Poradniki

Dziesięć powodów, dla których powinieneś natychmiast usunąć swoje konta z mediów społecznościowych – Jaron Lanier

Dziesięć powodów, dla których powinieneś natychmiast usunąć swoje konta z mediów społecznościowych - Jaron Lanier

Dziesięć powodów, dla których powinieneś natychmiast usunąć swoje konta z mediów społecznościowych
Jaron Lanier

W dobie internetu i mediów społecznościowych ludzie często wpadają w skrajności, jeśli chodzi o ich stosunek globalnej pajęczyny oplatającej świat (world wide web). Słyszałam w audycji radiowej o książce Jarona Laniera i bardzo zainteresował mnie temat mediów społecznościowych i ich wpływ na nasze życie, więc z chęcią przeczytałam tę pozycję.

Każdy użytkownik internetu nie potrzebuje publikacji naukowych, by zauważyć, że podsuwane są nam treści, którymi jesteśmy w danym momencie zainteresowani: szukamy butów, zaczynają pojawiać się reklamy sklepów z butami: w poczcie elektronicznej, serwisach informacyjnych i stronach, które przeglądamy. Jeśli mamy konto na facebooku, możemy być pewni, że zostaniemy zbombardowani reklamami interesujących nas produktów, natomiast zmniejszy się ilość reklam rzeczy, których nie szukaliśmy w sieci. Dlaczego tak jest? Nic nie dzieje się bez przyczyny.

„Reklamodawcy potrafią wyczuć moment, w którym jesteś najbardziej podatny, i wpłynąć na ciebie informacjami, które zadziałały w przypadku innych osób, podobnych do ciebie i znajdujących się w analogicznej sytuacji.”

Jaron Lanier, pisarz, informatyk, pracownik Doliny Krzemowej, od wielu lat opisuje mechanizmy rządzące światem wirtualnym. W książce „Dziesięć powodów…” szczegółowo przedstawia i analizuje sposoby, za pomocą których media społecznościowe rządzą ich użytkownikami. Jest niezwykle łatwo kogoś wypromować a jeszcze łatwiej zniszczyć. To przerażające, jak ludzie skłonni są dać sobą manipulować. Złe emocje, strach, nienawiść są dużo silniejsze, niż emocje dobre.

„Istnieje badanie sugerujące, że małe dzieci reagują lepiej na nagrody niż kary, ale po dwunastym roku życia sytuacja się odwraca”.

W realnym świecie ludzie nie odzywają się do siebie tak, jak w komentarzach do postów na Facebooku. Jednak „W każdym z nas mieszka wewnętrzny troll”. Jeśli dana osoba nie ma nic ciekawego światu do zaoferowania, to jednym, czy kilkoma głupimi, nienawistnymi komentarzami może na chwilę zaistnieć, zdobyć krótkotrwały poklask i w ten sposób rozładować frustracje, odsunąć na bok kompleksy, czy schować własne niedociągnięcia. Facebook sprawia, że więcej w nas napięć, nienawiści, zawiści, szpiegujemy innych:

„Nagle ty i inni ludzie znajdujecie się w środku durnych konkurencji […] Dlaczego nie wysłałeś tylu fajnych zdjęć, co twój znajomy? Dlaczego nie obserwuje cię tyle osób, ile jego? […] Mechanizmy ukryte głęboko w zakamarkach naszych mózgów […] monitorują nasz status społeczny, sprawiając, że boimy się zostać z tyłu, jak niezdarne źrebię pozostawione na sawannie na pastwę drapieżników”.

W grupach facebookowych, którymi administruję, co jakiś czas muszę uciszać kłótnie i niesnaski, wyciszając ordynarne przepychanki słowne. Co się stało z ludźmi? Przed erą internetu, gdy istniały tylko relacje osobiste (tak, tak, choć trudno to sobie dzisiaj wyobrazić) świat był lepszy. Choć wojen nie było mniej, to w codziennym życiu więcej było życzliwości, empatii i zrozumienia niż w wirtualnym świecie, gdzie częściej dominuje cynizm, sarkazm i nietolerancji. W prawdziwym życiu, gdy kogoś nie lubimy, nie musimy z nim rozmawiać, nie zapraszamy go do domu, czy na kawę. Media społecznościowe mają ogromną siłę rażenia, tutaj na człowieka rzuca się więcej osób, choć może bardziej właściwe byłoby stwierdzenie, że na czyjś post na profilu rzuca się więcej kont innych ludzi. Gdy spojrzy się na to w ten sposób, ludzie tacą swą realność, działają niczym awatary, a przez to czują się bezkarni i nie biorą odpowiedzialności za to, co piszą.

Stajemy się uzależnieni od mediów społecznościowych, a przy bombardujących zewsząd powiadomieniach – pika smartfon, pika tablet, pika komputer – wciąż odświeżamy strony i sprawdzamy co nowego u naszych niby przyjaciół. Ja sama, pisząc tę recenzję, już kilka razy zajrzałam na facebooka i zalajkowałam kilka komentarzy oraz sprawdziłam reakcje na moje posty. Kiedy człowiek zatraci się w mediach społecznościowych, traci czujność. Wykorzystują to manipulatorzy polityczni: poprzez fałszywe zdjęcia, czy filmy, stające się viralami potrafią wywołać zamieszki i rozruchy i jestem przekonana, że mogłyby być zarzewiem wojny, gdyż „najokropniejsze, najbardziej paranoiczne przesłania skupiają na sobie najwięcej uwagi, a przy okazji wystrzeliwującego gwałtownie zaangażowania spod kontroli wymykają się też emocje”. Można by jeszcze dużo więcej pisać o wpływie mediów społecznościowych, ale śledzeni jesteśmy nie tylko na Facebooku. Każdy lub prawie każdy ma przy sobie smartfon, który niemal co do centymetra potrafi zlokalizować nasze położenie, co jest wykorzystywane np. przez policję, po popełnieniu przestępstwa.

Zgadzam się z wieloma spostrzeżeniami zawartymi w książce, ale jedno stwierdzenie, powtórzone kilka razy, poddaje w wątpliwość rzetelność autora. Według Laniera algorytmy manipulujące ludźmi w mediach społecznościowych są tak tajne, że nie da się ich namierzyć.

„Komputery znajdują się z superzabezpieczonych miejscach, których nigdy nie odwiedzisz. Ich oprogramowanie jest super hiper sekretne. Każdy plik został złamany przez hakerów, lecz nie algorytmy wyszukiwania i podawania treści […] Sekretny kod, który tobą manipuluje, jest strzeżony niczym klejnoty koronne”.

Takie sformułowania są dla mnie jak wyjęte prosto z teorii spiskowych, gdzie nie wiadomo kto, nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak stworzył tajny kod, broń, urządzenie i kojarzy mi się jednoznacznie z wszechobecnymi teoriami spiskowymi na temat pandemii koronawirusa. Zastanawiam się, czy autor nie chciał tą książką i jej podobnymi zabłysnąć, skoro nie może na Facebooku, ponieważ nie ma tam konta.

Na spokojnie trzeba wziąć głęboki oddech i samemu przemyśleć informacje zawarte w tej książce. Oczywiście, manipulacja ludźmi w internecie istnieje i raczej nie ma od niej odwrotu, chyba że wrócimy do jaskiń.

Pamiętajmy jednak, że media społecznościowe mają też swoje dobre strony. Stanową niewyczerpane źródło informacji i wiedzy na przeróżne tematy. Gdy szukam książek – zaglądam do grup czytelniczych, czy na strony wydawnictw, gdy szukam roślin – wchodzę na grupy o kwiatkach. Można tworzyć grupy przyjaciół, grupy studenckie lub informować o nadchodzących wydarzeniach kulturalnych, czy sportowych.

Książkę polecam ludziom ciekawym świata, chcącym poznać mechanizmy rządzące manipulacją w internecie, choć tak, jak wspomniałam, nie wszystko należy przyjmować dosłownie. Ja z Facebooka nie zrezygnuję i idę spamować zdjęciami kotów, których miłośnikiem jest również autor książki.

Informacje o książce:
Tytuł: Dziesięć powodów, dla których powinieneś natychmiast usunąć swoje konta z mediów społecznościowych
Tytuł oryginału: Ten Arguments for Deleting your Social Media Accounts Right Now
Autor: Jaron Lanier
ISBN: 9788328381421
Wydawca: OnePress
Rok: 2021

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać