Popularnonaukowe

Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci – Anna Golus

Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci - Anna Golus

Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci
Anna Golus

„Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go – w porę go karci” (Prz 13, 24)

Powyższy cytat biblijny stał się punktem wyjścia do rozważań na temat historii przemocy wobec dzieci w książce „Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci” Anny Golus. Po książkę tę sięgnęłam z wahaniem, gdyż temat, jaki porusza, niewątpliwie ważny, jest jednocześnie bardzo trudny. Po prostu bałam się tej książki, choć może nie tyle książki, co tego, czego mogę się z niej dowiedzieć na temat nas, ludzi – zarówno naszych przodków, jak i żyjących współcześnie.

Autorka, Anna Golus to doktor nauk humanistycznych, propagatorka praw dzieci. Jest inicjatorką kampanii społecznej „Kocham. Nie daję klapsów”, a także akcji „Książki nie do bicia”. Publikuje artykuły w wielu pismach oraz serwisach internetowych. W 2018 roku została nominowana do Studenckiej Nagrody Dziennikarskiej MediaTory w kategorii „reformaTOR”. Myślę, że śmiało można ją nazwać ambasadorką praw dzieci.

Książka jest rzeczywiście bardzo trudna i bolesna, jednocześnie w bardzo ciekawy i przystępny sposób przybliżająca ważną tematykę. Odpowiada na szereg pytań związanych z do dziś kontrowersyjnym tematem, jakim jest bicie dzieci w ramach karcenia za złe, sprzeczne z wymaganiami dorosłych postępowanie. Czy towarzyszy ono ludzkości od zawsze? A jeśli nie, to gdzie i kiedy można upatrywać jego początków? Czy to prawda, że usankcjonowane zostało w Piśmie Świętym, które przez wieki było i nadal jest dla wielu ludzi jednym z najważniejszych przewodników po życiu? Jak ewoluował „klaps” na przestrzeni wieków? Czym jest dziedzina zwana psychohistorią? Jaką ochronę mają dzieci dziś? Czy „karny jeżyk” propagowany swego czasu przez Supernianię jest właściwym postępowaniem i nie krzywdzi dzieci?

Na pewno nie jest to taki rodzaj lektury, po który sięgamy wieczorem, przed snem, leżąc już w łóżku i próbując dać wyhamować myślom przed odpoczynkiem po całodziennej gonitwie. Nie jest to też książka, którą można przeczytać jednym tchem. Zawiera bowiem ona potężną dawkę informacji, które trzeba sobie dozować umiejętnie, aby nie zostać przez nie przytłoczonym i aby móc dobrze wszystko przemyśleć i przetworzyć w głowie. Do niektórych fragmentów bowiem wraca się myślami wielokrotnie, ponieważ nie dają o sobie zapomnieć. Nie raz byłam zadziwiona brutalnością, jaką my, dorośli ludzie fundujemy, bądź fundowaliśmy swoim dzieciom i powodami, które usprawiedliwiają bądź też usprawiedliwiały takie zachowania. W osłupienie wprawiały mnie poglądy niektórych psychologów, stanowiących nawet autorytety w swojej dziedzinie, kiedy czytałam na przykład, że dzieci w okresie niemowlęcym to takie małe ludzkie zwierzątka, do których można dotrzeć tylko przez bicie, ponieważ jeszcze nie rozumieją co się do nich mówi i są w stanie uczyć się jedynie poprzez działania powodujące dotkliwość cielesną.

Poza przemocą wobec dzieci w postaci bicia w ramach karania, autorka wskazuje wyraźnie, aby czytelnik pamiętał, że oprócz przemocy fizycznej, wyróżnia się jeszcze przemoc psychiczną, ekonomiczną, zaniedbanie, a także przemoc seksualną. Z tą ostatnią rozprawia się ona w ostatnim rozdziale książki, jak dla mnie chyba najbardziej wstrząsającym.

Książka przeprowadza nas przez historię – pokazuje jak na przestrzeni wieków ewoluowała przemoc fizyczna zarówno wobec dzieci, jak i wobec niższych warstw społecznych, czy skazańców. Przedstawia nam również drogę, jaką przeszły prawa dziecka, których początków upatruje się dopiero w XIX w. Autorka analizuje Deklarację Praw Dziecka z 1959r. i Konwencję o Prawach Dziecka Organizacji Narodów Zjednoczonych z 1989r.

W lekturze znajdziemy ogrom szokujących, wstrząsających fragmentów. Mogłabym tu wiele z nich przytaczać, jednak nie chcę tego robić, ponieważ uważam, że nie to nie jest dla nich odpowiednie miejsce.

Pozycja Anny Golus jest bardzo ważna społecznie, powiedziałabym, że dla niektórych wręcz obowiązkowa, ponieważ nawet pomimo funkcjonującego w naszym kraju od 2010 r. zakazu jakiegokolwiek bicia dzieci, nadal dostają one klapsy, bywają bite, poniżane, wykorzystywane seksualnie, a nawet katowane, o czym nie raz ze zgrozą dowiadujemy się ze środków masowego przekazu. Przemoc występuje nie tylko w domach, w najbliższym otoczeniu dziecka, ale i w szkołach, przedszkolach, których obowiązkiem jest przecież opieka nad młodym człowiekiem, czy instytucjach przykościelnych, którym rodzice z ufnością powierzają swoje pociechy. Maltretowanie może przybierać różne formy – jest nie tylko fizyczne, ale też emocjonalne, czy materialne. Nawet wspomniany wyżej „karny jeżyk” niesie w sobie elementy przemocy psychicznej w formie izolacji.

Książka zostawia w czytelniku ślad, myślę że na zawsze. Warto ją przeczytać, ale uważam, że zanim się po nią sięgnie, trzeba wiedzieć o tym, że niesie ona ze sobą się ogromną dawkę wiedzy o okrucieństwie człowieka wobec drugiego człowieka i przygotować się psychicznie na te szokujące, momentami wręcz wstrząsające informacje.

Informacje o książce:
Tytuł: Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci.
Tytuł oryginału: Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci.
Autor: Anna Golus
ISBN: 9788328336803
Wydawca: Editio
Rok: 2019

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać