Fantastyka

Posłańcy przemian – Ewa Kenig

Recenzja książki Posłańcy przemian

Posłańcy przemian
Ewa Kenig

Każdy z nas szuka w swoim życiu czegoś magicznego. Jakiejś nuty fantastyki czy paranormalności. Lubimy myśleć, że prócz naszego, do bólu prozaicznego i trzeźwo myślącego świata, jest inny, magiczny. Dlatego fantastyka cieszy się taką popularnością i każdy z jej odłamów ma wielu zwolenników. Fajnie się oderwać, przestać myśleć i zatopić się w całości w innym świecie. Lepszym? Zależy od autora.

Bohaterami jest czwórka ludzi. Marvin, Marie, Sams i Hugh to z pozoru zwyczajni, przyziemni obywatele. Każde z nich żyje w innych warunkach, w innym społeczeństwie i w innej rodzinie. Śledzimy ich trzy etapy rozwoju: dzieciństwo, młodość i dorosłość. Dla każdego z nich dzieciństwo jest tym etapem, gdzie świat magii puka do ich drzwi. U każdego z bohaterów ma to inny aspekt. Marvin poznaje ten świat, kiedy po śmierci ukochanej matki i ponownym ożenku ojca, ucieka z domu. Marie ma styczność z magią poprzez swój największy dar, talent plastyczny. Sams, Indianka, w chwili próby i teście zaufania własnym przeczuciom. A Hugh, gdy chce poznać wolność, o której opowiadał mu ojciec – marynarz. Żadne z nich nie zna na tym etapie jeszcze swojego przeznaczenia. Żadne z nich nie wie, kim tak naprawdę są. Kolejny etap, młodość, otwiera przed każdym z nich nowe drzwi. Nie brakuje tu pomyłek, negatywnych uczuć, pochopnych decyzji i… magii. Wraca do bohaterów po latach, znajdując sobie miejsce w ich codzienności, choć nie mają o tym pojęcia. Do czasu.

Każde z bohaterów jest Wybrańcem. Są wcielonymi Wyższymi Istotami, które mają ułatwić naszemu światu przejście na wyższy poziom energii. Czy odnajdą swoja tożsamość i wypełnią zadanie? Biedny uzdrowiciel, neurotyczna malarka, szamanka i ekscentryczny biznesmen wydają się mieszanką wybuchową. Choć w swoim życiu zakosztowali magii, wątpią w siebie i przeznaczenie. Jednak ścieżki losu każdego z nich gdzieś zaprowadzą. Pytanie tylko, czy we właściwe miejsce?

Fantastyka pełną gębą. To pierwsze, co przychodzi mi na myśl. Każdy z trzech etapów jest naszpikowany zdarzeniami, magią i dziwnością. Dzieją się w ich życiu niecodzienne rzeczy. Ta czwórka wybrańców różni się od wszystkich innych ludzi. Jest po prostu niezwykła. Na tle rodziny, rówieśników czy plemienia. Nie ma w nich nic prozaicznego. Autorka bardzo skrupulatnie stworzyła każde z czterech żyć. Za to należą jej się brawa, bo książka jest naprawdę kawałkiem ciężkiej orki. Wystarczy pomyśleć. Cztery życia. Opisane na trzech etapach. Masakrycznie dużo do zrobienia przy stworzeniu tego. Jednak będę marudą. Właśnie przez to, że ta książka jest tak podzielona, jest trudna. Bardzo ciężko się to czyta. Za dużo żyć koło siebie. Bohaterów. Zdarzeń, sytuacji i emocji. Z tej jednej, dość obszernej książki można by stworzyć śmiało świetną, czterotomową sagę. Wystarczyłoby podzielić ją wedle bohaterów. Tu po prostu wszystko się miesza. Książka jest dobra, przemyślana i świetnie napisana, ale… Zagmatwana. Za dużo wydarzeń, jak na jedną część. Wymaga niebywałego skupienia. Chwila rozproszenia i nagle coś przestaje grać, coś się omija… Za co należą się gratulacje, ta książka mimo nawału akcji wydarzeń i bohaterów nie jest skokiem przez płotki. Autorka nie poszła na łatwiznę. Fakt, opisała tylko określone etapy życia bohaterów, ale zrobiła to skrupulatnie i sumiennie. Brawo.

Podsumowując, Posłańcy przemian to książka wymagająca, trudna, ale warta zachodu. Naprawdę dobry kawał fantastyki, innej fantastyki. To jest piękne. Autorzy nie boją się nowości, poszerzają horyzonty. Nie serwują odgrzewanych kotletów. Oby tak dalej. Jeśli szukasz powiewu świeżości, drogi Czytelniku, to książka dla Ciebie.

Informacje o książce:
Tytuł: Posłańcy przemian
Tytuł oryginału: Posłańcy przemian
Autor: Ewa Kenig
ISBN: 9788379425846
Wydawca: Novae Res
Rok: 2015

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać