolotka. Nieprawdopodobna do uwierzenia.

Jeśli miałbym wybrać książkę, która łączy science-fiction i kryminał, zdecydowanie poleciłbym „Próbę Inwazji”. Odważyłbym się nawet na stwierdzenie, że w rodzimej literaturze, jest to jeden z najlepszych tego przykładów. Stwierdzenie, że książkę czytało się od deski do deski, jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Fabuła nie pozwala czytelnikowi na moment nawet uciec myślami, co skutkuje niejaką asymilacją ze światem stworzonym przez autora. W mojej ocenie, na tym polega właśnie dobre pisarstwo. Jeśli wziąć na uwagę mistrzowskie połączenie sci-fi i kryminału, gdzie drugie przeważa, jedynymi różnicami jakie czytelnik może zauważyć to zmienione nazwy rzeczy nam znanych. Samochód staje się „bobonsem”, pistolet to „promiennik”, a wszędzie wokół pracują „automaty”, czyli roboty.

Próba Inwazji” jest książką zaskakującą. Odkryłem w niej wiele podstaw naszych Polskich klasyków jak np. Stanisław Lem, gdzie otoczka Sci-fi kryje pod sobą to co naprawdę ważne, czyli istotę naszych uczuć, myśli, reakcji w sytuacjach kryzysowych. „Próba Inwazji” jest jedną z najlepszych książek które czytałem, z ręka na sercu polecam Wam tą lekturę. Piękny przykład tego, że kryminał i sci-fi mogą współgrać ze sobą na równi.

Informacje o książce:
Tytuł: Próba Inwazji
Tytuł oryginału: Próba Inwazji
Autor: Czesław Białczyński
ISBN: 8320700078
Wydawca: ISKRY
Rok: 1979

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać