Literatura dziecięca

Baśnie czterech królestw – Katarzyna Pająk-Zjawińska, Miłka Zjawińska

Baśnie czterech królestw - Katarzyna Pająk-Zjawińska, Miłka Zjawińska

Baśnie czterech królestw
Katarzyna Pająk-Zjawińska, Miłka Zjawińska

Dawno już nie miałam okazji zapoznać się z żadnych tytułem z gatunku literatury dziecięcej. Kiedy zobaczyłam “Baśnie czterech królestw” autorstwa Katarzyny Pająk-Zjawińskiej i Miłki Zjawińskiej, od razu mnie zainteresowały. Sprawdzam, “co w trawie piszczy”, bo mam nadzieję, że przekonam kiedyś moich siostrzeńców do czytania. Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, że sama nie mam frajdy z czytania tych książek.

Nasza opowieść, a właściwie opowieści, zaczynają się, kiedy czterej władcy rządzący spokojnie i mądrze swoim państwem, wybrali się na polowanie. Najmłodszy z nich, Miran, przeszywa strzałą królową kruków. Król kruków, zrozpaczony po stracie swojej królowej, przeklina Mirana. Odtąd każda wybranka męskiego potomka z jego rodu miała umierać w męczarniach, a między czterema przyjaciółmi zapanuje nienawiść.

Po kilku latach zgody i pokoju czwórka przyjaciół zakochała się w tej samej kobiecie, Sannie. Miran postanowił, że poślubi kobietę i rozpętał wojnę, jakiej nigdy dotąd nie było w historii. Po kilku latach najmłodszy z przyjaciół zyskał przewagę i poślubił wybrankę. Pozostała trójka wycofała się w poszukiwaniu nowych ziem.

Tak narodziły się trzy krainy: Błękitna, Złota i Zielona. W kilku baśniach autorki przedstawiają nam losy potomków przeklętego rodu Mirana (głównie dzieci). Jakie przygody czekają na młodych bohaterów? Czy jest jakiś sposób, aby złamać klątwę?

Zazwyczaj przy wyborze książek dość pobieżnie zapoznaję się z tekstem z tylnej okładki, bo często po prostu zdradza za dużo. Zapoznaję się z nimi podczas albo nawet i po lekturze. Z jakiegoś powodu wydawało mi się więc, że te krótkie baśnie będą kompletnie ze sobą nie powiązane. Nie mam nic przeciwko zbiorom kompletnie różniących się od siebie opowiadań, jednak bardzo ucieszyłam się z zapoznawania się ze spójną historią.

Autorki poruszają klasyczne tematy z baśni dla dzieci, takie jak przyjaźń czy powolne wkraczanie w dorosłość. To, co wyróżnia tę książkę, to sposób, w jaki młodzi królewicze i królewny uczą się odpowiedzialności za swoje czyny. Panie Zjawińskie miały świetny pomysł na przedstawienie między innymi nauczek, jakie dzieci dostawały za niszczenie dóbr przyrody czy łakomstwo. Bardzo spodobała mi się zastosowana antropomorfizacja i wprowadzenie do tego świata magii.

“Pajęczyca Wielka potrafiła tkać największe i najmocniejsze pajęczycy w puszczy. Jej poddani skarżyli się często na ludzi, którzy bezmyślnie rozrywali ich domy. Królowa znała magiczne sposoby na te kłopoty. W swoim pałacu miała pracownię, gdzie wytwarzała specjalne mikstury, zwykle na bazie miodu, pyłku, nektaru, mleczka i kitu pszczelego. Tak, to osobliwe. Inaczej mówiąc, podejrzane. Pajęzcyca zbierała nektar i pyłek? Skąd miała miód? Odpowiedź jest prosta. W tej krainie pająki i pszczoły żyły obok siebie w zgodzie i przyjaźni. Pajęczyca Wielka znała się na magii tej puszczy.”

“Cyrus usiadł pod dużym, rozłożystym drzewem i spałaszował bułeczkę. Wtedy przypomniała mu się lekcja. Ogarnął go wstyd, który przerodził się w gniew. Wstał gwałtownie, złapała miecz i z całej siły uderzył nim w pień. Drugi cios, trzeci i tak aż do wyczerpania sił.
Opadł na ziemię. Złość ustąpiła i chłopiec zaczął już nawet myśleć o powrocie do pałacu. Wtem usłyszał dziwny dźwięk. Początkowo przypominał narastający szum padającego deszczu. Potem zdawało się, że nadciąga z daleka wielka armia i mruczy bojową pieśń.
W jednej chwili Cyrusa otoczyła dziwna czarna chmura. Obłok oblepił całe jego ciało. Szum przerodził się w groźne grzmoty. Nagle królewicz poczuł ukłucia jakby dziesiątek szpilek. Zdążył krzyknąć i zemdlał.”

Książka jest napisana prostym, ale nie infantylnym językiem. Autorki nie używają trudnych słów ani bardzo długich zdań. Moim zdaniem będzie świetnie przyswajalny dla młodszego odbiorcy. Jednak przyjemna treść to nie wszystko. Każde opowiadanie jest ozdobione piękną ilustracją autorstwa Agnieszki Błachuty.

Najlepsze książki i baśnie dla dzieci to takie, które czegoś uczą i zawierają morał. “Baśnie czterech królestw” zawierają nawet więcej niż jeden i to jest super. Osobiście nie wahałabym się przed podsunięciem tej książki jakiemuś dziecku i pewnie w końcu to zrobię. To warta uwagi pozycja.

Informacje o książce:
Tytuł: Baśnie czterech królestw
Tytuł oryginału: Baśnie czterech królestw
Autor: Katarzyna Pająk-Zjawińska, Miłka Zjawińska
ISBN: 9788382192926
Wydawca: Novae Res
Rok: 2021

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać