Recenzje książek

Reemisja – Izabela Milik

Recenzja książki Reemisja - Izabela Milik

Reemisja
Izabela Milik

Wypada mi ostrzec na samym początku, że niniejsza recenzja może być nieco „dziwna”. Dlaczego, zapytacie? Również odpowiem pytaniem: czy można napisać inną recenzję, jeśli recenzowana książka jest właśnie „dziwna”? Jeśli po jej przeczytaniu potrzebujemy dłuższej chwili, żeby sobie to wszystko poukładać, co przed chwilą przeczytaliśmy? Całe szczęście, że czytałem tę powieść jadąc tramwajem. Jeśli bowiem za bardzo się przestraszyłem i dałem porwać klimatowi książki, mogłem z ulgą sprawdzić za oknem, że ciągle świeci słońce, jest piękny, pogodny dzień, a ludzie swobodnie spacerują po ulicach. Tak, zdecydowanie opatrznościowe było to, że nie podjąłem się tej lektury wieczorem, gdy za oknem mrok i w oddali słychać pohukiwanie sowy. Ale po kolei…

Wydawnictwo Novae Res przyzwyczaja nas do tego, że daje szansę młodym polskim pisarzom. Dlatego też nakładem właśnie tej oficyny ukazuje się wiele debiutów. Dużo pisarzy właśnie tutaj publikuje swoje pierwsze książki. Autorom tym daję szansę z kolei ja – stąd też dużo recenzji z tego wydawnictwa właśnie. Wspominałem już, że lubię sięgać po książki polskich pisarzy. Tak sobie myślę… Często w telewizji oglądamy reklamy różnych produktów, które z dumą określane są mianem: „polskie”, „wyprodukowane w Polsce”. Może warto taką kampanię przenieść na grunt literatury? Spróbuj sięgnąć po książkę polskiego autora, daj mu szansę zaistnieć. Cieszyłem się na myśl o tym, że w moje ręce trafi powieść Izabeli Milik pod tytułem „Reemisja„. Jednak pierwsze „ostrzeżenie” miało miejsce, gdy spojrzałem na okładkę. Skojarzyła mi się ona ni mniej, ni więcej tylko z satanizmem, jakimiś ciemnymi mocami, wywołując u mnie dreszcz grozy. W ogóle okładce wypada poświęcić nieco więcej miejsca. Okazuje się bowiem, że to, co się na niej znajduje jest doskonałym wprowadzeniem do książki.

Zanim jednak to zrobimy, sięgnijmy do Słownika języka polskiego. Pod hasłem „reemisja” znajdujemy tam takie definicje:

  1. Ponowne puszczenie w obieg pieniędzy, papierów wartościowych lub znaczków pocztowych,
  2. powtórne nadanie programu radiowego lub telewizyjnego,
  3. powtórne wysłanie przez ciało energii,
  4. nawrót choroby.

Myślę, że warto wyjaśnić to pojęcie. Wszak tym właśnie słowem pani Izabela zatytułowała swoje dzieło. Poniżej tytułu znajduje się – tak myślę – krótka „reklama” mająca zapewne na celu zachęcenie przyszłego czytelnika do sięgnięcia po tę właśnie pozycję. Przytoczmy tekst w całości:

„perwersyjny seks. Brutalne morderstwo oraz piękna Anna w starciu z demonicznym politykiem”.

Przyznacie, że to nad wyraz chwytliwa reklama. Seks, morderstwo, piękna kobieta. Wymarzony temat powieści. Ale to nie wszystko. Dalszy ciąg reklamy książki mamy na tylnej okładce. Oto dowiadujemy się, że

„przed Polską wybory parlamentarne. Według sondaży duże szanse ma kontrowersyjny Obóz Odrodzenia Ojczyzny”.

Po przeczytaniu takiej zapowiedzi, nabrałem apetytu na prawdziwy polityczny thriller. Mimowolnie moje myśli pobiegły ku znakomitej angielskiej serii „House of cards„. Mniej więcej właśnie tego spodziewałem się po powieści Milik. Wyobrażałem sobie, że do mojej ręki trafia opowieść o tym, jak pewna partia próbuje przejąć władzę w Polsce. Oczyma wyobraźni widziałem wyraziste opisy kampanii wyborczej, rozgrywki kuluarowe, jednym słowem twardą grę o władzę. Jednak lektura powieści daleko skorygowała moje przypuszczenia. Owszem, przed Polską wybory. Wybory, które odbywają się w szczególnym czasie. W kraju szaleje bezrobocie. Zwykli ludzie walczą o każdy dzień, nie mając często co włożyć do garnka. Szczególnie młodzi są pełni obaw, co do swojej przyszłości. W takiej atmosferze działa partia Obóz Odrodzenia Ojczyzny. Powiedzieć o niej, że jest kontrowersyjna, to nie powiedzieć nic. Partia ta wskrzesza nazistowskie hasła, zdobywając sobie popularność wśród najmłodszych wyborców. Swoich członków sowicie wynagradza finansowo, żądając jednak w zamian bezwzględnej lojalności i oddania.

Muszą oni być absolutnie posłuszni i wykonywać każde zadanie, zlecone im przez partię. Bardzo często są po prostu zmuszani do popełniania przestępstw. Kontrolę nad OOO nieformalnie sprawuje Jeremi Pestis. Jest to człowiek, który nie zawaha się przed niczym, byleby tylko zdobyć władzę. Ani myśli wykorzystać jednak w tym celu narzędzia, które mu daje demokracja. Zamiast tego sprzymierza się z ciemnymi mocami, w czym pomaga mu tajemnicza księga. Aby wypełnić swój plan potrzebuje tylko jednego – Anny. W tym celu osacza jej rodzinę, sprowadzając na wszystkich śmiertelne niebezpieczeństwo. Rozpoczyna się bardzo niebezpieczna rozgrywka. Rozgrywka na granicy snu i jawy, rzeczywistości i świata nadprzyrodzonego. Rozgrywka, gdzie wrogowie okazują się sprzymierzeńcami, a sprzymierzeńcy wrogami.

Na początku wspomniałem o klimacie powieści. Cóż, jest on bardzo mroczy. Autorka sugestywnie maluje zło, które Jeremi sprowadza na ziemię. Sceny seksu szokują – chyba tylko to jest ich celem. Finał zaś jest kwintesencją całej książki – mroczny, tragiczny, zaskakujący.

Z całą pewnością po książkę powinni sięgnąć tylko Ci, którzy mają mocną psychikę i są odporni na brutalne sceny, opisy. Autorka szokuje, czasem nawet bardzo. Moja ocena jest dokładnie pośrodku, bo nikomu nie odważę się polecić tej książki.

Informacje o książce:
Tytuł: Reemisja
Tytuł oryginału: Reemisja
Autor: Izabela Milik
ISBN: 9788380835832
Wydawca: Novae Res
Rok: 2017

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać