Literatura obyczajowa

Dance macabre – Magdalena Dziedzic

Recenzja książki Dance macabre - Magdalena Dziedzic

Dance macabre
Magdalena Dziedzic

XIX-wieczny Londyn to miejsce, do którego mógłbym nieustannie podróżować. Oczywiście z wielu względów, niekoniecznie finansowych czy związanych ze strachem przed przemieszczaniem się, nie mogę robić tego realnie, więc gdy tylko nadarza się taka sposobność, a w świecie literatury zdarza się to dość często, organizuję trochę wolnego czasu i ruszam w rzeczywistość, która jawi się intrygująco. Właśnie dlatego sięgnąłem po „Dance macabre” Magdaleny Dziedzic, powieść, której opis – zamieszczony zarówno na okładce, jak i na stronie internetowej wydawnictwa – sugerował, że jest to utwór, który w sposób szeroki ukazuje ówczesne społeczności.

Tajemnicza śmierć lady Beatrice LeFlay wstrząsa opinią publiczną, dzieląc ją na kilka grup, które zgodnie z własnymi przekonaniami lub uprzedzeniami, odpowiednio zajmują stanowiska, wskazując bądź wykluczając jako morderców poszczególne osoby. Tak się składa, że na miejscu zbrodni, w czasie jej popełnienia, znajduje się sam Castor Tuttiholmes, znany wszystkim detektyw. Rozpoczyna poszukiwania winnego, próbując poznać prawdę dotyczącą przestępstwa. Niedługo później mają miejsce kolejne zabójstwa, pojawiają się kolejne ofiary, a zgodnie z różnymi zebranymi dowodami oraz poszlakami, a także głosami dochodzącymi z zewnątrz, podejrzanym o związek z tragicznymi wydarzeniami okazuje się brat bohatera, Michael, który – wbrew ostrzeżeniom i zastrzeżeniom Castora – często przyjmuje niebezpieczne substancje – narkotyki. Prowadząc skomplikowane śledztwo, detektyw ściga się nie tylko z czasem, ale również z Michaelem o względy Christine Jackson, która – ku nieszczęściu stojącego na straży prawa bratu – spodobała się obu mężczyznom.

Dance macabre” to książka, która jawi się bardziej jako powieść obyczajowa niż thriller. Mało w tej pozycji tego, czego moglibyśmy oczekiwać od powyższego gatunku, więcej zaś elementów, które zbliżają ją do utworu, którego fundamentalnym przekazem jest ukazywanie relacji międzyludzkich, napięć i różnego rodzaju sytuacji, które mają miejsce w różnych kręgach, społecznościach. Oprócz wątku morderstwa, który realizuje się jakby w tle, wyłącznie jako punkt wyjściowy do opowiedzenia recenzowanej historii, autorka realizuje wątki, które znacznie intensywniej skupiają uwagę czytelnika. Mowa między innymi o środowisku XIX-wiecznego Londynu, ukazanym jako zepsute, wyniosłe, powierzchowne, enigmatyczne, naznaczone dyplomacją, niedomówieniami oraz pozorami. Wszystko to, co dzieje się na kartach powieści, co czytający obserwuje jako ciąg być może niezwiązanych ze sobą wydarzeń, okazuje się integralnie powiązane, tworzące pewną całość – istotną zarówno dla akcji utworu, jak i znaczenia omawianej powieści. Jej największym walorem jest bowiem wymownie ukazana panorama odpowiednich towarzystw, a dokładniej ich wzajemnego przenikania się: wyżyn społecznych z niżem, szlachetności z upadłością, prawa z występkiem, ścigających z uciekającymi, wrogów z przyjaciółmi.

Dość ciekawie został poprowadzony także wątek dwóch braci, dwóch kontrastujących ze sobą charakterów, ukazanych nie tylko przez pryzmat odmiennych zachowań, aspiracji oraz zajmowanych pozycji w hierarchii społecznej, ale również relacji z tą samą kobietą – Christiną. Autorka wykreowała opowieść, w której punktem centralnym – o czym wspominałem powyżej, mówiąc, że to nie morderstwo czy poszukiwania zbrodniarza są najistotniejsze – jest relacja głównych bohaterów, mieszkających ze sobą braci: roztropniejszego, szanowanego detektywa oraz niecieszącego się dobrą reputacją, pisarza, znanego z różnych dwuznacznych sytuacji. Jeden z nich, utożsamiany z prawym charakterem, uosabia wszystkie cechy, jakie stanowić powinny nie tylko o wzorcowym śledczym, ale również o dżentelmenie tudzież dobrze prowadzącym się mężczyźnie. Drugi, bardziej skory do błędu, słynie wręcz luźnych relacji z kobietami oraz zatargów z prawem. To, czego doświadczają, żyjąc pod jednym dachem, z jednej strony stanowi niebywałą okazję do obserwowania więzi rodzinnych, które wbrew temu, co podświadomie może przeczuwać czytelnik, czego może niewymownie oczekiwać, realizuje się na jakże opozycyjnej do normalnych relacji płaszczyźnie. Miłość i współpraca braterska zostają zastąpione niezmierzoną konfrontacją dwóch zupełnie innych charakterów i postaw oraz nieustanną rywalizacją, zrozumienie i naturalne dla braci przekonanie o tym, że powinni trzymać się razem, zostają wyparte przez rozmaite dylematy oraz nadrzędne wartości. Bo poglądy, za pomocą których postrzegają wykreowaną rzeczywistość bohaterowie Magdaleny Dziedzic, przynoszą nie pewność czy klarowność w podejmowaniu decyzji – przynajmniej dla jednego z braci – a ciągłe rozchwianie i niestabilność. Michael bowiem permanentnie zmierza się z wyborem między immanentną lojalnością i rodzinną powinnością a wiernością wobec prawa i wyznawanych zasad.

Dance macabre” to książka, którą należy odbierać nie jako thriller, gdyż jej wątki kryminalne nie są fundamentalne dla struktury tego utworu, a jako ciekawie poprowadzoną powieść obyczajową, traktującą o XIX-wiecznym społeczeństwie Londynu oraz pogmatwanych relacjach dwóch braci. To opowieść, którą czyta się z dużą przyjemnością, mimo wielu niedociągnięć wydawniczych – podczas lektury spotkać można bowiem wiele literówek. Utwór polecam miłośników epoki, w której rozgrywa się akcja, a także tym, którzy oczekują od literatury przede wszystkim możliwości mile spędzonego czasu. To także okazja do obserwacji relacji międzyludzkich oraz niełatwych wyborów, poprzedzonych licznymi niepewnościami oraz przewartościowywaniem ideałów.

Informacje o książce:
Tytuł: Dance macabre
Tytuł oryginału: Dance macabre
Autor: Magdalena Dziedzic
ISBN: 9788380832404
Wydawca: Novae Res
Rok: 2016

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać