Anty-recenzja

Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu. Wydanie II rozszerzone – Dagmara Gmitrzak

Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu. Wydanie II rozszerzone - Dagmara Gmitrzak

Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu. Wydanie II rozszerzone
Dagmara Gmitrzak

Książka Dagmary Gmitrzak to pozycja zupełnie nieciekawa i nieużyteczna. Choć autorka starała się przygotować praktyczny poradnik, dzięki któremu czytelnik mógłby rozbudzić kreatywność, to nie sposób nie odnieść wrażenia, że jej publikacja to stek oczywistości oraz komunałów – zaczynając od oceny samego języka i używanych sformułowań, kończąc na niewiele wnoszących radach.

Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał mózgu” nie realizuje swojego zasadniczego zadania – nie odpowiada na postawione w tytule pytanie. Co więcej, mam wrażenie, że nawet nie prześlizguje się obok niego, a jedynie perfidnie udaje, że dąży do udzielenia quasi-odpowiedzi. Gmitrzak proponuje bowiem niby-poradnik, który tak naprawdę traktuje o wszystkim dookoła, tylko nie o tym, o czym de facto powinien. Znajdziemy w tej książce wiele dość ogólnikowych, obiegowych oraz powierzchownie opisanych informacji z zakresu psychologii, socjologii, rozwoju osobistego czy sztuki, wprowadzonych – jak się wydaje – wyłącznie po to, by stwarzały pozory naukowego tła pod proponowaną teorię (choć to za duże słowo, bo nie kończymy lektury z żadną konkretną wiedzą, radą czy określonym planem działania).

Weźmy za przykład przywoływaną przez Gmitrzak postać Johna Goddarda, amerykańskiego podróżnika i wykładowcę. Autorka, czytając o jego dokonaniach, doszła do wniosku, że nie żyje on „tu i teraz, tylko w przyszłości”. Goddard wyznaczył sobie bowiem w wieku piętnastu lat listę stu dwudziestu siedmiu rzeczy do zrealizowania. Tak jak założył, tak robił: większość z planów udało mu się osiągnąć, między innymi okrążając kulę ziemską, budując teleskop i fotografując Niagarę. Brzmi ciekawie, prawda? Być może, jednak pod względem metodologicznym niewiele ta historia do recenzowanej książki wnosi. Choć Gmitrzak wskazuje Amerykanina jako człowieka sukcesu, bo spełnił większość ze swoich zamiarów, to nie uzasadnia ani nie tłumaczy, dlaczego akurat on powinien stać się dla czytelnika natchnieniem do działania, ani co sprawiło, że właśnie jego postanowienia się zmaterializowały. Owszem, przywołuje samą postać, streszcza pokrótce wybrane osiągnięcia, jednak zostawia fakty bez komentarza, prędko przechodząc do kolejnego zagadnienia (w tym wypadku do „postaci, które są (…) inspiracją”). Na tym przykładzie dobitnie widać bezużyteczność wielu z porad i motywujących sugestii z książki „Obudź swoją kreatywność”: autorka, choć dysponuje informacjami, które mogłyby zafrapować odbiorcę, nie potrafi wykorzystać ich potencjału. Jej publikacja okazuje się zatem listą ciekawostek (myślę, że to najlepsze określenie), powierzchownie przedstawionych teorii oraz zagadnień (na przykład o czakrach, ośrodkach energetycznych lub wyższych „ja”), które po przywołaniu zostają puszczone samopas – bez jakiejkolwiek interpretacji, sensownego uzasadnienia czy szerszego omówienia.

Wprawdzie Gmitrzak odnotowuje fakt istnienia kilku teorii związanych z fenomenem aktu twórczego, to można odnieść wrażenie, że jej książka wyraźnie opowiada się po stronie dziewiętnastowiecznego romantycznego paradygmatu o byciu natchnionym artystą. Znajdziemy w tej publikacji wiele tez zbliżonych do doświadczania „podczas aktu kreacji (…) świadomie lub nieświadomie kontaktu z (…) [pozaziemską – dod. autor recenzji] siłą”, podróży w głąb siebie czy „wykraczania poza swoje ja”. Wszystko tu miesza się ze wszystkim, a Gmitrzak proponuje z jednej strony rozwiązania praktyczne, takie jak codzienna, wytrwała i rzemieślnicza praca nad własnym warsztatem, a z drugiej strony wiarę w natchnienie i nie-siebie (tylko w wyższe – na kolejnych stadiach książki różne – instancje) oraz podążanie za głosem serca (bo przecież każda twórcza praca „jest przekazem miłości”). Autorka rzuca przez całą książkę czytelnikowi wiele tropów i wskazówek na zasadzie całkowitego misz-maszu i bezładu: kończąc lekturę, nie wiadomo, jak „aktywować twórczy potencjał umysłu”, na jakich działaniach się koncentrować, bo – co najgorsze – wiele z proponowanych teorii wzajemnie się wyklucza. Trudno zatem traktować tę pozycję jako poradnik (bo w sumie niczego nie radzi, tylko żongluje hasłami i pomysłami) lub typowo couchingowe wydawnictwo. To – jak się okazuje – coś w rodzaju całkowicie subiektywnej opowieści o kreatywności (stąd w książce tyle ustępów pisanych w pierwszej osobie liczby pojedynczej), pretendującej do miana poradnika. Zdecydowanie za dużo opisów indywidualnych przeżyć i ocen autorki, a za mało wiedzy opartej na badaniach i psychologii.

Informacje o książce:
Tytuł: Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu. Wydanie II rozszerzone
Tytuł oryginału: Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu. Wydanie II rozszerzone
Autor: Dagmara Gmitrzak
ISBN: 9788328320765
Wydawca: Sensus
Rok: 2019

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać