Fantastyka

Melancholii – Andrzej F. Paczkowski

Okładka książki Melancholii

Melancholii
Andrzej F. Paczkowski

Książka, która zaskakuje. Już na pierwszy rzut oka wiedziałam, że jest mroczna, pełna tajemnic i trudna, a opis na froncie tylko mnie w tym utwierdził. Pomimo mojego dystansu do sfery sacrum postanowiłam spróbować. Nie żałuję, bo odnalazłam nowe, jakże świeże i nowe spojrzenie na pewne tematy…

Tomek od dziecka boi się śmierci. Przymusowe uczestnictwo trzyletniego wówczas chłopca w pogrzebie ukochanego dziadka zdrowo skopało mu psychikę. Ma problemy ze sobą, otoczeniem i innymi ludźmi. Śmierć uważa za słabość. Jego jedynym i najlepszym przyjacielem jest jego matka, która sama go wychowuje. Jako nastolatek jest outsiderem z wyboru, nie ma przyjaciół, dziewczyny, nie udziela się towarzysko jak większość osób w jego wieku. Do szkoły chodzi jedynie po to, by chłonąć wiedzę. Chłopaka nawiedzają dziwne sny, a któregoś dnia w lesie zauważa postać w ciemnym habicie. Nie muszę chyba mówić, że jest po prostu przerażony. Niebawem w jego ręce dostaje się książka o zakonach i ich tajemnicach. Tomek postanawia odwiedzić wujka Damiana, który jest zakonnikiem w jednym z krakowskich klasztorów. Od tamtego momentu człowiek w habicie zaczyna odgrywać dość ważną rolę w życiu nastolatka, a on sam nazywa go Cień, bo choć się go boi, to jest świadom jego obecności.

Krótka, wakacyjna wyprawa zmienia życie Tomka o sto osiemdziesiąt stopni. Chłopak poznaje pewną uroczą Cygankę, Aranję, a klasztor okazuje się skrywać więcej tajemnic, niż początkowo sądził. Wszystko jest tylko wstępem do ciągu zdarzeń, którym winna jest specyficzna linia życia.

Czy Tomek odkryje prawdę o Cieniu? Jak potoczą się losy jego i Aranji? Co okaże się najważniejsze, a czego będzie mógł się wyrzec?

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Kiedy wzięłam tę książkę do ręki i zobaczyłam etykietkę „fantasy” spodziewałam się… Prawdopodobnie wszystkiego, tylko nie tego! Tomek żyje w naszej codzienności, w naszym świecie, jest normalnym nastolatkiem! Jedynie jego linia życia jest specyficzna. Przyznam, że czasami czyta się ciężko, bo Tomek ma tak trudną i skomplikowaną osobowość, że miejscami miałam problem by nadążyć za jego tokiem rozumowania lub po prostu zrozumieć jego zachowania. To wszystko daje do myślenia, szczególnie podejście chłopaka do śmierci. Sama postać Cienia też jest zagadkowa. Nie jest to człowiek, przynajmniej nie do końca. Jak już wspomniałam na początku, w książce jest nawiązanie do sfery sacrum, choć nie bezpośrednie. Po przeczytaniu książki miałam wciąż więcej pytań niż odpowiedzi, jednak podziwiam szczerze autora. A Cień nie jest po prostu cieniem. Kryj swoje imię, jednocześnie nam je ujawniając.

Ta historia po prostu żyje własnym życiem. Miałam wrażenie, że nie jestem obserwatorem zdarzeń, a zostałam wrzucona tam i zmuszona do działania. Od razu uprzedzam, powoduje frustrację. Jak sądzę, autor nie poprzestanie na jednej części, bo zakończenie tej jest niejasne, zagadkowe i pozostawia wiele miejsca na przemyślenia.

Cóż mogę powiedzieć? Jest po prostu dobra. Intrygująca, tajemnicza… Jedna wielka zagadka! Umiejętnie ułożona fabuła nie pozwalała na przewidywalność. Jestem po prostu na tak! I czekam oczywiście na więcej. Ta część tylko rozbudziła mój apetyt.

[learn_more caption=”Zobacz inną recenzję (autor: Dorota)”]

Tomasz od urodzenia panicznie boi się śmierci. Czy to nie to samo uczucie, które towarzyszy każdemu z nas? Uciekamy od myśli o niej, rzucamy się w wir życia, odmładzamy się kremami, operacjami, staramy się być wiecznie młodzi gdzieś tam w środku naiwnie wierząc, że to wystarczy, by od niej uciec. Także my chcielibyśmy poznać tajemnicę wiecznego życia na ziemi, nic więc dziwnego, że temat przewodni zdecydowanie do książki zachęca. Ale czy odpowiada na pytania, które nas dręczą?

