Letnie temperatury osiągają apogeum. Mimo, iż bez słońca żyć nie potrafię a wysokie temperatury są dla mnie rajem na ziemi, przedłużające się upały obniżają moją aktywność – zarówno fizyczną, jak też intelektualną. Kiedy zasypiam w upale, by obudzić się w skwarze, z trudem sięgam nawet po książkę. W takiej chwili potrzebuję czegoś co mnie zatrzyma, wciągnie tak mocno, że przestanę skupiać się na doznaniach atmosferycznych. W ręce wpada mi Kolor jej serca Barbary Mutch. „Poruszająca opowieść o życiu dwóch niezwykłych kobiet w pięknym, lecz podzielonym kraju”. Afryka południowa. Przez moment odpływam myślami na czarny ląd. Zdecydowanie robi mi się chłodniej. Otwieram książkę; „Dziś wyruszyłam do Afryki…” – czytam. Wyruszam wnet i ja.
Opowieść prowadzi mnie do afrykańskiego kraju, podzielonego przez politykę i ideologię, do roku 1919, czasów apartheidu. Rzeczywistość poznaję z perspektywy Ady – czarnoskórej dziewczyny, córki służącej. Widzę ją na przestrzeni jej całego życia – jako małą dziewczynkę, młodą dziewczynę, dojrzałą kobietę. Wraz z upływem czasu zmienia się nie tylko jej wiek – zmianie ulega sytuacja, w której się znajduje czy otoczenie. Jedno, co pozostaje niemal stałe to oczekiwania społeczne – biali i czarni to dwa oddzielne ludy, których losy spleść się nie mają prawa. Biali to klasa wyższa, czarni stworzeni zostali aby im służyć, o choćby powiewie równych praw nie możne być nawet mowy. Mimo podziałów rasowych królujących w RPA Ada nie może narzekać na swój los. Wychowuje się w domu białych państwa, gdzie Pani związana jest z jej matką więzami przyjaźni, uczy się gry na pianinie a sama Pani kocha ją jak własną córkę – jeśli nie bardziej. Po drodze przewija się również delikatny wątek niespełnionej i niedopowiedzianej miłości między nią, a białym mężczyzną. Dopiero kiedy Ada dorasta życie okazuje się być bardziej brutalne, a kolor skóry ważniejszy niż ideały czy przyjaźnie.
Historia Ady niesie za sobą trud życia czarnej dziewczyny w świecie białych, ukazuje absolut posłuszeństwa, wpojony schemat uległości i wierności Państwu, którym się służy. Poddaństwa do tego stopnia, że kiedy pod nieobecność Pani, Pan wchodzi do pokoju Ady, by ją wziąć w swoje posiadanie, ta mimo ogromnych wyrzutów sumienia wypełnia jego żądania jako swój obowiązek. Kilka miesięcy później dowiaduje się, że obowiązek ten poza kwestiami moralności ma jeszcze dodatkowe konsekwencje – w jej łonie rozwija się nowe życie. Życie powstałe z białego mężczyzny i czarnej kobiety. Życie – które na zawsze będzie kolorowe i inne niż jego matka. Zhańbiona i przerażona Ada ucieka z domu, w którym służy do kolonii czarnych, próbując chronić się przed skutkami popełnionego czynu. Lecz im bardziej próbuje uciekać, tym bardziej życie stara się ją zaskoczyć.
Ogromnym walorem książki jest dla mnie pióro autorki. Fabuła jest wartka, pełna zwrotów akcji, niespodziewanych sytuacji. Jednocześnie – nie czuję przesytu wydarzeniami – ich ilość i zwięzłość opisu jest wycelowana idealnie. Moje zainteresowanie i zaangażowanie emocjonalne w powieść nie słabnie ani na moment, czujność przez cały czas pozostaje na najwyższym poziomie. Co więcej – mnogość wydarzeń nie ujmuje powieści ani krzty melancholii i refleksyjności. Mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że jest to książka o najwyższym stosunku emocjonalności do wartkości akcji jaką miałam przyjemność ostatnio czytać. Fabuła prowadzona jest narracją pierwszoosobową, otrzymuję sporą dawkę emocjonalności bohaterki – chwilami naiwnej i infantylnej, by po chwili przemieniała się w dojrzałą kobietę, racjonalną i pełną przemyśleń. Doskonałym zabiegiem literackim jest wplecienie w losy Ady fragmentów pamiętnika, pisanego przez jej Panią. Dodaje on powieści odmienne spojrzenie na toczącą się historię, ubarwia ją i odczarowuje z jednoznaczności perspektywy bohaterki.
Kolor jej serca to opowieść o barwie odwagi i poświęcenia. Historia o kolorach zjawisk najpiękniejszych – takich jak przyjaźń, miłość czy braterstwo. Jest jednym z najpiękniejszych obrazów, jakie literatura miała okazję mi przedstawić. To wymagająca powieść o walce o wolność, miłości wbrew kolorowi skóry i oddaniu, które jest silniejsze nie tylko niż śmierć – ale też niż polityka rasowa. To opowieść o tym, jak apartheid przestaje być strukturą nienaruszalną a kropla drąży skałę. Bezwarunkowo polecam.
Informacje o książce:
Tytuł: Kolor jej serca
Tytuł oryginału: The Housemaid’s Daughter
Autor: Barbara Mutch
ISBN: 9788377586037
Wydawca: MUZA
Rok: 2012