Prawdziwa historia, prawdziwego piekła. Tak można opisać książkę Allomy Gilbert Ocal mnie od złego. Jest to książka, którą nie można ot tak przeczytać w ciepłe letnie wieczory, tylko z pochylonym czołem zmusza do refleksji, ile może znieść dziecko więzione i katowane przez lata.
Choć jestem miłośniczką fantastyki i wszelkiego rodzaju nierealnych opowiadań, czasami odrywam się od swoich niezwykłych światów, aby przeczytać prawdziwą historię zwykłych ludzi, które niekiedy są równie niemożliwe do uwierzenia jak historie wymyślonych bohaterów. Książka Ocal mnie od złego to opowieść o okrutnym dzieciństwie i jednocześnie próba na oczyszczenie się i wyrzucenie z duszy już dorosłej osoby, strasznych wspomnień z dzieciństwa.
Autorką książki jest osoba, która musiała przejść przez piekło. Alloma Gilbert opisuje w niej swoją własną historię życia, w którym w wieku 6 lat trafiła pod opiekę Eunice Spry. Kobieta zdecydowanie musiała cierpieć na niejedno zaburzenie psychiczne, gdyż sposób, w jaki „zajmowała się” wziętymi pod opiekę dziećmi, pozastawia wiele do życzenia.
Alloma rozpoczyna swoją opowieść w momencie, w którym jedzie zeznawać do sądu przeciwko Eunice. Jest przerażona niczym małe dziecko, mimo iż jest już dorosłą kobietą. Od 6 roku życia do wieku 17 lat mieszkała ona z kobietą, która swoim sprytem zwiodła jej rodziców i sprawiła, że oddali ją pod jej opiekę. Dziewczynka musiała wydorośleć bardzo szybko i nauczyć się żyć w warunkach, w których pies miałby lepiej. Była regularnie bita, karcona i wyzywana za najmniejsze przewinienia jak brak jednej kromki chleba. Wraz z nią podobny koszmar przechodziło dwoje innych dzieci. Kary, jakie na nie spadały były straszne i ciężko pojąć jak takie małe stworzenia ludzkie radziły sobie w takich warunkach. Dzieci musiały na przykład za karę stać całą noc, bądź całą noc chodzić po schodach, były głodzone i zamykane w pokoju na miesiąc. Eunice biła je po stopach prętami i wkładała im do gardła kije. Dodatkowo była zagorzałą wyznawczynią religii świadków Jehowy i przy byle okazji wmawiała dzieciom że są złe i opętał je szatan. Przyznam, że książkę czyta się szybko, jednak z ciężkim sercem. Jest ona kieszonkowego formatu i ma ledwie 320 stron, ale opisy czasami wymuszają na czytelniku przerwę w czytaniu.
Jeżeli mogę wtrącić jakieś swoje uwagi to byłby to fakt, że autorka i jednocześnie bohaterka książki ma dużą pretensję do władz czy osób, które mogły zareagować a tego nie zrobiły. Jednakże, gdy czyta się książkę jest w niej kilka scen, w których ludzie np. z opieki społecznej pytają się jej czy dobrze jej się mieszka z Eunice, wtedy też ona odpowiada „tak” za każdym razem. Należy oczywiście wziąć pod uwagę, że była ona tylko zastraszonym dzieckiem, ale sposób, w jaki wyraża swój żal na wszystkich, dookoła którzy mogli zareagować, mnie trochę zdenerwował. Ostatecznie to również nie Alloma oskarżyła swoją opiekunkę o bestialskie traktowanie, tylko inna podopieczna Eunice, która musiała przesiedzieć na wózku inwalidzkim przez 4 lata, mimo że mogła już chodzić.
Ewidentnie polecam książkę, która sprawia, że zaczynamy się cieszyć z naszego zwykłego i nudnego dzieciństwa. Prawdziwa historia z prawdziwego życia, to również jest warte przeczytania.
Tytuł | Ocal mnie od złego |
Tytuł oryginału | Deliver Me From Evil. A sadistic foster mother, a childhood torn apart. |
Autor | Alloma Gilbert |
ISBN | 9788324017010 |
Wydawca | Społeczny Instytut Wydawnicy Znak |
Rok wydania | 2008 |