Weź „Pełną MOC możliwości” do ręki, a poczujesz się, jakbyś był na jednym z bardziej inspirujących i motywujących przemówień – skierowanym specjalnie do Ciebie.
Książka pt. „Pełna MOC możliwości” Jacka Walkiewicza zainspirowana została 20-minutowym wykładem, wygłoszonym przez niego 20 września 2012 roku na TEDxWSB we Wrocławiu. Jeśli chcesz przekonać się, czy ta pozycja jest dla Ciebie, zobacz wystąpienie jej autora (filmik znajduje się pod recenzją). Cała książka stanowi bowiem rozwinięcie tego wykładu. Co więcej, utrzymana została w tym samym stylu, dzięki czemu możesz poczuć się, Czytelniku, jakbyś siedział naprzeciwko Jacka, a on przemawiał bezpośrednio do Ciebie. I tylko do Ciebie. Ujął mnie ten styl – mentorski, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie protekcjonalny. Jacek Walkiewicz staje w pozycji nie kogoś, kto uważa się za lepszego, ale tego, kto po prostu więcej przeżył. To z pewnością zasługa pożądanego tu „ekshibicjonizmu” autora, który pisze bardzo osobiście, przemawiając z pozycji swoich życiowych doświadczeń (w tym także tzw. „błędów”). Jednocześnie czyni to nienachlanie, z dystansem i poczuciem humoru. Jego historia stanowi tylko tło dla zilustrowania prezentowanych poglądów, nie przysłaniając ich istoty. Przyznaję – polubiłam Jacka niemal od pierwszej strony, a jego życie wzbudziło we mnie zaciekawienie.
Książka Jacka Walkiewicz nie jest więc typowym podręcznikiem samorozwoju, ani też poradnikiem typu „self-help”. Chociaż jej autor jest psychologiem, trenerem i mentorem, „Pełna MOC możliwości” to przede wszystkim inspirująca opowieść o życiu mądrego człowieka. Człowieka, który wiele przeżył, wiele doświadczył i który pragnie podzielić się tym z innymi. Jacek posiada bez wątpienia dar – zarówno przemawiania, jak i pisania tak, jakby przemawiał. Dzieląc się swoim życiem, niezwykle szybko nawiązuje kontakt z czytelnikiem. Z jego słów bije prostota życiowej mądrości, doświadczenie, prawda, dystans do siebie i życia, poczucie humoru. Innymi słowy – prawdziwa MOC. Czytając tę książkę, naprawdę czułam, że jej treść jest owocem czyjegoś doświadczenia i odzwierciedla sposób, w jaki jej autor naprawdę żyje. To jest właśnie ta prawdziwa spójność, o której wielu niestety tylko mówi… Dzięki tym wszystkim cechom, książkę czyta się naprawdę szybko, a przy tym lekko i przyjemnie. Niczym opowieść kogoś bliskiego, kto dzieli się z nami swoją historią, jednocześnie „mimochodem” inspirując i ucząc. I bawiąc. Na swoim przykładzie. W efekcie – uczy dystansu do siebie i pokory. Pokazuje, JAK można uczyć się na błędach
„Pełna MOC możliwości” ma jednak także swoje słabsze strony. Nie będąc typowym poradnikiem, zawiera mało praktycznych ćwiczeń, metod czy strategii do wdrożenia. Większość treści poświęcona jest osobistej refleksji autora nad (też jego własnym) życiem i rozwojem, a to może być za mało dla Czytelnika, który szuka konkretów. Całkiem prawdopodobne, iż „obyty” w tematyce Czytelnik stwierdzi, że już niezliczoną ilość razy czytał o potędze marzeń, wyznaczaniu celów, mocy słów, odpowiedzialności osobistej i tak dalej. Niestety, muszę to przyznać – pozycja ta zawiera niewiele nowych, oryginalnych treści i koncepcji. Raczej (by rzec kolokwialnie, ale wprost) – same „oczywiste oczywistości”, poddane refleksji i interpretacji autora przez pryzmat jego doświadczeń. Jednakże, czy to mankament? Moim zdaniem niekoniecznie, ponieważ nigdy dość przypominania i uświadamiania sobie tej najważniejszej prawdy o sobie i o życiu, która jest prosta, aczkolwiek nie łatwa. Z drugiej strony, nie uszły mojej uwadze pewne poglądy autora, które mnie zaskoczyły (by nie rzec – zszokowały). Otóż, według Jacka, nie każdy pasję mieć musi, a brak pasji to absolutnie nic złego (co więcej, sam przyznaje się do jej nieposiadania), podobnie jak i tzw. słomiany zapał w realizowaniu zainteresowań. Krytykuje on też koncepcję mocnych i słabych stron i wskazuje na cienie samorealizacji. To nie jedyne „prawdy”, poddawane przez autora demitologizacji. Do innych prawd, nie-prawd należą: „Co nie zabije, to wzmocni”, „Człowiek uczy się na błędach”, „Podróże kształcą”. Zaintrygowany?
Równie ciekawym elementem tej publikacji są listy (e-maile) oraz pytania czytelników. Muszę przyznać, iż ludzkie historie „życiem pisane” potrafią zainspirować w równym stopniu, co słowa autora. Niestety, niektóre z jego odpowiedzi mnie rozczarowały. Są ogólne, wymijające, nie wniosły niczego nowego ponad wcześniejszą treść. A szkoda. Pojawia się pytanie o sens zamieszczania ich w książce, którą można było skonstruować tak, by (na przykład) dany rozdział stanowił odpowiedź na jakieś jedno pytanie czytelnika.
Te drobne rysy na pewno nie przekreślają wartości „Pełnej MOCY możliwości”. Publikacja ta stanowi przykład na to, iż każdy z nas jest „doskonały w swej niedoskonałości”. Najważniejsze, by być szczerym i prawdziwym w tym, co się mówi i robi. A właśnie tę prawdę i spójność odnalazłam w książce Jacka. Dlatego polecam.
Informacje o książce:
Tytuł: Pełna MOC możliwości
Tytuł oryginału: Pełna MOC możliwości
Autor: Jacek Walkiewicz
ISBN: 9788324692163
Wydawca: Helion
Rok: 2014