Tomasz Bocheński jest krytykiem literackim, literaturoznawcą, witkacologiem, który pyta, szuka, docieka i nie zadowala się prostymi odpowiedziami – stworzył subiektywną, lecz bardzo ciekawą antologię wybranych dzieł sztuki Dwudziestolecia Międzywojennego. Punktem wyjścia jest co prawda twórczość Witkacego, jednak dla stworzenia bogatej i wnikliwej analizy Bocheński „dopytuje” innych artystów i krytyków, całość kończy komentarzem nawiązującym do Herberta.
Po przeczytaniu książki zadziwiła mnie dosłowność, z jaką należy traktować jej tytuł. Zbiór esejów to dwie części, z której pierwsza jest o „Witkacy[m]…” – czyli o czym?
O sztuce, o życiu, i o tym które z nich jest bardziej rzeczywiste – czyli także o filozofii i poszukiwaniu sensu . Sztuka pozwala nam patrzeć bez strachu na potworne istnienie, gdyż dzięki odczutej jedności dzieła pojmujemy świat w oderwaniu od życiowego znaczenia wszelkich uczuć. Potworność znika, znikają sprzeczności istnienia, na chwilę wszystko staje się konieczne, panuje jedność – mówi sam bohater. O misji artysty w kontekście czasów mu współczesnych i roli sztuki w dziejach ludzkości, o dylematach jednostki wybitnej, o rozczarowaniu – światem, ludźmi, Bogiem… W końcu o ucieczce od życia w twórczość i śmierć.
Znajomość z Witkacym rozpoczynamy od rozdziału poświęconego biografii jego ojca. Następnie przyglądamy się życiu Witkiewicza juniora przez pryzmat jego twórczości i filozoficznej refleksji nad życiem. Lektura pomoże nam zrozumieć, lub chociaż przybliży nas do źródeł inspiracji twórczej Witkacego – sam artysta twierdzi, że nietworzenie zatruwa duszę. Bocheński pisze, że Witkacy włożył wiele wysiłku, aby jego życie składało się z chwil istotnych, istotnych przeżyć, istotnych rozmów, istotnej sztuki. Nie jest to ani typowa biografia, ani książka, dzięki której Witkacy zyska naszą sympatię. Ta postać intryguje, irytuje, prowokuje, ale na pewno nie pozostawia Czytelnika obojętnym, bowiem celem sztuki jest wywołanie fundamentalnego wstrząsu. Znajdziemy subiektywne klucze interpretacyjne do dzieł zarówno malarskich, jak i literackich Witkacego.
Po zbliżeniu z wewnętrznymi rozterkami artysty, autor nakreśla nam coraz bardziej zdystansowaną perspektywę patrzenia na świat autora Teorii Czystej Formy. Najpierw konfrontujemy się z Witkiewicza autoironią, aby następnie poznać go oczami krytyków: K. Puzyny, J. Błońskiego, J. Deglera. W międzyczasie przyjrzymy się jego relacjom małżeńskim i pozamałżeńskim oraz dowiemy się, jaką rolę odegrała w jego życiu muzyka oraz jej brak.
O czym jest z kolei …reszta świata ? O tym, jak artyści epoki Witkacego (m. in. T. Boy-Żeleński, W. Gombrowicz, L. Chwistek, B. Leśmian, A. Wat, S. Dali) i spadkobiercy jego twórczości (T. Kantor, Z. Herbert, A. Nowicki) szukają odpowiedzi na pytania tej samej natury, które stawia nasz główny bohater i jak kończą się ich próby realizacji założeń Teorii Czystej Formy przez wymienionych twórców.
Prowadzeni przez próby rozstrzygnięć interpretacyjnych możemy zajrzeć w głąb problemów, które frapowały artystów czasów powojennych. Witkacego trudno jest go pokochać, podobnie jak jemu trudno było pokochać ludzi i świat. Natomiast stykając się z tą książką, mamy okazję do konfrontacji z kardynalnymi pytaniami o absurd i paradoks ludzkiej egzystencji, czy istnieje piekło i gdzie się zaczyna, jakie są granice ludzkiego czucia i poznania oraz jak z tymi rozterkami pomaga nam się uporać sztuka.
Aby czerpać przyjemność z lektury, Czytelnik powinien sprawnie operować pojęciami słownika historii sztuki i teorii literatury.
Książka na pewno będzie wartościową pozycją w księgozbiorze osób zainteresowanych nie tylko twórczością Stanisława Witkacego, ale także chcących lepiej poznać i zrozumieć sztukę XX wieku. Myślę, że świetnie nadaje się jako literatura przedmiotu dla badaczy i pasjonatów literatury, sztuki.
Informacje o książce
Tytuł: Witkacy i reszta świata
Tytuł oryginału: Witkacy i reszta świata
Autor: Tomasz Bocheński
ISBN: 9788392957294
Wydawca: Officyna
Rok: 2010