Pośród złudzeń
Julia Deja
Mówi się że miłość jest ślepa… jednak ta miłość musiała być wręcz głuchoniewidoma. Książka Pośród złudzeń, to historia uczucia które choć wzniosłe, okazało się jedynie mrzonką.
Jest to historia przeciętnej uczennicy z przeciętnego liceum w Anglii. Mia, to nastolatka jak każda inna. Poznajemy ją w wielu 17 lat, kiedy kończy swoje wakacje i rozpoczyna nowy rok szkolny. Ma oddanych przyjaciół w postaci Austina, Connera, Dylana, Alyssy i Lindsay. Jej życie jednak wywraca się do góry nogami z dniem, kiedy widzi swojego nowego nauczyciela od matematyki. Wbrew pozorom nie jest to podstarzały siwiejący pan o surowej twarzy. Wręcz przeciwnie, Robert Daryl jest spełnieniem marzeń wielu dziewcząt. Przystojny, nonszalancki, czarujący… taki James Bond z ekierką zamiast pistoletu. Nastolatka już od pierwszego spojrzenia jest zafascynowana matematykiem i w sumie nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, iż nauczyciel całkowicie odwzajemnia uczucia dziewczyny. Nie musi minąć zbyt wiele czasu, aby tych dwoje wdało się ze sobą w romans. To jednak nie jedyny wątek który figuruje w książce. Niespodziewanie najlepsza przyjaciółka Mii, Lindsay zaczyna się bardzo dziwnie zachowywać, gdy zaś przyjaciele odkrywają że skromna, cicha dziewczyna zaczyna brać narkotyki, Lindsay ucieka z domu. Jej poszukiwania kończą się tragicznie dla jednego z przyjaciół głównej bohaterki. To nie koniec niespodzianek, Mia będąc na wycieczce szkolnej poznaje osobę, która wbrew pozorom okazuje się kimś bardzo bliskim. Jak na jedną nastolatkę, kłopotów jakie przynosi ze sobą nowy rok szkolny jest wręcz za dużo. Zakazany romans, zakazana miłość… pytanie tylko ile w tym jest prawdy a ile złudzeń?
Książka jest pełna iluzji, w które z taką łatwością wchodzi główna bohaterka, zaś lekcja którą Mia wyciąga ze swojego postępowania, to nauczka na całe życie i właśnie to spodobało mi się najbardziej. Miejscami książka była bardzo przewidywalna, a kiedy indziej zaskakuje Czytelnika. Miałam takie uczucie, że prowadzę z nią „literacki turniej szermierski”. Gdy ja mówiłam „ach tu na pewno zdarzy się to”, książka parowała moje „ciosy”, zaskakując mnie kolejnymi scenami. Bardzo lubię bawić się w książkowego Sherlocka i choć wiele scen dało się przewidzieć, to jednak duże brawa dla autorki, że nie skupiła się tylko na jednym wątku. Całość byłaby dość nudna, gdyby opowiadała tylko o zakazanym romansie Mii i Roberta. Na uwagę jeszcze zasługuje przypadek, a właściwie to jego brak. Ja rozumiem, że można być przysłowiową fajtłapą i ciągle się potykać (mi dzieje się to nieustannie), ale gdy tylko Mia się przewróci, to zawsze zdarza się jej wpaść na kogoś znaczącego, nigdy na chodnik, to jednak jeszcze nic w porównaniu z przypadkowo spotkaną osobą na wycieczce w stolicy Walii. Spośród tylu ludzi którzy tam mieszkają, Mia miała ten zaszczyt trafić (całkowicie przez przypadek), na osobę tak dla siebie ważną, nie chce być kapryśna, ale w to naprawdę było ciężko uwierzyć. Mimo wszystko muszę zaznaczyć, że książka porusza pewne niepisane tabu. Która z dziewczyn w gimnazjum, liceum czy nawet na studiach nie chciałaby poznać bliżej swojego przystojnego nauczyciela? Zwykle na wybujałych marzeniach kończą się takie „romanse”, tu jednak dzieje się inaczej i chociaż ostatnimi czasy książki poruszające tematy tabu stały się dość popularne, to jednak do głowy by mi nie przyszło że można wpleść w tę tematykę tak powierzchownie niewinne dziewczęce zauroczenie.
Pomimo wstępu, który Czytelnik patrzący tylko na pozory może uznać za trywialny, dalsza akcja powieści toczy się w bardzo szybkim tempie. Ta książka to pozory, aby ujrzeć co kryją, Czytelnik musi całkowicie zaufać narratorowi, tylko wtedy przekona się czym naprawdę są złudzenia i jak to jest żyć pośród nich.
Informacje o książce
Tytuł: Pośród złudzeń
Tytuł oryginału: Pośród złudzeń
Autor: Julia Deja
ISBN: 9788378480334
Wydawca: Bookio.pl
Rok: 2013
