Ktoś trafnie zauważył, że w niepamiętnych czasach żył wampir, który był tajemniczy i budził grozę, zaś współcześnie wampir ten uczęszcza do college’u i łamie serca nastolatkom. I choć sagę „Zmierzch” można pomału uznać za temat obracający się w pył, tak bohater powieści Brama Stokera, zrodzony ze stuletniej ewolucji na kartach dziewiętnastowiecznych książek, towarzyszyć nam będzie po wsze czasy dowodząc swej prawdziwej nieśmiertelności. Nie trzeba sięgać daleko wstecz by móc się o tym rychło przekonać. Bodaj w czerwcu tego roku odbyła się światowa premiera kolejnej ekranizacji losów Draculi (Dracula: Historia Nieznana), tym razem w sposób wpisujący się w ostatnio modny nurt tworzenia prequeli ukazujących historie, które zapoczątkowały życie bohaterów w postaci, w jakiej znamy je dziś. Warto podkreślić, że choć wizja Coppoli (1992r.), która zdawała się być najbliżej ideału obrazującego powieść, również nie ustrzegła się zbytniego uproszczenia fabuły, która jednakowoż musiała spełnić zasady rządzące kinem bądź, co bądź jednak rozrywkowym.
Wizerunek wampira owładnął wyobrażenia literackie, folklorystyczne, historyczne i wreszcie te odczytywane na poziomie psychologii i symboliki, którą wieńczy popkultura, gdzie przybiera on postać charakterystycznych dzisiaj komentarzy, obrazów, parodii, bądź przeróżnych imitacji – wariacje na jego temat są niezliczone. Innym słowy wspomniana nieśmiertelność pierwszego krwiopijcy z Transylwanii tkwi we wciąż rodzących się potomkach i wyobrażeniach jego samego, co prowadzi do prostej konkluzji, że król pozostać może tylko jeden. Tym większa okaże się to przyjemność dana przyszłym czytelnikom Stephenie Meyer i jej naśladowców, którzy wodzeni fascynacją o ukrywających się upiorach sięgną po powieść, od której to wszystko się zaczęło.
Swoje przyjście na świat Dracula zawdzięcza inspiracji postacią niejakiego Włada Palownika, który miał uchodzić za bezwzględnego i krwawego wodza broniącego chrześcijańską Rumunię przed wdzierającym się do niej państwem Osmańskim. Ponoć ów Palownik dawał wyraz niezwykłemu rozpasaniu jeśli chodziło o wymyślność stosowanych przezeń tortur, toteż tylko taki osobnik mógł zrodzić w wyobraźni Stokera Draculę – władcę Transylwanii, byłego rycerza zakonu smoka (starożytnego stowarzyszenia ślubującego bronić kościoła przed wrogami Chrystusa), który broniąc przez lata tamtejszych ziem przed Tureckimi hordami zacisnął swe więzi z siłami natury by wreszcie stać się nieśmiertelnym, tym który żyć będzie tak długo, jak długo przelewać się będzie ludzka krew. Tym samym sprzeniewierza się on bożemu prawu, przez co dosięga go fatum w postaci ustępliwości wobec krzyży, hostii, czy gałązki róży pozostawionej na wieku trumny, jak głosił przesąd. Korzystając z całego ówczesnego dorobku na temat wyobrażeń Draculi, jak i pochodnych jemu legend od Fausta po Latającego Holendra, Stoker stworzył powieść dokumentalną składających się z rozmaitych zapisów i relacji w postaci dzienników, listów, depeszy, czy też informacji prasowych. Całość zatem sprawia, że czujemy się, jakbyśmy przekopywali się przez starannie zgromadzoną dokumentację, której chronologia tworzy przed nami sensacyjną historię grupy śmiałków, którzy wbrew wcześniejszym niedowierzaniom postanowili stawić opór wcielonemu złu. Wartkość tych pojedynczych i z pozoru niezwiązanych ze sobą fragmentów powoduje, że w trakcie czytania zapominamy o ich, jak można by niesłusznie przypuszczać, beznamiętnej sprawozdawczości.
Na początku przenosimy się do wydarzeń dziejących się 400 lat po odpieraniu tureckiego widma, a konkretnie do roku 1897, kiedy to poznajemy młodego prawnika Jonathana Harkera, który z polecenia swojego przyjaciela wyrusza w podróż do najdzikszych zakątków Europy, gdzie mieści się zamek Draculi, by tam doprowadzić do końca transakcję sprzedaży posiadłości w Londynie, w której hrabia postanowił zamieszkać. Nim zdąży poznać prawdziwą naturę ekscentrycznego gospodarza, ten zdoła opracować chytry plan by bezpiecznie udać się do Londynu, gdzie od dawna zamierzał dokonać prawdziwego dzieła zniszczenia. Następnie poznajemy narzeczoną Jonathana Harkera – Minę, jej przyjaciółkę Lucy, a następnie Doktora Sewarda i jego zoofagicznego pacjenta Renfielda, a wraz z postępującą akcją dołącza Morris, sędzia Holmwood i przede wszystkim profesor Van Helsing, którego charyzma przysporzyła mu osobnej sławy, bowiem znamy go również, jako nieustraszonego pogromcę wampirów z charakterystyczną kuszą u boku, którego wyobrażają komiksy Marvela. Przytoczona fabuła i jej bohaterowie to dosłownie zalążek całej historii, którą lepiej jest poznawać w towarzystwie pełnoprawnej lektury.
Wydanie, które ukazało się pod nazwą wydawnictwa Vesper zasługuje w tym względzie na szczególną uwagę, bowiem jest ono absolutnym uhonorowaniem tej ponad stuletniej powieści. Mamy tu do czynienia z zupełnie nowym przekładem, który w dalszym ciągu doskonale wstępuje w ślady angielskiej kurtuazji, jak i budowania należnej podniosłości w chwilach, gdy nasi bohaterowie wyznają sobie uczucia, bądź gdy podejmują przełomowe dlań decyzje – czyta się to w poczuciu niemal dziewiczej fascynacji (czytelniczki w tym względzie są o wiele bardziej doświadczone dzięki romantycznym powieściom o życiu angielskich wyższych sfer z przełomu XVIII i XIX wieku). Oprócz starannie oddanej warstwy językowej, o którą tym razem zadbała Magdalena Moltzan-Małkowska, znajdziemy tu również czarno-białe ilustracje rysownika i malarza Andrzeja Masianisa, które co jakiś czas będziemy napotykać przewracając kartki, co pozwoli na jeszcze lepsze zanurzenie się w gotyckim klimacie. Na końcu zaś znajdziemy esej autorstwa Macieja Płazy (laureata nagrody LnŚ 2012 za przekład opowiadań Lovecrafta) poświęcony okolicznościom w jakich powstawała książka, jak z perspektywy czasów można ją interpretować (i istotnie książkę można odczytywać na wielu poziomach), jak i całemu wampirycznemu kontekstowi i jego motywom w sztuce. Można jedynie żałować, że książka nie została wydana w twardej oprawie, bowiem byłoby to już absolutne zwieńczenie dla zaspokojenia żądzy każdego bibliofila, ale i tak nie ma na co narzekać. Wydanie Vespera powinno stać na półce każdego czytelnika, zaś słowo na grzbiecie tej książki niech każdemu przywraca pamięć, że są na świecie rzeczy i zjawiska, których nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Być może wiedza ta kiedyś o czymś zadecyduje.
Informacje o książce:
Tytuł: Dracula
Tytuł oryginału: Dracula
Autor: Bram Stoker
ISBN: 9788377310328
Wydawca: Vesper
Rok: 2011