Oto niebawem nadejdzie najpiękniejsza noc w roku – noc wigilijna. I chociaż świąteczna gorączka nie zdążyła nas jeszcze zaatakować, jej przedsmak możemy znaleźć w książeczce Wigilijna noc – Augusta Staszkiewicza. Wszyscy wierzymy w magię wigilijnej nocy, stawiamy na stole pusty talerz dla niespodziewanego gościa, podsłuchujemy zwierzęta licząc, że przemówią ludzkim głosem, opowiadamy o cudach, które wydarzyły się w tę właśnie Wigilijną Noc…
Magiczna historia zaczęła się w wieczór Bożego Narodzenia, gdy w chmurach, tam gdzie znajduje się inny świat, jeden z aniołów o imieniu Max obserwował małego chłopca Jasia. Jaś był chorym dzieckiem, cierpiał na rzadką chorobę serca, rokowania lekarzy były złe, badania zdawały się nie mieć końca, a w dodatku nie było jednoznacznej diagnozy ani sposobu leczenia. Chłopiec musiał często odwiedzać lekarzy, bywać w przychodniach, a w dodatku teraz właśnie, przed świętami lekarze sugerowali konieczność szpitalnego leczenia. Rodzice stanęli przed dylematem. Co zrobić – pozwolić cieszyć się dziecku rodzinnym szczęściem w blasku choinki, czy zjawić się w szpitalu? Widząc rozterki rodziców, aniołek Max wpadł na pomysł, że ożywi dwa pluszaki, rozweselające parapet jednej z warszawskich przychodni, którymi często bawił się Jaś, wierzył bowiem, że zabawki pomogą chłopcu. W tym celu udał się na ziemię, aby tchnąć życie w Bimbka- małego pluszowego słonika i Reksa – pingwinka. Mali przyjaciele wyruszyli przed siebie, aby przynieść Jasiowi nowe zdrowe serduszko. Szukali pomocy w różnych miejscach: w stajence, kościele, zoo. Przeżyli przy tym wiele ciekawych, niejednokrotnie niebezpiecznych przygód: odpierali atak watahy bezpańskich psów, zmagali się z wzburzoną rzeka…
Czy milusińskie pluszaki pomogą choremu Jasiowi? Przecież zbliża się wigilijna noc, noc cudów, noc, gdy wszystko jest możliwe…
Autorowi Wigilijnej nocy udało się stworzyć świąteczną atmosferę, bowiem opowieść bardzo mnie wciągnęła i wzruszyła tak że, na dłuższą chwilę zatraciłam się w bajkowym świecie. Jest wprawdzie niedługa, ale tekst zawiera w sobie bardzo wiele treści. Od samego początku książka robi pozytywne wrażenie. Wydawca zadał sobie wiele trudu i wydał ją bardzo starannie: w twardej okładce, na dobrym gatunkowo papierze. Wielkie brawa należą się Kamili Stankiewicz, za wspaniałe ilustracje. Są takie jakie lubię. Barwne, bajecznie kolorowe i niezbyt futurystyczne. Przyciągną z pewnością wrażliwe oczy milusińskich dla których są przecież czymś nie do zastąpienia. Ciekawa fabuła chwyta za serce, wzrusza i uczy wrażliwości na cudzą niemoc. Treść niesie w sobie przesłankę edukacyjną i morał, że „warto pomagać, warto się poświęcać dla przyjaciół i innych, którzy są w potrzebie”. Barwne postacie, mnóstwo przygód i dynamiczna, wielowątkowa akcja z pewnością przyciągną dziecięcą uwagę. Mimo kilku drobiazgów na minus min. zastosowanie zbyt licznych powtórzeń oraz umiejscowienie w opowiadaniu przytłaczającej liczby bohaterów debiut, Augusta Staszkiewicza uważam za udany.
Wigilijna noc jest wartościową i właściwą lekturą dla kilkuletnich pociech. To opowieść dająca nadzieję na doświadczenie czegoś dobrego i niezwykłego w życiu.
Poza tym, miło było przez chwilę stać się dzieckiem…
Informacje o książce:
Tytuł: Wigilijna noc
Tytuł oryginału: Wigilijna noc
Autor: August Staszkiewicz
ISBN: 9788377228333
Wydawca: Novae Res
Rok: 2013