Z wielkim zainteresowaniem przystąpiłem do lektury nowej książki Daniela Koziarskiego. Było to moje pierwsze spotkanie z tym urodzonym w 1979 roku pisarzem. „Ciemnokrąg” to jego najnowsza powieść obyczajowa, którą wydało wydawnictwo Novae Res. Książkę otwiera krótki prolog, którego akcja rozgrywa się w 2009 roku. Historia w nim opisana jest – chciałoby się powiedzieć – banalna. Prawie codziennie bowiem media donoszą nam o wypadku samochodowym ze skutkiem śmiertelnym. Informacje te są tak powszednie, że szybko przechodzimy nam nimi do porządku dziennego. Wypadek na opisany w książce jest szczególnie tragiczny. Na miejscu giną trzy młode osoby, czwarta umiera w szpitalu. Podkomisarz Szymon Grzybowski był wstrząśnięty, chociaż jako policjant miał już pewni do czynienia z podobnymi wypadkami. W Internecie trafia na komentarze, którym jednak daleko do współczucia i żalu. Ludzie piszą zjadliwe teksty pokroju: „Haha, BMW i wszystko jasne. Paru idiotów zrobiło nam wszystkim przysługę i wyeliminowało się z tego świata”. Ktoś inny skomentował wydarzenie w podobny sposób: „Młode gnojki myślały, że świat do nich należy, a tu należała się im nagroda Darwina”. Chociaż komentarze internatów są bezlitosne, na ich przykładzie autor trafnie pokazał jakie mogą być nasze reakcje na tragedię.
Pozwolę sobie naświetlić poszczególne rozdziały, choć są one tak skonstruowane, że można je potraktować jako niezależne od siebie opowiadania.
„2016. Uwikłani”. Historia w nim opisana jest tak nieprawdopodobna, że niemal instynktownie wypierałem ją ze swojej świadomości. Jednocześnie – co może być paradoksem – ten właśnie fragment najbardziej mi się podobał. Troje przyjaciół: Borys, Natalia i Adam po zdaniu na aplikację adwokacką postanawia wyjechać na wakacje. Spędzają beztrosko czas w domku nieopodal jeziora. Adam skrycie podkochuje się w Natalii, która jest jednak dziewczyną Borysa. Idylliczne wakacje zmieniają się w koszmar, gdy pewnego wieczoru Borys potrąca jadącą rowerem kobietę. Mimo, że autem podróżowała cała trójka ludzi to jednak Borys szybko przejmuje kontrolę nad wydarzeniami. Pomimo prób oporu ze strony Adama postanawiają nie pomagać kobiecie, nie dzwonią na policję tylko po prostu uciekają. Od tej chwili zaczynają się prawdziwe kłopoty. Pozostawiona samej sobie kobieta umiera. Tkwiący w swoistym „trójkącie” młodzi ludzie, rozdarci między strachem, poczuciem winy a lojalnością względem siebie zaczynają się coraz bardziej gubić. Adam postanawia wyjechać. Ściąga tym samym na siebie gniew Borysa, który stopniowo posuwa się coraz dalej. Od utarczki słownej do fizycznej. Od ostrego słowa do morderstwa. Od przyjaciół, do kata i ofiary. Taka tragiczna w skutkach ewolucja zachodzi u bohaterów książki. Kłamstwo, ale również strach przed przeciwstawieniu się złu, strach przed powiedzeniem stanowczego „nie” prowadzą do tragicznego finału. Finału, którego z całą pewnością można było uniknąć.
„Idol”. Muzyka disco polo przeżywa w naszym kraju prawdziwy renesans. Mimo, że jest przez wielu wyśmiewana i nie traktowana poważnie to jednak cieszy się liczną rzeszą fanów. Nie inaczej jest z zespołem „Supermens”. Agata, dociekliwa dziennikarka postanawia napisać o nim reportaż i przybliżyć go fanom. Nie domyśla się nawet, do czego doprowadzą jej dziennikarskie odkrycia. Błażej, Remigiusz, Krzysiek i Janek na pierwszy rzut oka tworzą zgraną całość. Ich piosenki święcą triumfy, fanki szaleją na ich widok. Poza sceną rzeczywistość nie wygląda jednak tak różowo. Wzajemne oskarżenia, zazdrość, pretensje prowadzą do coraz większej wrogości między kolegami. Nieświadoma niczego Agata burzy mit zgranego zespołu, za co będzie musiała ponieść cenę.
„Open Air” to z kolei historia krótkiej znajomości Marcina i Mai. Spotykają się zupełnie przypadkiem. Coś jednak sprawia, że przestają być dla siebie jedynie przypadkowymi ludźmi. Nawiązują relację. Wspólne śniadanie w Macu, rozmowa. Propozycja noclegu, którą Maja przyjmuje. Dziewczyna jest aktualnie mocno pokłócona ze swoim chłopakiem. Niestety okazuje się, że Marcin wcale nie mieszka z siostrą jak zapewniał. Jego małżeństwo przeżywa kryzys. Czy tych dwoje postanowi kontynuować znajomość? A może każde pójdzie swoją własną drogą?
„Korepetytor” to równie przejmująca opowieść. Uczennica oskarża swojego nauczyciela o gwałt. W tle problemy małżeńskie rodziców nastolatki i kryzys w związku korepetytora. Daniel Koziarski umiejętnie snuje narrację, wyzwalając w nas prawdziwą gamę uczuć. Kto tak naprawdę jest ofiarą w tej relacji? Czy można się bezkarnie bawić uczuciem drugiej osoby? Czy winnego zawsze dosięga ręka sprawiedliwości?
„Ciemnokrąg” Daniela Koziarskiego wywołał u mnie bardzo silne emocje. Autor snuje wielowątkowe historie, które nie pozwalają nam pozostać obojętnym. Skłaniają do pytań i refleksji nad kondycją człowieka. W moim mniemaniu wszystkie sprowadzają się do kwestii prawdy (a może raczej kłamstwa?). Chociaż zabrzmi to trywialnie, każda nasza decyzja niesie nieubłagane skutki. Kłamstwo prowadzi do kolejnego kłamstwa aż w końcu sami gubimy się w tej plątaninie. Dla mnie książka była wstrząsająca. Autor udowadnia bowiem, że zło nie jest jakąś abstrakcją. Zło czai się w nas czekając, aż pozwolimy mu dojść do głosu.
Jest to bardzo dobra książka obyczajowa, którą mogę śmiało polecić. Czytając ją mamy okazję do zastanowienia się nad naszą kondycją moralną i przypomnienia sobie po raz kolejny prostej zasady, że najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa.
Informacje o książce:
Tytuł: Ciemnokrąg
Tytuł oryginału: Ciemnokrąg
Autor: Daniel Koziarski
ISBN: 9788380835894
Wydawca: Novae Res
Rok: 2017