Maks uczy się na błędach – Katarzyna Zychla

Maks uczy się na błędach
Katarzyna Zychla

„Maks uczy się na błędach” to pierwsza pozycja z serii „Świat Maksa i Zuzi”, po którą sięgnęłam. Zachęciła mnie urocza ilustracja na okładce przestawiające uśmiechnięte zwierzątka i wychowawczy charakter, którego można spodziewać się po tytule.

Na niemal czterdziestu stronach mieszczą się trzy krótkie opowiadania przedstawiające przygody, którego spotkały małego Maksa. Maks jest małym hipopotamem, który w towarzystwie swoich przyjaciół: żółwia Ponuraka, zebry Moniki, kameleona Kolorka i krokodyla Gracjana spędza dużo czasu na zabawie. Czasem towarzyszy im jego młodsza siostra Zuzia. W pierwszej historyjce – „Bibułkowe parasolki” Maks i Zuzia bawią się niezwykłą kolekcją parasolek zebry Moniki. Wykorzystują je jako spadochrony dla figurek Maksa. Obiecują Monice, że ich nie zniszczą, nie przewidują jednak wszystkich zagrożeń dla delikatnego materiału. Jest to pierwszy błąd, z którego Maks wyciąga wniosek, że następnym razem musi dobrze sprawdzić czym i gdzie się bawi, żeby nie zepsuć czegoś co pożycza.

Kolejna bajka – „Zaczarowany szalik” najbardziej mi się podobała. Maks odwiedza w niej puchacza Franciszka, który będąc już w podeszłym wieku chętnie spotyka się z Maksem, by opowiadać mu historię swojego życia. Kiedy mały hipopotam odwiedza go, tym razem zastaje Franciszka w piwnicy. Szuka on tajemniczego zaczarowanego szalika. Kiedy go znajdują, siadają na werandzie i Franciszek opowiada mu historię związaną z szalikiem. Kierując się marzeniami i nie słuchając ostrzeżeń starszych ptaków, puchacz wyleciał poza granice lasu, w którym mieszkali. Został złapany przez ludzi, którzy nie traktowali go dobrze i tylko dzięki pomocy małej dziewczynki udało mu się uciec do Turkusowej Doliny. Maks uczy się, że należy słuchać rodziców, ponieważ są starsi i mogą wiedzieć lepiej co jest dla niego bezpieczne. Mimo tego, że stwierdza, że historia puchacza była pouczająca w kolejnej historii dowodzi, że nie wyciągnął z niej długoterminowych wniosków. Razem z przyjaciółmi udaje się do zakazanego miejsca. Mama odkąd pamięta powtarza mu, że są miejsca w Turkusowej Dolinie, w których nie jest bezpiecznie i nie wolno mu tam chodzić samemu. Ale samemu nie jest się z przyjaciółmi, prawda? Zwłaszcza, że jeden odkrył w Strasznym Lesie niezwykłe miejsce, które chce im pokazać. Kiedy jedno z nich ma wypadek i krokodyl Gracjan sprowadza rodziców, Maksowi jest wstyd, że nie słuchał mamy. Hipopotam zostaje ukarany, a mama pokazuje mu jak bardzo się martwiła.

Każdy, kto zna przedszkolaki wie, że można im powtarzać i powtarzać czego nie należy, a co należy robić. Konkurencja atrakcyjnych bodźców wyłącza realną ocenę rzeczywistości. Kiedy łączy się z zachętą rówieśników, to tylko czekać, aż jakiś zakaz zostanie złamany. Stare powiedzenie mówi, że „człowiek uczy się na błędach”. Najlepiej zapamiętujemy swoje, ale jeśli można się przed nimi ustrzec wyciągając wnioski z błędów innych, to jest jeszcze lepiej. Maks jest typowym przedszkolakiem i na jego błędach mogą uczyć się czytające jego historie przedszkolaki. Maks uczy szacunku dla starszych, nie tylko dla rodziców. Książkę można czytać już dzieciom, które skończyły dwa latka. Myślę, że tych najmłodszych urzekną wspaniałe ilustracje, których jest dużo, ale wiem z doświadczenia, że nie możemy oczekiwać wielkiej lekcji zachowań właściwych po przeczytaniu kilku historii. Dla dziecka w tym wieku to zachowanie rodziców jest bardziej przekonujące. Starszym dzieciom spodobają się krótkie historie, w których morał jest napisany wprost. Zachęca to do rozmów o zasadach jakie obowiązują, żeby były bezpieczne.

Książeczki z serii „Świat Maksa i Zuzi” są estetycznie wydane, chociaż często oglądane mogą szybko się zniszczyć – miękka oprawa i zszyte miękkie strony. A gwarantuję częste zaglądanie do nich ze względu na genialne ilustracje wykonane przez Agnieszkę Filipowską. Ciepłe barwy i oddające treść obrazki będą przywracać wspomnienia czytanych historii. Kto wie, może dzięki temu dzieci nie będą uczyć się na swoich błędach…

Jeśli komuś spodobają się historie w książce „Maks uczy się na błędach” zachęcam do zajrzenia do wcześniejszych książek tej serii, których jest ponad dziesięć. Atutem książeczek jest ich niska cena (około 6 złotych), można zatem zaopatrzyć w nie przedszkolne i domowe biblioteczki bez większych uszczerbków dla domowego budżetu.

Informacje o książce:
Tytuł: Maks uczy się na błędach
Tytuł oryginału: Maks uczy się na błędach
Autor: Katarzyna Zychla
ISBN: 9788379152698
Wydawca: Skrzat
Rok: 2015