Literatura obyczajowa

Krawcowa z Madrytu – María Dueñas

Recenzja książki Krawcowa z Madrytu - María Dueñas

Krawcowa z Madrytu
María Dueñas

Tym, co skłoniło mnie do sięgnięcia po „Krawcową z Madrytu” był przede wszystkim napis w lewym górnym rogu okładki – „hiszpański bestseller” obiecywał dużo i też duże pokładałam w nim nadzieje. To w końcu region, którym jestem zafascynowana od lat i mam nadzieję, że kiedyś w końcu znajdę czas, by zgłębić tajniki tego dźwięcznego i przyjemnego dla ucha języka. Z kolei tym, co martwiło, był sam tytuł. Jeśli historia opisana w książce byłaby niczym więcej jak opisem życia madryckiej krawcowej, pełnym wykrojów, ściegów i innych rzeczy stanowiących dla mnie czarną magię, byłabym niepocieszona. Tak więc gabaryty książki, ponad pięćset stron w większym niż zazwyczaj formacie, mogły okazać się dla mnie dobrodziejstwem albo mordęgą, w zależności od tego, co kryły karty powieści. Szczęśliwie trafiłam na opcję pierwszą.

Sirę, główną bohaterkę, poznajemy jako młodą dziewczynę, która dopiero zaczyna swoją przygodę z szyciem w jednym z lokalnych zakładów krawieckich, gdzie pracuje także jej matka. Dziewczyna staje się coraz lepsza w swoim fachu, jednak niepewne czasy, naznaczone strachem przed nadchodzącą wojną, stawiają pod znakiem zapytania możliwość dalszego rozwoju w tym zawodzie. Jedynym sensownym rozwiązaniem dla panienki pochodzącej z biednej rodziny, wychowującej się bez ojca, wydaje się być zamążpójście. W końcu pojawia się ktoś, kto mógłby wkroczyć w życie Siry i stać się męskim wzorcem i oparciem. Jednak poczciwość i uczucie Ignacia to za mało, żeby zapełnić pustkę w sercu naszej bohaterki. Dziewczyna, mimo napomnień matki i wbrew zdrowemu rozsądkowi, rzuca się w ramiona przebojowego i korzystającego z życia Ramira (który, swoją drogą, na początku przypominał mi Rhetta Butlera). Strojne i dostatnie życie, z dala od jedynej bliskiej osoby, jaką jest dla Siry matka, kończy się wraz z burzliwym romansem. Z dnia na dzień młoda piękność zostaje sama w obcym miejscu, bez pieniędzy, za to z olbrzymim długiem i traumatycznymi wspomnieniami, które zafundował jej były kochanek. Wszystko wskazuje na to, że nieprzystosowana do samodzielnego funkcjonowania dziewczyna będzie musiała wziąć w końcu życie we własne ręce.

Jestem totalnie zachwycona kreacją głównej bohaterki i jej przemianą, która dokonuje się na oczach Czytelnika. Początkowo bierna, bezwolna i przez to nawet irytująca, z biegiem czasu i nabytych doświadczeń zmienia się w pewną siebie, zaradną, odważną kobietę, zdolną do czynów, jakich nie powstydziłby się niejeden mężczyzna. Wojna to czas, w którym czasem ludzie zmuszeni są podejmować decyzje, jakich nigdy nie podjęliby w czasach pokoju. Być może to właśnie tło historyczne (szczegółowo w książce odmalowane) i czasy, w jakiej przyszło jej żyć, były przyczyną wewnętrznej przemiany bohaterki, może stała się ona nową wersją samej siebie dzięki ludziom, których spotkała na swojej drodze, a może była to kombinacja wielu różnych czynników. Ważne, że Sira w nowym wydaniu to ktoś, kogo Czytelnik musi polubić.

Jak już wspominałam, książka jest słusznych gabarytów, a to oznacza, że autorka miała sporo przestrzeni na budowanie napięcia i trzeba przyznać, że doskonale tę przestrzeń wykorzystała. Najpierw skupiamy się zatem na losach głównej bohaterki, która po pewnym czasie staje się częścią czegoś większego i bardziej doniosłego – losów całego narodu hiszpańskiego, stojącego przed historyczną decyzją – czy przyłączyć się do wojny burzącej spokój w Europie. Nagle Sira staje się jedynie elementem wielkiej dziejowej układanki. Elementem istotnym, ale jednak wciąż tylko trybikiem. Autorka dokonała rzeczy niezmiernie trudnej – połączyła te dwa światy. Świat pojedynczego bohatera i jego przeżyć oraz naznaczony wojną świat bezimiennych mas ludzkich, a jednocześnie nie nadała żadnemu z nich pierwszeństwa. Oba są w tej historii ważne, oba przejmujące.

Kawał porządnej literatury dla różnych grup docelowych Czytelników, bo mamy tu miłość, historię, wojnę i rozbudowany wątek sensacyjny. Kto sięgnie po „Krawcową z Madrytu”, na pewno nie poczuje się zawiedziony.

Ulubione cytaty:

„Omyliłam się jednak, jak zwykle, gdy w swych sądach próbujemy opierać się na zbyt kruchych przesłankach: jednym uczynku albo kilku zasłyszanych słowach”.

Informacje o książce:
Tytuł: Krawcowa z Madrytu
Tytuł oryginału: El tiempo entre costuras
Autor: María Dueñas
ISBN: 9788328702943
Wydawca: Muza
Rok: 2017

Sklepik Moznaprzeczytac.pl

Serwis recenzencki rozwijany jest przez Fundację Można Przeczytać