Poradniki

Preppersi. Przygotowani do przetrwania! – Wojciech Chełchowski, Andrzej Czuba

Recenzja książki Preppersi. Przygotowani do przetrwania! - Wojciech Chełchowski, Andrzej Czuba

Preppersi. Przygotowani do przetrwania!
Wojciech Chełchowski, Andrzej Czuba

Zawsze masz przy sobie scyzoryk. Śledzisz na bieżąco katastrofy lokalne i światowe z przeświadczeniem, że pewnego dnia sam możesz znaleźć się w sytuacji awaryjnej. Często układasz w głowie plan, co zabrać z domu w przypadku nagłej klęski żywiołowej… To może oznaczać, że masz zadatki na preppersa!

Preppersi. Przygotowani do przetrwania!” to kolejny efekt współpracy Andrzeja Czuby i Wojciecha Chełchowskiego, dziennikarzy, byłych szefów Playboya i założycieli bloga muzycznego hysteria.pl. Poprzedni projekt autorów, „Militarni. Już wojskowi, czy jeszcze cywilie?”, traktował o polskich organizacjach proobronnych i naszym systemie obronności. Czuba i Chełchowski są w pewien sposób konsekwentni, zarówno w podejmowanej tematyce, jak i w sposobie przedstawienia problemu. Tym razem na warsztat wzięli grupę, którą podczas wcześniejszej pracy intuicyjnie zaliczyli do militarnych, choć wtedy jeszcze nie wiedzieli o niej zbyt wiele. Preppersi zaś (nazwa pochodzi od ang. prepare, czyli przygotowywać się) w powszechnej świadomości, jak się wydaje, prawie nie funkcjonują, jednak ich liczba od 7-8 lat stale rośnie, mają swoje miejsca w internecie, gdzie funkcjonują również specjalistyczne sklepy i blogi z tej tematyki. Ta książka nie będzie odkryciem dla samych preppersów, jednak może być interesująca dla wszystkich, którzy preppersami (jeszcze) nie są.

Preppersi są z gatunku tych ludzi, którzy spodziewają się najgorszego, jednak nie oczekują tego biernie, chcą być gotowi na każdą ewentualność. Co to oznacza? Autorzy książki przytaczają w tym kontekście pojęcie TEOTWAWKI, czyli „The End Of The World As We Know It”, co oznacza „koniec świata, jaki znamy”. Ku zaskoczeniu w wszystkich przyzwyczajonych do wizji amerykańskich szaleńców budujących dziwaczne schrony pod ziemią okazuje się, że preppersi to jednak bardzo pragmatyczni ludzie.

„Może być to [koniec świata, jaki znamy] nagły zgon członka rodziny, wypadek, utrata pracy czy straty na giełdzie. «Preppers to osoba, która wierzy, że przy odpowiednim przygotowaniu, determinacji i skupieniu może sobie poradzić z każdym problemem. Potrafi znaleźć wyjście z sytuacji, w której inni by się poddali». Preppers widziany amerykańskimi oczami to człowiek o nastawieniu mocno prorodzinnym, ktoś, kto nie zaniedbuje swojej małej wspólnoty. Przeciwnie, poświęca rodzinie jak najwięcej czasu i znajduje sposoby na to, by w razie wystąpienia jakichkolwiek problemów zapewnić jej taki sam standard życia jak dotychczas.”[s. 64]

Książka jest napisana na poły w stylu reportażu, na poły jako poradnik, z grubsza w tej właśnie kolejności. Pierwsze rozdziały mają na celu między innymi przekonać Czytelnika, że ani Polska nie jest bezpieczną przystanią, ani czasy, w których żyjemy, nie są wcale tak pewne, jak byśmy sobie tego życzyli. Zresztą żadne takie nie były, twierdzą Autorzy, przytaczając liczne przykłady zamachów, wypadków i katastrof naturalnych ostatniego stulecia. I tu pojawiają się preppersi, ludzie, którzy odnajdą się w każdej sytuacji awaryjnej. Mamy więc wplecione w tekst główny wypowiedzi osób hobbystycznie (np. blogerzy) lub profesjonalnie (instruktorzy survivalu) zajmujących się sztuką przetrwania. Całość, patrząc z perspektywy, wygląda na taki reportażowy skrypt z zagadnienia. Między kolejnymi nazwiskami i wypowiedziami pojawiają się wypunktowane informacje, przy czym rozpiętość tematu jest naprawdę spora. Wszak przetrwać nie jest tak łatwo. Dla zobrazowania tej różnorodności przytoczę kilka przykładowych konkretów: jak spakować plecak w razie nagłej ewakuacji (wypis najpotrzebniejszych rzeczy i dlaczego właśnie to zapakować), jak przeprowadzić test rośliny do spożycia (wskazówki krok po kroku i wypis roślin jadalnych z krótką charakterystyką), jak przetrwać w agresywnym tłumie (psychologiczne podpowiedzi), jak zostać strzelcem sportowym (rzetelne urzędowe informacje).

Przypuszczam, że niektórym co bardziej ogarniętym Czytelnikom rzuci się w oczy ogólnikowy i bardzo popularyzatorski charakter publikacji, za to dla świeżaków może być to przydatna lektura. Zwłaszcza z powodu, dla którego sama sięgnęłam po tę książkę, czyli dziewięciomiesięcznego Planu Początkującego Preppersa służący do zbudowania własnego systemu bezpieczeństwa. Dzięki niemu przeanalizujemy możliwe niebezpieczeństwa i stworzymy listę potrzebnych zapasów, ustalimy tygodniowy plan żywieniowy i metody natychmiastowej reakcji w przypadku małej i dużej katastrofy oraz opracujemy procedurę ewakuacji i dotarcia do bezpiecznej lokalizacji.

Krótko podsumowując całość, jako opis zjawiska społecznego, jakim jest preppering, książka Chełchowskiego i Czuby całkiem daje radę, w dodatku przyjemnie i szybko się ją czyta. Mieszane uczucia może budzić jedynie fakt, że nie jest to pozycja wybitnie twórcza – gros zawartych w niej informacji i wiele więcej dociekliwi znajdą w odpowiednich rejonach internetu, gdzie preppering kwitnie. Jako wstęp do zagadnienia jest to jednak godna polecenia lektura.

Informacje o książce:
Tytuł: Preppersi. Przygotowani do przetrwania!
Tytuł oryginału: Preppersi. Przygotowani do przetrwania!
Autor: Wojciech Chełchowski, Andrzej Czuba
ISBN: 9788328703803
Wydawca: Muza
Rok: 2017

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać