Filozofia i religia

Judasz – Tosca Lee

Recenzja książki Judasz - Tosca Lee

Judasz
Tosca Lee

Kiedy patrzę w oczy Judasza, to myślę o zdradzie. To przecież takie normalne… i takie bezrefleksyjne. Wszakże w tradycji chrześcijańskiej Judasz stał się symbolem zdrady, kłamstwa i samobójstwa. Ta tradycja utrzymuje się nawet wśród ludzi, którzy o chrześcijaństwie nie chcą słyszeć, bowiem Judasz, mąż z Kariotu, otrzymał taką rolę w historii zbawienia, że wydał na śmierć swojego mistrza Jezusa Chrystusa. Mistrza i zarazem przyjaciela, o czym w swej wybornej powieści zatytułowanej „Judasz” opowiedziała Tosca Lee.

Książka wydana w oryginale w 2013 roku okrywa innym światłem postać Judasza, niż mówi o nim tradycja. To powieść oparta na drobiazgowych badaniach naukowych prowadzonych przez autorkę w Izraelu, a zarazem rezultat przeanalizowanych przez nią źródeł i dostępnej literatury na temat Judasza oraz przeprowadzonych rozmów z autorytetami w tej tematyce. Dzieło „Judasz”, jak to bywa w przypadku owej autorki, nie jest więc fikcyjnym wyobrażeniem na temat tej konkretnej postaci i jego czasów, ale solidnym studium trudnego życiorysu, którego niejasności Tosca Lee uzupełniła o swoją wyobraźnię połączoną z głęboką wiarą i znajomością Pisma Świętego. W sumie więc „Judasz” to wyjątkowy przyczynek do tego, co utrwalone w masowych wierzeniach. To Judasz, którego oczy tak po prostu nie wywołują myśli o zdradzie.

Tosca Lee w żadnym razie nie próbuje zaprzeczać dogmatom. W swej potoczystej, dalece absorbującej narracji opowiada o bolesnym dzieciństwie Judasza, trudach jego doświadczeń niesionych od losu, a także niepoddającej się definicji miłości, którą poczuł do mesjasza. Kwestia relacji Judasza z Jezusem Chrystusem, wcześniej też jego stosunek do Jana Chrzciciela, wydają się kluczowym aspektem fabuły dzieła „Judasz” zarówno pod względem psychologicznej analizy zachowań Judasza, jak również w ramach uzupełnienia tego, co dotąd było niezrozumiałe w życiorysie tej postaci. Na kartach powieści Toski Lee Judasz nie jest więc potępionym przez los złoczyńcą, ale wykształconym, mającym zaufanie Jezusa Chrystusa uczniem. Jego przyjacielem, świadkiem najpiękniejszych cudów czynionych przez mesjasza, a także głównym ogniwem w wydaniu Go sanhedrynowi. Tosca Lee nie stawia w powieści „Judasz” jednoznacznego osądu na temat tej postaci, umożliwiając czytelnikowi suwerenne rozliczenie się z motywacjami jego czynu, być może też częściowe zrozumienie jego postępowania. Myślę, że w tym tkwi największy atut tego dzieła – Judasz przestaje być tylko potępionym zdrajcą, staje się człowiekiem, którego życie co najmniej zmusza do refleksji.

W tym umiejętnym szkicu na temat życia Judasza fascynująco i mistycznie prezentuje się postać samego Jezusa Chrystusa. Nie jest to typowy dla klerykalnej narracji obraz nadczłowieka, który zstąpił na ziemię, aby zbawić świat. Tosca Lee na kartach powieści „Judasz” często przedstawia Jezusa Chrystusa jako CZŁOWIEKA pełnego wątpliwości, CZŁOWIEKA wyposażonego w emocje, CZŁOWIEKA o jakim mówi Pismo Święte, czyniącego cuda i głoszącego zbawienie, ale niekiedy też zmęczonego i niezwykle doświadczonego trudami normalnego życia, bo jaki sens miałoby zbawienie, gdyby Jezus Chrystus podczas swego ziemskiego żywota rzeczywiście nie był człowiekiem? Można dziś zauważyć, że chrześcijanie Pismo Święte traktują trochę wyrywkowo, zapominając o tym co ludzkie w dziejach tej religii i mesjasza, a przecież łącznikiem pomiędzy światem ziemskim a Królestwem Niebieskim jest Jezus Chrystus, zbawiciel, oraz Jezus Chrystus, człowiek. Tosca Lee w powieści „Judasz” w piękny sposób potrafi wyjaśnić na czym ta dwoistość mesjasza polegała, w szczególności jego ziemskie życie.

Autorka po mistrzowsku opisała też konteksty polityczne towarzyszące ludowi Jerozolimy w ówczesnym czasie. Współczesne wydania biblijne skupiają się raczej wyłącznie na postaci Jezusa Chrystusa jako zbawicielu świata, zaś Tosca Lee w książce „Judasz” zwróciła uwagę na podziały wśród Żydów, ich nastroje, chęć przeprowadzenia przez nich rebelii wobec Rzymu i poszukiwaniu politycznego lidera, który mógłby stanąć na czele tej rebelii. Niekiedy więc Tosca Lee kreuje Jezusa Chrystusa jako rebelianta, zaś Judasza jako ważnego członka zwoływanej przez niego rebelii. Mniej świadomi wyznawcy chrześcijaństwa za takie postawienie sprawy pewnie byliby gotów ekskomunikować Toskę Lee i jej czytelników, ale wystarczy nieco ruszyć wyobraźnią, aby uświadomić sobie, że Żydzi uciskani przez Imperium Rzymskie, a także wydawani na śmierć przez licznych kolaborantów Rzymu, z pewnością poszukiwali możliwości uwolnienia się od ucisku. Stąd też swoją zakrojoną na szeroką skalę działalność prowadziły liczne spiskowe organizacje żydowskie, których celem było uwolnienie się do wpływów Rzymu oraz pełna autonomia ludu Jerozolimy.

W książce „Judasz” uwagę też zwraca szeroki wachlarz stosowanych pojęć zarówno w sensie historycznym, religijnym, etnologicznym, jak i geograficznym. Tosca Lee porusza się po meandrach życia Judasza z dużą swobodą, przenosząc zarazem czytelnika do tych radosnych, bolesnych i chwalebnych czasów. Autorka utworzyła zjawiskową narrację, czasem pełną filozoficznych uniesień, na temat metafizycznej obecności Jezusa Chrystusa wśród ludzi, a także jego relacji z uczniami, przede wszystkim z Judaszem. Dobrze się więc stało, że ta książka została wydana na polskim rynku, ponieważ rzuca wartościowe światło na wyobrażenie o Judaszu, a także samym chrześcijaństwie w okresie narodzin tej religii. To piękna, bardzo doniosła powieść, wyjaśniająca wiele wątpliwości. A może poznanie Judasza zbliży czytelników bardziej do chrześcijaństwa, niż tradycyjne wyobrażenie o nim samym?

Informacje o książce:
Tytuł: Judasz
Tytuł oryginału: Iscariot. A Novel of Judas
Autor: Tosca Lee
ISBN: 9788375168938
Wydawca: Święty Wojciech
Rok: 2016

Kontakt z recenzentem: konrad.morawski@wp.pl

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać