Przeszłość potrafi odbijać swoje piętno przez całe życie. Wypalić dziurę w skórze tak głęboko, by dostać się do serca, przepalić je na wskroś, rozedrzeć na strzępy i unieruchomić. I nawet kiedy rany się zagoją i niemalże znikną, a ciało pokryje nowy, zregenerowany naskórek, blizny wewnątrz pozostaną niezmienne. Bolesne tak mocno, że wystarczy delikatny podmuch, lekki dotyk, bodziec uderzający w niewłaściwy punkt, a cała historia wraca, odbija się czkawką i unieruchamia. Przeszłość potrafi boleć tak mocno, że nawet po latach nie pozwala na to, aby normalnie żyć i iść do przodu. Czy da się przestać żyć przeszłością, odbić się od dna i ruszyć do przodu, przestając oglądać się za siebie? Ile trzeba siły, odwagi i samozaparcia by zdecydować się na ruch ofensywny, nie stojąc wciąż w defensywie własnego serca?
Historia Gail McHugh „Amber” to losy młodej dziewczyny, z odbitym na sercu piętnem życia. Historia zadaje Amber więcej bólu w ciągu dwudziestu lat, niż wielu ludzi doświadcza podczas całego życia swojego, sąsiadów i rodziny królika. Dziewczyna doświadcza tego, co sprawia, że człowiek rozpada się na kawałki i nie jest w stanie złożyć się już w jedną całość. W chwili, gdy ma 8 lat, jej uzależniony od narkotyków ojciec morduje z ogromną brutalnością matkę Amber, a następnie wydzielił kulkę sam sobie, rozbryzgując na ścianach swoją własną głowę. Wydarzenia dzieją się na oczach dziewczynki. Ośmiolatka, będąca świadkiem tragicznych zdarzeń, trafia do rodzin zastępczych, tuła się z jednego miejsca w drugie, nigdzie jednak nie znajduje ukojenia ani spokoju. Jedyna rodzina, która obdarza ją prawdziwą miłością pojawia się zbyt późno, by Amber uwierzyła w prawdziwe, bezinteresowne uczucia. Poraniona, zniszczona przez życie dziewczyna wyjeżdża na studia, do nowego miejsca i świata, w którym czeka ją nie lada niespodzianka. W bardzo krótkim czasie jej serce budzi się do życia, z siłą i namiętnością, o jaką by się nawet nie podejrzewała, za sprawą dwóch mężczyzn wkraczających w jej świat – Brocka Cunninghama oraz Rydera Ashcrofta. Dwóch samców alfa, dwóch przyjaciół, których różni niemalże wszystko, poza jednym – ogromną siłą uczucia wobec Amber. Zetknięcie z miłością sprawia, iż życie dziewczyny zmienia się kompletnie, prowadząc ją jednak w bardzo dziwnym kierunku.
Przydługawy wstęp jest jednak tylko zapowiedzią. Jeśli liczycie po nim na słodki romans poranionej dziewczynki – jesteście w błędzie. Jeśli liczycie na erotyk z dużą ilością namiętności i typowych kobiecych dylematów – jesteście w błędzie jeszcze większym. Jedna kobieta, dwóch mężczyzn i ogromna siła uczuć to tylko część fabuły, w której osadzeni zostali bohaterzy. Gangi narkotykowe, korelacje rodzinne oraz siła ludzkiej żądzy dopalają obraz, tworząc z niego spójną całość. Kiedy już zaczynam rozumieć, o co toczy się cała akcja w książce, po chwili odkrywam w jak wielkim byłam błędzie. Autorka misternie rozplanowała tego literackiego giganta. Inteligentnie, wręcz diabelnie dobrze przemyślała fabułę, dodając do niej elementy różnych konwencji literackich, uzupełniając pikanterią i tym, co najbardziej podnosi ciśnienie czytelnika – niedopowiedzeniem.
Amber to erotyk, przyznaję. Siła emocji, namiętności i pragnienia pomiędzy bohaterami jest ogromna. Wylewa się ze stron książki, osacza, przygniata do podłogi. Chwilami subtelna, chwilami wręcz prostacka tworzy swój specyficzny klimat, który przynajmniej w moim odbiorze, pociąga bardziej niż Greyowskie sado-masochistyczne napięcia. Napięcie w książce jest tak silne, że czuć je w powietrzu. Zatyka i unieruchamia, nie pozwala oderwać się od książki wcześniej, niż przy zakończeniu rozdziału. Nowa konwencja trójkąta w wydaniu: jedna kobieta, dwóch mężczyzn, nowe rozwiązania, nowe dylematy… A przede wszystkim zupełnie, zupełnie nowe zakończenie. W efekcie powstaje dzieło o jakości dużo wyższej niż inne powieści na erotycznym rynku literackim.
Świetnym pomysłem okazał się dla mnie sposób narracji. Może już nieco oklepany, gdyż wieloosobowa narracja staje się już trendem wśród bestselleryki, jednak skoro coś się sprawdza, po co to niszczyć? Dzięki takiemu zabiegowi poznaję rzeczywistość z trzech perspektyw – Amber, Brocka i Rydera. Świat postaci dopełnia się i dopełnia również mnie. Wnikam w bohaterów jak we mgłę, gubię się w nich i błądzę, aby za chwilę znaleźć odpowiedź, za którą stoi kolejna zagadka. I tak wciąż i wciąż.
Odkryciem, dokonanym po przeczytaniu książki jest fakt, iż Amber to początek serii Torn Hearts. Fakt, iż będę miała możliwość sięgnąć po kontynuację koi, gdyż książka pozostawiła we mnie tak silne napięcie, jakbym przerwała jej czytanie w punkcie kulminacyjnym. A może na ostatnich stronach powieść tak naprawdę dopiero się zaczyna? Poszukajcie swojej odpowiedzi.
Informacje o książce:
Tytuł: Amber
Tytuł oryginału: Amber
Autor: Gail McHugh
ISBN: 9788328701212
Wydawca: Akurat
Rok: 2016