Ostatnimi czasy triumfy w Polsce święci VI seria serialu TVP pt. Czas Honoru. Serial ten opowiada o walce polskich patriotów z wrogiem. W pierwszych czterech częściach, przeciwnikiem dzielnych Polaków byli Niemcy. Poczynając od piątej serii ich miejsce zajęli sowieci i Polacy będący na ich usługach. Oglądając ten serial nie sposób nie odnieść wrażenia, że nowa, robotnicza władza w Polsce nie do końca jest tą, której życzył by sobie naród, a polityka przez nią realizowana, nie jest prowadzona zgodnie z polską racją stanu.
Jak to się zatem stało, że mimo ofiarnej walki takich ludzi jak filmowi Władek, Bronek, Janek i Michał, mimo poparcia większej części społeczeństwa, wsparcia angielskiego i amerykańskiego po wojnie władze w Polsce nie przejął istniejący w podziemiu legalny rząd, lecz zupełnie inni ludzie. I skąd się oni wzięli?
Na te, jak również wiele innych pytań odpowiedź można znaleźć w książce Piotra Gontarczyka pt. Polska Partia Robotnicza. Droga do Władzy 1941-1944. Przez cały okres istnienia w Polsce władzy ludowej, ludzie znajdujący się na jej szczycie wszelkimi sposobami starali się przekonać społeczeństwo, że to właśnie ono ustanowiło rządy Polskiej Partii Robotniczej która jako jedyna zadba o interesy państwa i jego obywateli. Przemiany okrągłego stołu, zniesienie cenzury niewiele zmieniły w zmianie wizerunku PPR-u w oczach społeczeństwa. Niewielu historyków podjęło się wyjaśnienia „fenomenu” PPR-u. Jednym z nich jest Piotr Gontarczyk.
W niepozostawiający niedomówień sposób, autor opisuje genezę Polskiej Partii Robotniczej (dużo miejsca poświęcając samej nazwie), przedstawia jej inspiratorów i mocodawców, jak również sposób jej „zainstalowania” w okupowanej przez Niemców Polsce. Bardzo przydatne w tym opisie są biografie uczestników wydarzeń zamieszczone w przypisach. Dzięki temu tempo akcji nie ulega rozbiciu, a Czytelnik ma możliwość spojrzenia na opisywaną sytuację z nieco innego ujęcia. Dzięki częstym odsyłaczom do odpowiedniego przypisu stosunkowo łatwo odnaleźć się w dziesiątkach postaci przewijających się przez tą książkę. Część z nich towarzyszy czytelnikowi od pierwszych stron, inni pojawiają się w miejsce aresztowanych czy zabitych towarzyszy. Co do komunistycznej czy oficjalnie deklarowanej patriotycznej „ideowości” nowych (jak i starych), członków PPR-u można mieć pewne zastrzeżenia. Z kart książki możemy dowiedzieć się, że te zastrzeżenia doprowadziły niektórych do katowni gestapo, lub przed pluton egzekucyjny złożony z niedawnych towarzyszy. Takie metody w prowadzeniu polityki wewnętrznej, jak również zewnętrznej (w stosunku do innych ugrupowań konspiracyjnych), budzić mogą niedowierzanie. Jednak argumentacja, poparta źródłowo (i nie chodzi tylko o akta IPN-u czy Archiwum Akt Nowych, lecz również o pamiętniki prominentnych działaczy komunistycznych, czy prasę podziemną), nie pozostawia miejsca na inną interpretację wydarzeń. W opisie wydarzeń, gdzie występuje brak źródeł by jednoznacznie poprzeć wysuwane przez autora wnioski, Gontarczyk dzieli się z Czytelnikiem tą informacją pisząc, że są one jedynie jego subiektywną opinią (jak chociażby w opisie okoliczności śmierci Marcelego Nowotki, ps. „Stary”).
Poprzez donosy, morderstwa, czy pospolity bandytyzm nieliczna, kierownicza grupa Polskiej Partii Robotniczej dążyła do stworzenia z Polski kolejnej republiki radzieckiej. Jednak na rozkaz Stalina posługiwała się patriotyczną retoryką. O tym kim naprawdę byli można przeczytać już na początku książki:
Niski poziom intelektualny i brak hamulców moralnych mieszały się tu z czynnikiem ideologicznym. Z powodu wyznawanych poglądów komuniści nie akceptowali i nie przestrzegali „burżuazyjnych” norm etycznych czy klasycznego pojęcia prawa własności. Miejscem, gdzie obowiązywały ich przepisy prawa i normy społeczne był ZSRR. Wydaje się, że „na zewnątrz”, w świecie „gnijącego kapitalizmu”, wolno im było na znacznie więcej.” (s. 108)
W Polsce, której nie traktowali jako swojej ojczyzny, a jedynie obszar „na zewnątrz” ZSRR żadne normy nie istniały. Mordowano, rabowano, donoszono nie tylko na przeciwników ideologicznych, lecz również swoich towarzyszy. Reszta społeczeństwa dla PPR-u była tylko masą owiec, którym trzeba wyznaczyć kierunek ku świetlanej przyszłości i od czasu do czasu przystrzyc. A że podczas tego „strzyżenia” owca ginęła nie miało to większego znaczenia. Szczególnie jak takimi owcami byli Żydzi. Jako przykład może posłużyć postępowanie jednego z oddziałów Gwardii Ludowej (ramienia zbrojnego PPR-u). Jak w każdej podobnej sytuacji Gontarczyk, przed przedstawieniem swoich sądów przytacza źródła. Wczytajmy się w nie:
Oddział pod dowództwem „GRZEGORZA” udał się do lasu gościeradowskiego, gdzie otoczyliśmy dwa bunkry, które wskazał [ADAM TYZO] „IWAN” kierownik miejscowej placówki. Jeden z partyzantów, WASIK wszedł do bunkrów i polecił znajdującym się tam Żydom wyjść. Z bunkrów wyszło 9 względnie 10 osób. (…) Krótko z nimi rozmawiał „GRZEGORZ”, następnie polecił im się rozebrać do bielizny. KORCZYŃSKI, „JASTRZĄB” i ja rewidowaliśmy „Perłę” [Perła Flam lub Perła Żurek] lecz nic przy niej nie znaleźliśmy. Do rozebranych kazał „GRZEGORZ” strzelać. Ja wraz z „JASTRZĘBIEM” względnie „PRZEPIÓRKĄ” strzelaliśmy do Perły. Chciałbym zaznaczyć, że rozebranym kazaliśmy stawać nad wejściem do bunkru tak, że po strzale ciała wpadały do środka, tam też je pozostawiliśmy nie grzebiąc ich. Garderobę zabitych z polecenia „GRZEGORZA” zabrał oddział. Ja wówczas dostałem od „GRZEGORZA” płaszcz wojskowy, „IWAN” zaś
otrzymał buty z cholewami”(s. 181).
Nie był to odosobniony przypadek. Działaniom tym nie przeszkadzało pochodzenie niektórych działaczy PPR-u, takich jak: Pinkus vel Paweł Finder, Baruch Cukier vel Witold Kolski, Ignacy Rosenfarb vel Ignacy Robb, Izrael Ajzenmann vel Julian Kaniewski, Hanna Szapiro vel Sawicka, Hejman Mordka, vel Hejman Mieczysław, Szykier vel Toruńczyk Roman…
Część zbrodni Gwardii Ludowej została przypisana Narodowym Siłom Zbrojnym i Armii Krajowej. Organizacje te nie mogły pozostać dłużej bierne. Doszło do małej wojny domowej. Jej przebieg, stosunek komunistów do reszty podziemia, jak również podziemia do komunistów, jest tematem kolejnych rozdziałów aż do uchwycenia władzy w postaci Rządu Lubelskiego.
Książka napisana jest fachowo, z zastosowaniem aparatu naukowego, jednak nie przeszkadza to w jej płynnym czytaniu przez nie-historyka. Narracja jest płynna do tego stopnia, że pracę tą można czytać prawie jak sensacyjną powieść (prawdziwą powieść na podstawie tej książki rzeczywiście napisano; jej autorem jest Marcin Wolski a tytuł to Nieprawe Łoże). Jej akcja co prawda zwalnia około połowy tej prawie 450 stronnicowej pracy, jednak przyspiesza w końcówce.
Książkę tę można polecić nie tylko miłośnikom historii najnowszej, którzy nie chcą powielać komunistycznych fałszerstw. Sięgnąć po nią powinni również Ci, którzy chcieli by się czegoś więcej dowiedzieć o tle wydarzeń przedstawionych w serialu.
Informacje o książce:
Tytuł: Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941 -1944
Tytuł oryginału: Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941 -1944
Autor: Piotr Gontarczyk
ISBN: 9788364095023
Wydawca: Fronda
Rok: 2013