Historię Tomka poznajemy z jego własnej perspektywy. Na początku osiemnastolatek opowiada o swoim dzieciństwie i o tym skąd wziął się u niego lęk przed śmiercią. Dowiadujemy się jak śmierć dziadka i konieczność uczestniczenia w obrzędach pogrzebowych wpłynęła na całe jego przyszłe życie. W doświadczeniach Tomka niemal każdy z nas może dojrzeć coś ze swoich własnych przeżyć, doświadczenia tego specyficznego „chłodu pustki, jaki pozostawia po sobie tylko umierający człowiek”. W miarą dorastania Tomka w kolejnych akapitach autor poprzez jego usta przedstawia wiele trudnych dla nastolatka odkryć wynikających z konfrontacji młodzieńczych ideałów z rzeczywistością. Zderzenia czarno-białego myślenia z odcieniami szarości codziennego życia. Dlaczego inni wymagają od nas, żebyśmy żyli tak jak oni tego chcą? Dlaczego ludzie nie postępują według wyznawanych przez siebie poglądów? Dlaczego działamy wbrew logice? “Czy właśnie tacy jesteśmy, my ludzie? Wiemy iż coś jest dla nas złe, a jednak idziemy w tę złą stronę i dajemy się wciągnąć w szpony bezmyślnego uśmiercania własnego ciała”. We wspomnieniach Tomka pojawiają się również rozmowy z matką – kobietą samotnie wychowującą chłopaka, z którą ma on bardzo silną więź i która jest dla niego najważniejszą osobą na świecie. Kobietą doświadczoną przez los, posiadającą mądrość, którą syn bardzo ceni.

Tomek wydaje się normalnym, choć nieprzeciętnym nastolatkiem. Stroni od rówieśników, którzy wydają mu się dziecinni i mało interesujący, jest oddany nauce, gra na fortepianie, a każdą wolną chwilę spędza z książką. W dobie fascynacji nastolatków sagą „Zmierzch”, nawet jego zainteresowanie wampirami nie wzbudza podejrzeń. Trzeba jednak przyznać, że sposoby w jakich ich poszukuje są zdecydowanie nowoczesne, choć całkiem nieszablonowe. Życie Tomka zmienia się podczas pewnego spaceru po lesie, gdzie spotyka tajemniczą postać odzianą w habit.

Czas mija a Tomek nie może zapomnieć o przygodzie w lesie. Zaciekawiony tajemniczymi informacjami znalezionymi w książce otrzymanej z okazji urodzin, wyjeżdża do Krakowa. Chce znaleźć się w miejscu, gdzie jak mniema odnajdzie odpowiedzi na nurtujące go pytania. Okazuje się jednak, że wyjazd ten przynosi mnóstwo nowych pytań i niewiele odpowiedzi. Do wszystkich emocjonujących wydarzeń w Krakowie dochodzi spotkanie przez Tomka wyjątkowej kobiety. Aranja jest Cyganką, jednak zupełnie inną od Cyganów, których Tomek znał wcześniej. Dobrze wychowana, wykształcona, inteligentna dziewczyna robi na chłopaku niesamowite wrażenie, jakiego nie udało się dotąd wywrzeć żadnej innej kobiecie.

Jednak tajemnicza postać z lasu nie daje o sobie zapomnieć. Dlaczego Tomkowi tak bardzo zależy na rozwiązaniu tej zagadki? Co mają z nią wspólnego żyjące nieopodal lasu Cyganki? Czy chłopakowi uda się poznać tajemnicę nieśmiertelności? A przede wszystkim: kim tak naprawdę jest Melancholii? To tylko niektóre pytania przed którymi staje Tomek. Książka należy do rodzaju tych, które czyta się jednym tchem. Autorowi udało się wciągnąć mnie w świat Tomka na tyle, że odrywałam się od lektury tylko kiedy naprawdę musiałam. Umieszczenie akcji w świecie współczesnym daje wrażenie, że w sytuacji głównego bohatera mógłby znaleźć się każdy z nas. Sam bohater reaguje na dziejące się w jego życiu rzeczy nieufnością, zastanawia się często na ile prawdopodobne jest to, co widzi czy czuje. Podczas lektury sama chwilami zapominałam, że czytam książkę fantasy i na krótką chwilę pojawiała się myśl czy to już schizofrenia czy jeszcze tylko bujna wyobraźnia Tomka.

Podsumowując, Melancholii to wciągająca i ciekawa książka, momentami naprawdę trzymająca w napięciu. Zawiera wiele mniej lub bardziej prawdopodobnych, ale motywujących do zastanowienia się myśli czy hipotez na temat życia, śmierci i wieczności, które warto sobie przypominać. Jako książka fantasy w sam raz nadaje się na wakacyjną lekturę i jako taką ją zdecydowanie polecam. Ponieważ zgodnie z informacją wydawcy jest to dopiero pierwsza część trylogii sam zdecyduj, drogi Czytelniku, czy będziesz w stanie wytrzymać w niepewności co do dalszych losów Tomka do wydania drugiego tomu. Moim zdaniem warto.

[/learn_more]

Informacje o książce:
Tytuł: Melancholii
Tytuł Oryginału: Melancholii
Autor: Andrzej F. Paczkowski
ISBN: 9788377227886
Wydawca: Novae Res
Rok: 2013

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać