Kulawe konie – Mick Herron
Autorowi się udało napisać thriller szpiegowski zgodnie z jego najlepszą definicją. Mamy MI5 i grupę szpiegów, bohaterów co najmniej nieszablonowych, mamy wartką akcję, porwanie młodego chłopaka, węszącego dziennikarza, polityka z niechlubną przeszłością, kilka zgonów, mały romans i Londyn nocą. "Kulawe konie" polecam wszystkim, którzy kochają zarówno filmowego jak i książkowego Jamesa Bonda.