Anty-recenzja

Zawsze tylko Ty – Paulina Bondaruk

Zawsze tylko Ty - Paulina Bondaruk

Zawsze tylko Ty
Paulina Bondaruk

Przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą
– Wisława Szymborska.

Taki cytat znajduje się przed prologiem. Mogłoby się wydawać, że książka będzie typowo romantyczna. Czy rzeczywiście tak jest? Można powiedzieć, że tak. Jednak nie nastawiałabym się na powalającą z nóg historię. Tak naprawdę sięgnęłam po tę książkę z czystej ciekawości. Polska autorka i intrygujący opis wydają się być wystarczającym powodem, by zagłębić się w lekturę. Niestety czasami okazuje się, że to za mało. I tak właśnie było w tym przypadku.

Paulina Bondaruk zadebiutowała powieścią „Zawsze tylko Ty”. Jest młodą pisarką, która uważa się za niepoprawną romantyczkę. Sięga dla siebie przede wszystkim po literaturę romantyczną, nic więc dziwnego, że jej pierwsza książka jest dokładnie w takim samym klimacie.

Alicja to studentka psychologii, zaręczona jest z Kamilem, z którym tworzy parę od kilku lat. Dziewczyna zaczyna odczuwać, że ich związek się psuje. Para oddala się od siebie. I nie trudno się domyślić, że właśnie w takim momencie studentka poznaje nowego mężczyznę – Pawła, który wydaje się być jej ideałem. W bardzo krótkim czasie staje się on bardzo ważną osobą w życiu Alicji. Jak się okazuje, dziewczyna nie jest pewna swoich uczuć ani do narzeczonego, ani do nowo poznanego chłopaka. Książka przedstawia trudność wyboru i kłębiące się w głównej bohaterce uczucia. Historia zapowiada się ciekawie, mimo że główny wątek nie wyróżnia się niczym oryginalnym. Większość książki bohaterka prowadzi podwójne życie i poznajemy jej rozterki na temat związku, ślubu czy przywiązania do drugiej osoby.

Szczerze mówiąc, mnie osobiście książka nie przypadła do gustu. Tak na prawdę zainteresowanie straciłam przy 150 stronie. Jednak nadal byłam ciekawa jak skończy się historia, więc z lekkim trudem doczytałam do końca. Z rozdziału na rozdział opowieść i zawarte w niej opisy i dialogi coraz bardziej mnie irytowały. Osobiście nie przepadam za romansami, choć nie ukrywam, że zdarza mi się przeczytać powieść romantyczną. Tej jednak nie zaliczyłabym do wartych przeczytania książek. Opowieść jest moim zdaniem mocno przesadzona i nie mająca większego sensu. Przy 400stu stronach czytelnik spodziewa się jednak rozbudowanej fabuły, dobrze stworzonych portretów psychologicznych, wątków pobocznych czy chociażby wciągającego wątku głównego. A co dostajemy tutaj? Bardzo wiele powielających się opisów. Narrator wszechwiedzący opowiada nam daną sytuację, by po chwili bohaterowie między sobą opowiadali sobie dokładnie to samo. Dodatkowo wątki są płytkie, nic nie wnoszące. Bohaterowie mają trudności z opisaniem swoich relacji między sobą. Główna bohaterka poznaje Pawła, by już kolejnego dnia płakać mu na ramieniu, a kilka dni później już nazywają się przyjaciółmi. Z kolei najlepsza przyjaciółka Alicji pojawia się po jakimś czasie bez większego wprowadzenia. Na początku wszystko rozwija się bardzo powoli, by pod koniec tak przyśpieszyć, że trzeba czytać bardzo uważnie, żeby połapać się we wszystkich relacjach między bohaterami. Opowieść przypomina mi bardzo płytką telenowelę, gdzie jeden wątek ciągnie się w nieskończoność. Dodatkowo wszystko okraszone jest mało znaczącymi dialogami, gdzie kochankowie co drugie słowo zwracają się do siebie „kochanie”. Cały czas utwierdzają się jak są szczęśliwi i jak bardzo się kochają. W pewnym momencie nic bardziej nie irytuje jak ich dialogi. Ostatnie co mnie zastanowiło to opis na tyle książki, który nie do końca zgadza się z treścią wewnątrz:

„Alicja, młoda studentka psychologii, od czterech lat jest zaręczona z Kamilem. […]”

Natomiast we wstępie dowiadujemy się, że para jest ponad 3 lata razem, ale zaręczeni są od 6 miesięcy. Uważam, że opisy promujące książkę powinny być bardziej dopracowane. Może nie ma to dużego wpływu na fabułę, jednak wprowadza delikatne zamieszanie podczas czytania.

Czy moim zdaniem książka jest interesująca? Niestety nie. Gdyby nie to, że czytałam ją siedząc w pociągu, to stwierdziłabym, że straciłam czas. Na całe szczęście jest napisana lekko i bardzo szybko się czyta. Całość przeczytałam w 5 godzin, więc dużą stratą czasu bym tego nie nazwała. Co nie zmienia faktu, że nie poleciłabym jej osobie, która chciałaby przeczytać lekki romans. Niezdecydowana bohaterka, przesłodzone dialogi i mało znaczące opisy nie są czymś co zachęci czytelników, by sięgnąć po tę pozycję.

Informacje o książce:
Tytuł: Zawsze tylko Ty
Tytuł oryginału: Zawsze tylko Ty
Autor: Paulina Bondaruk
ISBN: 9788382192445
Wydawca: Novae Res
Rok: 2021

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać