Literatura faktu

Adunu. Ziemia Duchów – Krzysztof Błażyca

Adunu. Ziemia Duchów - Krzysztof Błażyca

Adunu. Ziemia Duchów
Krzysztof Błażyca

„Dziś ludzie wciąż żyją z traumą. Jest tak wiele problemów. Wojsko przymusowo wysiedlało ich do obozów. A odkąd je opuścili i powrócili, walczą o swoją ziemię. Do dziś. Więc problem wciąż jest.
Ta wojna trwała za długo. Walczyli, zabijali. Mój bracie… Największym problemem teraz jest to, że starszyzna, która znała miejsca, gdzie niegdyś ludzie mieszkali, już pomarła. A młodzi nie znają lokalizacji dawnych rodzinnych gospodarstw. I zaczynają walczyć o ziemię”.


Adunu. Ziemia duchów” Krzysztofa Błażyca to niewielkich rozmiarów książka, która swoją treścią i przedstawianymi obrazami porusza do głębi. Zastanawiając się, po przeczytaniu, jak mogłabym ocenić tę pozycję, mam niewielkie trudności. Z tego względu, że nie pozostaje mi powiedzieć nic więcej aniżeli, że jest świetna. Autor umieścił w niej wszystko, co mogłoby zainteresować potencjalnego czytelnika, jednocześnie pokazując jak wygląda i wyglądało życie w Ugandzie. To mocna ale i zarazem przepiękna opowieść ludzi, którzy tam mieszkają.

To, że książka została przemyślana i dopieszczona w najmniejszym szczególe zorientować się można już w momencie wzięcia jej do ręki. Piękna okładka, gruby, błyszczący papier i niesamowite, kolorowe fotografie. I choć książka ma niewiele ponad dwieście stron, jest dość ciężka. Dokładając do tego świetnie przekazane treści, mamy komplet idealny. Krzysztof Błażyca jest dziennikarzem i fotoreporterem. Dodatkowo jest współtwórcą Fundacji SORUDEO Africa. Od wielu lat współpracuje przy projektach w krajach Afryki Wschodniej. Szczególnie związany jest właśnie z rejonem Aczoli, który znajduje się na północy Ugandy. Stąd można wnioskować, że książka oparta jest na prawdziwych rozmowach z mieszkańcami. Uważam, że „Adunu. Ziemia Duchów” jest rzetelną pozycją.

Każdy z rozdziałów został poświęcony świadkom i ofiarom zbrodni dokonanych przez Josepha Kony’ego.

Joseph Kony to zbrodniarz wojenny, przywódca partyzanckiej grupy, która miała na celu ustanowienie teokratycznego rządu w Ugandzie. Wg znalezionych informacji grupa LRA (Lord’s Resistance Army) od 1987 roku uprowadziła do 30 tysięcy dzieci. (źródło)

„-… i to był początek, Kristofer. Od tamtego czasu Kony wycofał się do buszu i zaczął swój nowy sposób walki. Porwania dzieci, zabijanie… I kontynuował, kontynuował, kontynuował…
Nawet mój pierworodny… Mój syn został zabrany. Kony uprowadził go, gdy miał tylko dziewięć lat. Tylko dziewięć! I ja wiem, że on nie żyje. Bo ja go nie czuję, Kristofer. Nie czuję. Bo jeśli ktoś żyje, to go czujesz. A mój syn… Nie czuję… Do dziś nie powrócił. A już piętnaście lat minęło. I jeszcze trójka dzieci brata. Do dziś nie powrócili”.

Czytając takie fragmenty czuje się ogromny ból i żal. To w jaki sposób ludzie opowiadają o tragediach, które ich spotkały, łamie serce. Z pewnością nie jest to łatwa książka, ale otwiera oczy na wiele spraw. Warto wiedzieć, że takie okropieństwa mają miejsce do dzisiaj. I ta książka pozwala na uświadomienie sobie tego. Dzięki Krzysztofowi Błażycy możemy również zbliżyć się do tych ludzi i ich kultury, która jest bardzo bogata. Ta książka to niesamowita podróż z ludźmi i ich tradycjami, zwyczajami i rytuałami.

„Smarowanie ciała olejami moya? Oczywiście, robiłem to. Wszyscy to robiliśmy. To był święty rytuał. Aby kule cię omijały na polu walki. Moya mieszano z paala. Wszyscy wierzyliśmy, że to działa. Zanim poszedłeś do walki, musiałeś się nasmarować. Modliliśmy się i szliśmy w ogień. Wierzyliśmy, że to pomaga. Ja też wtedy wierzyłem. Bo szczerze mówiąc – spójrz, przecież nie umarłem”.

Adunu. Ziemia Duchów” to pozycja obowiązkowa dla każdego, kogo interesują książki reportażowe, historie ludzi i inne kultury. Nie jest lekka, ale mimo to czyta się ją dość szybko, ze względu na rozmiar. To świetna podróż w głąb Ugandy. A umieszczone w niej zdjęcia są dodatkowym elementem, który zbliża nas do ich kultury. Szczerze polecam.

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać