Literatura obyczajowa

Organista z martwej wsi – Danuta Chlupová

Organista z martwej wsi - Danuta Chlupová

Organista z martwej wsi
Danuta Chlupová

„Ostatnie słowa ledwo było słychać. Adam z ulgą oddał mikrofon studentowi. Ten uśmiechnął się z zażenowaniem. Słuchacze wpatrywali się w muzyka. Chcieliby usłyszeć ciąg dalszy opowieści, dowiedzieć się, jakie przestępstwo popełnił jego ojciec.
Ale Adam Szynder nie miał już nic do powiedzenia. Tego dnia wyjawił o swojej rodzinie więcej niż w ciągu poprzedniego pół wieku”.

Bardzo lubię powieści z historią w tle. Czytając takie książki, oprócz przyjemności obcowania z literaturą piękną, mamy także możliwość poznać jakiś fragment przeszłości. Można by rzec, że przyjemne łączy się z pożytecznym.

Nie inaczej jest w przypadku powieści pod tytułem „Organista z martwej wsi”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Novae Res. Jej autorką jest Danuta Chlupová. Chociaż jest Polką, to od urodzenia mieszka w Czechach, konkretnie na Zaolziu. W 2017 roku została laureatką konkursu na Literacki Debiut Roku.

Już na wstępie zdradzę, że jej najnowsza książka to piękna i wzruszająca powieść. Autorka w opisywanej historii zgrabnie połączyła kilka klasycznych literackich wątków. Niemniej jednak nie ograniczyła się tylko do tego. Wprowadzając własne, oryginalne koncepty i bohaterów sprawiła, że jej powieść z pewnością wyróżnia się na tle podobnych tytułów.

Akcja powieści biegnie dwutorowo. Jest to bardzo popularny obecnie zabieg. Równolegle poznajemy wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości. Dzięki temu czytelnik się nie nuży, a opowiadana historia cały czas trzyma w napięciu.

W 2018 roku w Krakowie odbywa się koncert dobroczynny. Bierze w nim udział wybitny pianista, profesor Adam Szynder. Młoda dziennikarka Sabina ma napisać artykuł o tym wydarzeniu. Gdy występ muzyka dobiega końca, prowadzący zadaje mu – z pozoru niewinne – pytanie, które jednak sprawia, że w Adamie odżywają wspomnienia. Mimowolnie staje mu przed oczyma zupełnie inny świat i zupełnie inne życie. Chociaż jest to zamierzchła przeszłość, to jednak okazuje się, że pianista wraz ze swoją żoną o pewnych sprawach nigdy nie zapomnieli, chociaż przez tyle lat o nich milczeli. Teraz – niespodziewanie dla siebie samych – decydują się opowiedzieć swoją historię. Tym sposobem Sabina zaprzyjaźnia się z małżeństwem i zgadza się napisać książkę na kanwie historii Adama.

W ten oto sposób czytelnik przenosi się do wsi Dwory w roku 1953. Trwa szczytowy moment komunizmu. Świat po wojnie bardzo się zmienił. Mała wioska, zapomniana przez Boga i ludzi nie jest z pewnością rajem na ziemi. Jednak właśnie tam – w tym konkretnym miejscu i czasie – żyje Teodor. Mężczyzna jest nauczycielem w wiejskiej szkole i organistą w kościele. Wraz z żoną Lidią wychowują syna. Teodor jest przykładnym mężem i ojcem, a przy tym po prostu dobrym człowiekiem. Boli go, gdy widzi w jakiej sytuacji jest jego sąsiadka Wanda. Jej mąż pije i znęca się nad nią. Teodor stara się pomóc kobiecie. Nawet nie przypuszcza, jakie to będzie miało konsekwencje.

Podczas prac remontowych w szkole dochodzi do wypadku. W czasie sprzeczki z Teodorem Henryk, mąż Wandy, spada ze schodów i ginie na miejscu. Splot okoliczności sprawia, że organista zostaje oskarżony o zabójstwo z premedytacją. Z pewnością nie pomaga mu fakt, że nie pała sympatią do władzy ludowej, podczas gdy Henryk był członkiem partii. Sprawa przeradza się w polityczną, co ostatecznie pogrąża Teodora. Muzyk trafia do więzienia.

Komunistyczne więzienia były strasznym miejscem, zwłaszcza dla wrogów ludu. Praca ponad siły i fatalne warunki bytowe potrafiły skutecznie odebrać nadzieję.

Jednak Teodor wychodzi po kilku latach z więzienia. Czekają na niego żona i całkiem już dorosły syn. Szybko okazuje się, że życie na wolności nie będzie już takie jak dawniej. Tym bardziej, że wkrótce los po raz kolejny wystawia Teodora na próbę.

Jak zakończy się historia wiejskiego organisty i jego rodziny? Dlaczego Sabina z takim przejęciem wysłuchuje opowieści Adama? Czy zmieni to w jakiś sposób jej napiętą relację z własnym ojcem? Czy można zapomnieć o przeszłości i żyć dalej tak, jak gdyby nic się nie wydarzyło?

Organista z martwej wsi” to według mnie piękna powieść o życiu w niełatwych czasach. Autorka umiejętnie oddaje komunistyczną rzeczywistość. Wprost pisze o prześladowaniach wrogów ludu i Kościoła katolickiego. Czytamy o potajemnych mszach, jakie kapłani celebrowali nocą w swoich celach. O ciężkiej pracy, jaką musieli wykonywać więźniowie.

Jednak wielkim atutem tej książki są jej bohaterowie. Uwikłani w codzienne życie, muszą zmagać się z komunistyczną rzeczywistością. Jedni się jej poddają, drudzy próbują stawić jej czoła. Niestety nie jest to łatwe. Partia bowiem jest bezlitosna dla tych, którzy nie zachwycają się ludowodemokratycznym państwem.

Miłość i zazdrość. Zadawnione urazy i trudne wybory, które mają wpływ na całe późniejsze życie. Wyruszcie w podróż do martwej wsi. Poznajcie niezwykłą historię organisty. Gwarantuję wam, że nie będziecie zawiedzeni.

Informacje o książce:
Tytuł: Organista z martwej wsi
Tytuł oryginału: Organista z martwej wsi
Autor: Danuta Chlupová
ISBN: 9788382190731
Wydawca: Novae Res
Rok: 2020

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać